Witam
Zwracam sie z prosba do doswiadczonych uzytkownikow: moze ktos ma jakies pomysly odnosnie mojej gry. Jak najlepiej stawkowac zeby bylo najefektywniej..
Fakty:
- gram wyscigi konne w Betfair dutchingiem
- gram dwutorowo; jeden ciag to faworyt + slabsze konie, drugi ciag to tzw. "sredniaki"
- sredni kurs uzyskany na obu ciagach to @2.60
- skutecznosc na jednym i drugim jest ok 39 %
- puste (nietrafione), to jak latwo policzyc ok 20 %, ale mysle, ze bedzie ten rozklad dazyl do stosunku 75 % do 25 %.
i teraz tak:
po roznych probach, testach itp. gram D'Alembertem kazdy ciag osobno, tnac w miare jesli tylko to mozliwe podnoszenie stawek, jesli z obu ciagow jest zysk. No ale wlasnie tu sie pojawia, to co lubimy najbardziej, czyli serie...zdarza sie, ze nie wejdzie np. 6 razy z rzedu i wtedy "ciułam", odrabiam i jest ogolnie bagienko. Wprawdzie dosc wysoki kurs jaki mam pozwala mi wydostawac sie z tarapatow i nawet osiagac jakis minimalny zysk, ale moze cos robie zle?? Moze macie jakies pomysly? Probowalem juz roznych kombinacji w ciagach, np. zamienianie miejscami, ale seria tak czy owak sie pojawia. Wszystko funkcjonuje pieknie i jest zyskowne jak wchodzi "na przemian", czyli na nizszej pudlo, na wyzszej win, lub tez jesli seria jest krotka. Mysle, ze mam potencjal, jest fajny kurs i jako taka skutecznosc, ale potrzeba tu dopracowania. Z ciekawostek to nawet plaska stawka na waciki sie zarobi ???? Takze musze znalezc jakas bezpieczna i dobra metode. Z mila checia wyslucham uwag.
Pozdrawiam
R.
Zwracam sie z prosba do doswiadczonych uzytkownikow: moze ktos ma jakies pomysly odnosnie mojej gry. Jak najlepiej stawkowac zeby bylo najefektywniej..
Fakty:
- gram wyscigi konne w Betfair dutchingiem
- gram dwutorowo; jeden ciag to faworyt + slabsze konie, drugi ciag to tzw. "sredniaki"
- sredni kurs uzyskany na obu ciagach to @2.60
- skutecznosc na jednym i drugim jest ok 39 %
- puste (nietrafione), to jak latwo policzyc ok 20 %, ale mysle, ze bedzie ten rozklad dazyl do stosunku 75 % do 25 %.
i teraz tak:
po roznych probach, testach itp. gram D'Alembertem kazdy ciag osobno, tnac w miare jesli tylko to mozliwe podnoszenie stawek, jesli z obu ciagow jest zysk. No ale wlasnie tu sie pojawia, to co lubimy najbardziej, czyli serie...zdarza sie, ze nie wejdzie np. 6 razy z rzedu i wtedy "ciułam", odrabiam i jest ogolnie bagienko. Wprawdzie dosc wysoki kurs jaki mam pozwala mi wydostawac sie z tarapatow i nawet osiagac jakis minimalny zysk, ale moze cos robie zle?? Moze macie jakies pomysly? Probowalem juz roznych kombinacji w ciagach, np. zamienianie miejscami, ale seria tak czy owak sie pojawia. Wszystko funkcjonuje pieknie i jest zyskowne jak wchodzi "na przemian", czyli na nizszej pudlo, na wyzszej win, lub tez jesli seria jest krotka. Mysle, ze mam potencjal, jest fajny kurs i jako taka skutecznosc, ale potrzeba tu dopracowania. Z ciekawostek to nawet plaska stawka na waciki sie zarobi ???? Takze musze znalezc jakas bezpieczna i dobra metode. Z mila checia wyslucham uwag.
Pozdrawiam
R.