witam, mam pytanie bardziej od strony prawnej do was.
sytuacja wygląda tak, użytkownik A jest klientem plus i korzysta z oferty iPlus, ma podpisaną umowę. jednak okazuje się, że chce tą umowę zerwać, przychodzi wypowiedzenie i kwota karencji do zapłaty, uiszcza tę wpłatę i wszystko gra.
ale na tenże numer iPlusa w pewnym czasie przyszedł SMS o treści: "Aby wycofać rezygnacje z usług dla nr XXX wyślij sms o treści WYCOFUJE na nr. XXX". przez przypadek użytkownik A wysłał tego smsa, ponieważ myślał, że chodzi o rezygnacje, a nie wycofanie rezygnacji.
ja rozumiem, że to jest chwyt marketingowy, ale zaczęły przychodzić kolejne rachunki i w końcu użytkownik A zadzwonił do plusa i pyta co jest grane, gościu z plusa mówi, że umowa została przedłużona, a rezygnacja została anulowana (która została zapłacona!).
i teraz moje pytanie: czy oni mogą sobie tak na podstawie smsa bez żadnych podpisów wydłużyć umowę i anulować rezygnacje, która została opłacona i zgarnąć tę kasę? mnie się wydaje, że coś jest nie tak.
pozdrawiam i proszę o odpowiedzi
sytuacja wygląda tak, użytkownik A jest klientem plus i korzysta z oferty iPlus, ma podpisaną umowę. jednak okazuje się, że chce tą umowę zerwać, przychodzi wypowiedzenie i kwota karencji do zapłaty, uiszcza tę wpłatę i wszystko gra.
ale na tenże numer iPlusa w pewnym czasie przyszedł SMS o treści: "Aby wycofać rezygnacje z usług dla nr XXX wyślij sms o treści WYCOFUJE na nr. XXX". przez przypadek użytkownik A wysłał tego smsa, ponieważ myślał, że chodzi o rezygnacje, a nie wycofanie rezygnacji.
ja rozumiem, że to jest chwyt marketingowy, ale zaczęły przychodzić kolejne rachunki i w końcu użytkownik A zadzwonił do plusa i pyta co jest grane, gościu z plusa mówi, że umowa została przedłużona, a rezygnacja została anulowana (która została zapłacona!).
i teraz moje pytanie: czy oni mogą sobie tak na podstawie smsa bez żadnych podpisów wydłużyć umowę i anulować rezygnacje, która została opłacona i zgarnąć tę kasę? mnie się wydaje, że coś jest nie tak.
pozdrawiam i proszę o odpowiedzi