Moj Dziadek jak i pozostala czesc blizszej rodziny nie wtrynia sie w moje zycie takze nikt do lekarza mnie wysylal nie bedzie poki nie bede zagrozeniem dla innych. Mam sie dobrze, dlugow nie mam bo pozyczone 20 tys od kumpla oddane.
Nie wiem skad zarzut ze cos nie zgadza sie w stawkach i wygranych w misji odrobienia majatku przegranego przez narod dunski. Wg mnie wszystko sie zgadza.
Ponad to ktos zarzuca ze gram za caly majatek ktory opiewa na sume 50 tys, to sa wszystkie oszczednosci ktore mialem odlozone na koncie na czarna godzine. Konto na gry zabawy i glupoty sobie wyzerowalem wiec postanowilem raz jedyny zagrac na narod dunski za oszczednosci by miec dalej na gry i zabawy i nie musiec czekac kolejny miesiac na przelew. Co bylo dalej czyli pozyczka od kumpla itd to kazdy kto sledzi wie.
Dalej majatek 50 tys to tylko oszczednosci, nie wliczam w to mieszkania samochodu, mieszkania na wynajem i innych dobr mniej czy bardziej wartosciowych. To sa kwestie nie do ruszenia na gre.
Moj Dziadek powtarzam nie gra takimi stawkami jak ja, maksymalna kwote jaka postawil na jeden kupon to bylo cos kolo 80 000 forintow ale wtedy byla jakas ustawka w drugiej lidze wegierskiej w pilce noznej.
Takze ja gram dalej by odrobic te 50 tys oszczednosci a co bedzie dalej to bede myslal jak juz 50 tya znajdzie sie z powrotem na koncie.
Dzis uderzam we Francje lub remis ale czekam na
live by kurs byl min 1.1 wtedy jade za calosc.