No i pierwsze treningi za nami
Formuła 1 powrócił na Mount Fuji, gdzie rozpoczął się weekend zmagań o
GP Japonii. Na charakterystycznym torze w pierwszym treningu najszybszy był Lewis Hamilton. Prawie 0,2 sekundy straciło niego Felipe Massa, a na trzecim i czwartym miejscu uplasowali się odpowiednio Heikki Kovalainen i Kimi Raikkonen.
Firma Bridgestone, wspierając kampanię FIA „Make Cars Green” na weekend w Japonii dostarczyła nowe opony zaopatrzone w zielone paski, które skutecznie ograniczają możliwość rozróżnienia opon miękkich od twardych.
W pierwszym piątkowym treningu bardzo dobrze pokazał się zespół Renault, który dwa tygodnie temu szczęśliwie triumfował w
GP Singapuru. Piąty czas ze stratą przeszło 0,5 sekundy do lidera zanotował Fernando Alonso, a szósty był Nelson Piquet. Brazylijczyk stracił do Lewisa Hamiltona jednak przeszło 0,8 sekundy.
Sebastian Vettel dalej prezentuje wysoką formę, zajmując dzisiaj 7 pozycję przed Robertem Kubicą. Do pierwszej dziesiątki weszli jeszcze Sebastien Bourdais oraz Kazuki Nakajima, który przed własną publicznością rzutem na taśmę w ostatnich minutach sesji zdołał awansować z ostatniego miejsca, ratując częściowo honor japońskich producentów w
F1.
Drugą dziesiątkę zawodników niespodziewanie otwierał Adrian Sutil z Force India. Za Niemcem znaleźli się tacy kierowcy jak: Nico Rosberg, Mark Webber i Nick Heidfeld. Przed własną publicznością niespodziewanie słabo wypadli zawodnicy Toyoty. Najszybszy Jarno Trulli zdołał wykręcić dzisiaj zaledwie 15 czas, tracąc do Lewisa Hamiltona ponad 1,7 sekundy. Timo Glock był 18. Dwójkę kierowców Toyoty przedzieliła para Hondy- Rubens Barrichello i Jenson Button.
Równie słabo wypadł rano David Coulthard, który ostatecznie trening zakończył tylko przed Giancarlo Fisichellą z Force India.
Rano w Fuji pogoda sprzyjała zespołom i kierowcom. Temperatura powietrza oscylowała w granicach 22 stopni Celsjusza, a słońce nagrzało tor do 32 stopni. Już o godzinie 7:00 czasu polskiego rozpocznie się drugi trening przed
GP Japonii. Zapraszamy.
Drugi trening przed
GP Japonii zakończył się zaskakująco zaciętą walką o pozycje. Pierwszych 12 kierowców dzieliło zaledwie 0,5 sekundy, a ostatecznie najszybszym okazał się Timo Glock, który na domowym torze Toyoty dał japońskim fanom sporo radości. Drugi z równie doskonałym czasem był Fernando Alonso, trzeci Lewis Hamilton, a czwarty Felipe Massa.
Pierwszą czwórkę dzieliła na koniec dnia zaledwie 0,01 sekundy. Wyraźnie słabiej wypadł Kimi Raikkonen, który uzyskał 5 czas. Fin stracił jednak do lidera już przeszło 0,3 sekundy.
Za Mistrzem Świata w znowu bardzo małych odstępach czasowych uplasowali się: Mark Webber, Kazuki Nakajima, Sebastian Vettel, Heikki Kovalainen oraz Jarno Trulli.
Drugą dziesiątkę otwierał
Robert Kubica. Polak przejechał 39 okrążeń, z których najszybsze w czasie 1:18,865. Na 12 miejscu dzień zakończył Nelson Piquet, który wyprzedził Nico Rosberga. Standardowo bardzo słabo wypadła Honda. Rubens Barrichello był 15, tuż za Sebastienem Bourdais, a Jenson Button zamykał stawkę na 20 pozycji. Pomiędzy zawodnikami Hondy znaleźli się jeszcze: Adrian Sutil, David Coulthard, Giancarlo Fisichella oraz Nick Heidfeld.
Podczas drugiego treningu pogoda nieznacznie popsuła się. Temperatura powietrza oscylowała w okolicach 21 stopni Celsjusza, a toru dochodziła do 29 stopni. Deszcze jednak nie przeszkodził kierowcom w przygotowaniach do kolejnego wyścigu na torze Fuji.