>>>BETFAN - BONUS 200% do 400 ZŁ <<<<
>>> BETCLIC - ZAKŁAD BEZ RYZYKA DO 50 ZŁ + GRA BEZ PODATKU!<<<
>>> FUKSIARZ - ZERO RYZYKA 100% DO 50 ZŁ. ZWROT W GOTÓWCE + 2 FREEBETY!<<<

Hit dnia (wtorek): Real Madryt vs. Liverpool (04.11.2014)

Status
Zamknięty.
benek_27 4,5K

benek_27

Forum VIP

Pierwszy mecz obu ekip zakończył się dość łatwym zwycięstwem Realu Madryt 3:0. I tym razem Królewscy są faworytami. Podopieczni Brendana Rodgersa będą jednak chcieli zrewanżować się za gorszą postawę na Anfield Road. Ponownie wiele nadziei będzie spoczywać na Balotellim, który być może się ocknął i nie zachowa się w podobny sposób jak w pierwszym meczu. Mimo wszystko spotkanie to powinno być arcyciekawe.

Zachęcam do wspólnej dyskusji oraz analizy.
 
stefan-padlo 84

stefan-padlo

Użytkownik
Będzie albo wielkie zwycięstwo Realu, albo wielkie zwycięstwo Realu. Nie widzę tu innego wyjścia. Z resztą zobaczymy Liverpool już jutro w starciu z Newcastle. I wtedy będziemy mądrzejsi. Co by jednak nie było, Real spokojnie wygra ten mecz.

* Anfield Road to jedna z trybun stadionu o nazwie Anfield.
 
mireck 33

mireck

Użytkownik
Real znowu ich zjedzie, tym razem myślę że nie skończy się na 3 bramkach. Grają u Siebie, więc tym bardziej nie odpuszczą. Ostatnie mecze Realu u Siebie to 3-1 z Barca, 5-0,5-1,5-1. I to nie z ogorkami bo Barca, Elche, Ath Bilbao, Basel.Poza Elche raczej druzyny na poziomie co najmniej Live. A The Reds? Przegrana z Newcastle, wygrana po meczarniach z QPR 3-2, 2 samoboje, kiepsko to wyglada. I sam fakt poprzedniego meczu gdzie Real gral co chcial a Liverpool sie patrzyl. Czuje ze bedzie podobnie tylko o 2 gole wiecej dla Realu.
 
daimonfreyy 114

daimonfreyy

Użytkownik
Dyscyplina : Piłka nożnaLM GRUPA B RUNDA 4
Godzina: 20:45
Spotkanie: Real Madryt – Liverpool
Typ: 1 (handi -3)
Kurs: 4.2
Bukmacher: Expekt
Analiza :

W dniu dzisiejszym w stolicy Hiszpanii – Madrycie, na stadionie Santiago Bernabeu dojdzie do pojedynku miejscowych „Los Blancos” z drużyną z zachodniego wybrzeża północnej Anglii czyli z Liverpoolem. Będzie to rewanżowe spotkanie w ramach grupowych rozgrywek Ligi Mistrzów, dla przypomnienia w pierwszym meczu podopieczni Carlo Ancelottiego wygrali 3:0 bo dwóch golach Karima Benzemy i jednym trafieniu Cristiano Ronaldo.

Zacznijmy od The Reds… po bardzo dobrym poprzednim sezonie, kiedy to otarli się o zdobycie tytułu Mistrza Anglii, przegrywając walkę trochę na własne życzenie w samej końcówce sezonu, przyszły czasy średnie żeby nie powiedzieć słabe na Anfield. Od początku sezonu Ekipa Rodgersa zawodzi, po 10 kolejkach mają zaledwie 14 punktów z bilansem bramek 13:13 co daje im 7 miejsce w tabeli rozgrywek. Po odejściu Suareza do Barcelony drużyna zatraciła ten blask, który miała jeszcze kilka miesięcy temu, jak dla mnie grali najefektowniejszy football na Wyspach. Teraz patrząc na ich grę widać zagubienie, brak pomysłu na grę, popełniają masę prostych błędów co boleśnie odbija się na ich wynikach. W Lidze Mistrzów też zawodzą, po 3 kolejkach zajmują 3 miejsce. Do tej pory przegrali z Realem, z Basel i skromnie pokonali Ludogores. Po tej kolejce zapewne znajdą się na ostatnim miejscu Grupy B i w 2 ostatnich meczach będą musieli wyszarpać sobie awans, który mimo wszystko jest w ich zasięgu.

Real Madryt… tu sytuacja jest odmienna. Wydawać mogłoby się, że po odejściu Diego Lopeza, Angela Di Marii i Xabiego Alonso czyli serca, płuc i mózgu zespołu, który to w zeszłym sezonie wywalczył upragniona La Decime, zespół wpadnie w dołek z wynikami. Przyjście Navasa, Chicharito, Kroosa i króla strzelców Mundialu – Jamesa Rodrigueza nie pocieszyło za bardzo kibiców Los Merengues. Początek sezonu Królewscy na pewno nie zaliczą do udanych, kilka straconych punktów już na starcie, słaba forma ofensywnych graczy, a przede wszystkim fatalna gra w obronie nie prognozowała dobrze na przyszłość. Jednak Real pokazał charakter i szybko wyszedł na prostą, nowi gracze wkomponowali się w zespół i Królewscy niczym walec zaczęli wgniatać w ziemię kolejnych rywali. Nie tak dawno odnieśli przekonujące i jakże ważne zwycięstwo na drużyna największego rywala czyli Barcelony, pokonując Dumę Katalonii na własnym stadionie 3:1. Obecnie Real po 10 kolejkach ligowych plasuje się na pozycji Lidera z dorobkiem 24 punktów, bilansem bramek 37:10. Nie sposób tu nie wspomnieć o CR7, zawodnik z Portugalii bije kolejne rekordy strzelonych bramek i w tym sezonie ma ich już 17 i pewnie zmierza po odbiór kolejnej Złotej Piłki. W LM podopieczni Ancelottiego także nie odpuszczają rywalom i po 3 kojkach są liderem grupy z kompletem punktów.

Patrząc na to wszystko nie widzę cienia szans na urwanie choćby 1 punktów przez ekipę prowadzoną przez Rodgersa. Trzeba sobie powiedzieć szczerze, że wygrana Realu 3:0 w pierwszym meczy była najmniejszym możliwym wymiarem kary. Goście strzelili 3 bramki w pierwszej połowie i w drugiej zdecydowanie zdjęli nogę z gazu i na spokojnie kontrolowali przebieg spotkania. Przed nami jednak mecz w Madrycie, przed bardzo wymagającą publicznością i tutaj nie będzie już żadnej taryfy ulgowej. Moim zdaniem zapowiada się tutaj pogrom typu 4:0/5:0/5:1.


⛔ Masakra
 
anderson-silva 3,5K

anderson-silva

Użytkownik
Cóż, sprawa jest prosta. Real Madryt mierzył się będzie dziś wieczorem z Liverpoolem, który gra zdecydowanie poniżej oczekiwań. Prawda jest taka, iż do Madrytu jadą na pożarcie, a rozpędzona maszyna Carlo Ancelottiego ma zamiar przypieczętować awans do kolejnej fazy.

Niewątpliwym jest, że LFC gra bardzo słabo w defensywie. Jest to oczywiście woda na młyn dla piłkarzy z formacji ofensywnej Realu Madryt, którzy... będą chcieli obsłużyć jak najlepszym podaniem Cristiano Ronaldo. Portugalczyk ma w zasięgu... nogi rekord bramek w Lidze Mistrzów, który obecnie należy do Raula, a okoliczności ku wkroczeniu na #1 są wyjątkowe.

Przede wszystkim - Ronaldo jest w wielkiej formie. W roku 2014 zdystansował wszystkich rywali i pewnie zmierza po 3 Złotą Piłkę. Być może ostatnio trochę spuścił z tonu (taa, przecież strzelił &quot;tylko&quot; 2 bramki w 2 meczach) i stał się aż nadto altruistyczny, jednak dziś o altruizmie można zapomnieć. Jak juz wspominałem - okoliczności sprzyjają ku pobiciu rekordu - świetna forma, własny stadion, rywal grający słabo w defensywie kończąc na... wtorku i handicap nad Messim, który razem z Barceloną gra w środę.

Real na Anfield robił co chciał, dał lekcję futbolu Anglikom i myślę, że dziś będzie podobnie. Real jest obecnie o klasę lepszy od drużyny z miasta Beatlesow, a ja osobiście nie widzę gracza w szeregach Liverpoolu, który byłby w stanie zatrzymać Cristiano Ronaldo. Uważam, iż Cristiano byłby w stanie wyrównać rekord Raula juz na Anfield, lecz Carlo umyślnie zdjął Cracka ze względu na Gran Derbi. Dzis nie będzie ani oporu, ani litości. Myślę, że Cristiano wkroczy dziś na pozycję #1 i długo na niej pozostanie. Liverpool nie ma argumentów na walkę z Realem, tym bardziej na Bernabeu, przez co może dojść do deklasacji, okraszonej golami Crisa. Kurs na to zdarzenie (o1,5) wygląda bardzo, bardzo przyjemnie i osobiście gram to dość grubo zważywszy na kurs jaki wystawił Betsson.

Cristiano Ronaldo o1,5 gola @ 2,95 (Betsson) [5/10]
 
shakeyobody 2,1K

shakeyobody

Forum VIP
Krótko bo przesłanki do typu sa proste jak drut i nikt nie musi patrzeć w statystyki by wiedzieć, że są mocnym argumentem typu. Wszyscy idą tutaj w stronę Realu i nie ma co się dziwić. Mimo wszystko by złapać potencjalny sensowny profit trzeba szukać sporych handicapów lub overów. Ja natomiast znalazłem dość ciekawy zakład mianowicie Benzema vs Balotelli 1 @2.25 ónibet po takim kursie grzech nie spróbować. Francuz jest bardzo skuteczny w meczach Champions League a jeśli dodamy dziś przewidywany pogrom można spodziewać się sporej ilości szans. Nie sądze by Balotelii coś zdziałał dlatego względem zwykłego Benzema strzeli @1.8 można pobrać bardzo kuszący kurs.
Benzema vs Balotelli 1 @2.25
 
tomicco 5

tomicco

Użytkownik
Bramki zawodników - head to head: C. Ronaldo - R. Sterling
Typ: Ronaldo
Kurs: 1.53
Bukmacher: Ónibet
Analiza:
Krótko i na temat, CR (70 bramek) walczy z rekordem Raula w LM (71 bramek). Jak wiadomo Portugalczyk lubi byc najlepszy i z pewnoscia chcialby pobic ten rekord jak najszybciej i ubiec Leosia. Do tego dochodzi jego dobra forma strzelecka (17 bramek w lidze na 10 spotkan; 3 na 3 w LM). Co do Raheema to strzelil on w BPL 3 bramy, a w LM nie zanotowal jeszcze trafienia. Nie pomaga mu rowniez fakt, ze Liverpool ostatnio gra totalny piach, do tego jeszcze spotkanie odbedzie sie na SB.
 
r-baggio 557

r-baggio

Użytkownik
The Reds są w ostatnim czasie w bardzo słabej formie. W pierwszym spotkaniu z Realem (0:3) Liverpool tylko w pierwszym kwadransie pokazał namiastkę możliwości i walki. Przede wszystkim zabrakło tego drugiego. Grając przed własną publicznością nawet nie byli w stanie faulować rywali. Dzisiejsze spotkanie powinno przynajmniej pod względem walki powinno być u podopiecznych Rogersa zupełnie inne niż ostatnio. Co ważne w pierwszej &quot;11&quot; nie zagrają Gerard i Balotelli. Pierwszemu brakuje szybkości i zwrotności, co przekładało się na to, że rywali przechodzili obok niego jak chcieli. Drugi to wielki statysta Bez tej dwójki dynamika akcji (przede wszystkim) defensywnych będzie większa. Tak przedwstawia się podstawowa &quot;11&quot; według strony Liverpoolfc.com: Mignolet, Manquillo, Toure, Skrtel, Moreno, Lucas, Can, Allen, Lallana, Markovic i Borini. Większość graczy w strefie pomocy i ataku to gracze, którzy w takim spotkaniu i takim rywalem dadzą z siebie wiele. W pierwszym spotkaniu Liverpool zaliczył tylko 6 fauli, ale wynik ten jest strasznie mylący. Linia 11,5 fauli graczy Rogersa powinno zostać przekroczona.
Bukmacher: Ónibet ????
Typ: Liverpool ponad 11,5 fauli
Kurs: 1,75
 
J 613

jarek23v

Użytkownik
Real - Liverpool

Dziś również idę w stronę Realu. Ostatnio się opłaciło.
Są już składy. W Liverpoolu 7 zmian w porównaniu z poprzednim meczem. Również wiele zmian w porównaniu z meczem w Premiership. Przypuszczam, że ten mecz odpuszczą i oszczędzają się na ligę. Komentarze kibiców Liverpoolu na FB bezcenne: Please tell me you&#39;re joking.. / is rodgers on crack???

Na ławce: Gerard, Balotelli, Sterling, Henderson, Johnson, Coutinho

Będzie chyba mała rzeź dzisiaj

Real HA(-3) ⛔
Ako: 3.1
 
bo86bo 6,3K

bo86bo

Użytkownik
Manquillo żółta kartka TAK
2.95
Betsson
Kassai sędzią, 19letni wychowanek Atl. Madryt w bardzo ważnym meczu Liverpoolu na terenie Realu? Mi to wystarczy, Javi łapał już kartki w barwach Liverpoolu. Na skrzydle Rodriguez ... ja próbuje.
 
Status
Zamknięty.
Do góry Bottom