Kto wygra Puchar Hopmana?
Z listy zwycięzców od razu należy wykreślić reprezentację '
Chinese Taipei' [ciężko się to tłumaczy na język polski -
Chiny - Tajpej?] - Hsieh jest oczywiście obiecującą zawodniczką i przy tym bardzo groźną, ale póki co, nie potrafi tego wykorzystać. Jej partner Lu, jak pewnie niektórzy pamiętają, sprawiał w poprzedni sezonie niespodzianki (właśnie na początku), ale później słuch o nim praktycznie zaginął, tu niestety nie ma szans na nawiązanie walki z większością przeciwników.
Wykreślamy również reprezentację
Australii. Poprzednią edycję Pucharu Hopmana śledził cały tenisowy światek, gdyż na kort powrócił Mark Philipoussis i chyba jest to najbardziej pechowy zawodnik na świecie, bo po dwóch meczach (singiel - zwycięstwo z Tursunovem, debel - porażka), w trzecim przytrafiła mu się kontuzja i na kort już nie wyszedł, na jego miejsce wszedł Nathan Healey i niestety wymieniana wśród faworytów
Australia (przez kontuzję Marka) - nie zakwalifikowała się do finału. Wtedy sytuacja była troszkę inna, bo Molik była po całkiem udanym sezonie, natomiast dalsza część 2007 roku, była dla Alicii pasmem porażek, a także ogromnych problemów z podaniem. Tym razem partneruje jej Luczak, który dobre mecze rozgrywa tylko na swoim terenie, ale biorąc pod uwagę grupę - będzie mu bardzo ciężko odnieść komplet zwycięstw, o deblu nie wspomnę, bo niestety w grupie są dużo lepsi debliści od Petera.
Wykreślamy również z listy faworytów
Indie. Mirza zagra swoje, a przynajmniej powinna, choć z nią różnie bywa, bo w zeszłym sezonie zagrała tu całkiem nieźle, ale nie uporała się z Mediną i uchroniło cały Puchar Hopmana od ogromnej niespodzianki, czyli Indii w finale. Bopanna przegrał wszystkie swoje mecze, ale za to całkiem nieźle partnerował Mirzy w deblu. Tym razem będzie miała ciężką przeprawę z Safarovą i Shaughnessy, ale jeśli uda jej się wygrać z Safarovą, a Bopanna zagra w deblu tak samo, jak przed rokiem, to Indie tym razem mogą się zakwalifikować do finału.
Nie zwycięży również reprezentacja
Argentyny. Dla Cheli hard nie jest sprzyjającą nawierzchnią, a Dulko raczej myślami będzie przy Gonzalezie (swoją drogą, ciekawe dlaczego nie namówiła go do partnerowania w tym turnieju?). Jej też nawierzchnia średnio sprzyja, lepiej mimo wszystko gra na clayu. Patrząc na obsadę turnieju - zaraz po Hsieh jest najsłabszą zawodniczką, w deblu może powalczyć, ale
Francja i
Serbia w grupie - przekreślają szanse na sukces Argentyny.
Nie zwycięży także reprezentacja
USA, szczególnie po wycofaniu się Sereny Williams. Shaughnessy w takich turniejach potrafi się zebrać w sobie i zagrać coś na najwyższym poziomie, ale Mirza, Safarova i Molik są żądne zwycięstw i Meghann jeśli wygra choć z jedną z nich, odniesie sukces. W deblu oczywiście da z siebie wszystko, bo to wciąż (dla mnie bynajmniej) jedna z lepszych deblistek w tourze. Fish ma prostsze zadanie, bo walka będzie dopiero z Berdychem, a i w tym pojedynku wcale nie jest na straconej pozycji, jednakże nawet jeśli uda im się awansować do finału, to tam już sobie nie poradzą.
Pozostały trzy reprezentacje -
Serbia,
Francja i
Czechy.
Zdobywcą Pucharu Hopmana będzie któraś z reprezentacji z grupy A. Grupa B jest ogólnie dość wyrównana, bo nie wiadomo, jak z formą stoi para Safarova/Berdych, ale jeśli będą w formie optymalnej, to bez problemu zagrają w finale.
Dużo zależy też od postawy Jeleny Jankovic, która w zeszłym sezonie narzuciła sobie zbyt mocne tempo i niestety końcówkę miała bardzo słabą. Jeśli odpoczęła, to Golovin w potyczce z nią, nie ma szans. Djokovic singlowe pojedynki spokojnie wygra i w razie porażki Jankovic z Golovin, wszystko rozstrzygnie się w deblu. Tu pojawia się problem, bo Clement jest z całego towarzystwa najlepszym i najbardziej doświadczonym deblistą.
Zaufam jednak reprezentacji Serbii, choćby ze względu na to, że Clement w singlu może mieć problemy, Golovin jest totalnie nierówną zawodniczką, a Safarova z Berdychem mogą się pokłócić przed grą podwójną i wtedy nie pomoże im żadna siła.
Kursy z Pinnacle, ja stawiam na zwycięstwo Serbii, jednakże kurs jest na tyle nieopłacalny, że warto jednak za drobne postawić na zwycięstwo Czech lub Francji.
Serbia 1.952
Czechy 4.740
Francja 6.030