Gibraltar Open 2015 - ET 5 (9-13.12.2015)

[psotnick]

Gibraltar Open 2015
ET 5 (9-13 grudnia 2015)

Ciąg dalszy ekspansji snookera na nowe rynki! Tym razem to Gibraltar po raz pierwszy będzie gospodarzem zawodowego turnieju snookerowego jako piąta impreza tegorocznego cyklu European Tour. Główna, czyli telewizyjna faza turnieju Gibraltar Open 2015 odbędzie się w dniach 11-13 grudnia 2015 roku w Tercentenary Sports Hall, dodatkowo wcześniej w dniach 9-10 grudnia rozegrane zostaną kwalifikacje dla amatorów. Pula nagród jak w każdym turnieju tego typu jest niezmienna i opiewa na £125,000, z czego £25,000 przypada zwycięzcy turnieju, a £12,000 dostanie finalista. Turniej ma również wsparcie Ministerstwa Sportu Gibraltaru i będzie szeroko transmitowany przez Eurosport. Z pewnością na miejscu nie zabraknie podobnych widoków jak poniżej.

Dla przypomnienia parę słów o European Tour. European Tour 2015/16 to cykl 6 turniejów odbywających się w różnych krajach Europy (Łotwa, Niemcy, Bułgaria, Polska). Rozgrywki zostaną zwieńczone na koniec Finałem Players Championship, w którym weźmie udział 24 najlepszych graczy – najlepsza 16-tka z rankingu European Tour plus 8 graczy z Asian Tour.
Format turnieju
Drabinka turnieju
Livescore
Bardzo dobra oferta na ten turniej dostępna jest już w Otobet, poniżej podane kursy na pierwszy dzień turnieju.

Promocja w Otobet
Bonus Powitalny 100%

Zapraszam do dyskusji
i podawania swoich typów i analiz​

 

[psotnick]

Turniej PTC ledwie parę dni po finale UKC, do tego zupełnie nowa impreza w kalendarzu, i jeszcze na dodatek w okresie przedświątecznym, to raczej nie są dobre okoliczności do stawiania majątku na ten turniej. Czasem trudno ocenić motywację faworytów, rozprężenie jest naturalne po takim evencie i pewnie w drabince będzie parę absencji. Dlatego dogi wydają się mieć większe szanse niż zwykle.

Robertson, Jimmy - Grace, David
Typ: Grace, David (+1.5) @ 1.65 3-4

Grałbym w stronę Grace’a nawet gdyby nie zaliczył tego świetnego runu w UKC, półfinał do życiowy wynik i wątpię, żeby go kiedyś powtórzył. On po prostu nie ma gry, która by go predestynowała do wielkich rzeczy, ale i tak wystarczającą, żeby napsuć krwi takiemu pistoletowi jak Robertson. Punktować to on potrafi jak czołówka, ale defensywa kuleje i tu widzę szansę dla doga, zresztą robił to już wcześniej, więc tym bardziej po takim zastrzyku pewności siebie (i pieniędzy, które dadzą mu spokój głowy na sezon czy dwa) będzie mu się grać dużo łatwiej.

Maguire Stephen - Lam, Sanderson
Typ: Lam, Sanderson (+2.5) @ 1.90 4-1

Można powiedzieć, że powtórka z rozrywki. Mags rok temu wygrał Lizbon Open rozgrywany w tym terminie, a w pierwszej rundzie spotkał się właśnie z Lamem i był to chyba najtrudniejszy mecz dla Szkota w całym turnieju. Wygrał dopiero po deciderze, teraz Lam też ma niezły jak na niego okres, 2 runda IC i parę innych dobrych meczów z czołówką. Myślę, że na 2 frejmy są w jego zasięgu, zwłaszcza jeśli faworyt nie będzie w najwyższej koncentracji.

Wilson, Gary - Akbar Hamza
Typ: Akbar Hamza (+2.5) @ 1.70 4-1 chyba miał za dużo szans..

Mocno przesadzony kurs na Pakistańczyka, nie zdziwię się jeśli jutro wygra swój pierwszy mecz w tourze. Pokazał już parę razy, że grać potrafi, najpierw dobra postawa w drużynowym World Cup, potem wyrównany mecz z Seltem (2-4) w ET, a w tamtym tygodniu mocno postraszył Williamsa (4-4) w UKC. Kto widział ten mecz ten wie, że młody Pakistańczyka stać na dobry występ, zwłaszcza z szukającym formy Wilsonem. Dwa frejmy nie powinny być problemem.

I jeszcze 2 typy bez opisu:

Wen Bo, Liang - Stevens, Matthew
Typ: Powyżej 5.5 @ 1.55 4-2

Dott, Graeme - Muir, Ross
Typ: Muir, Ross (+2.5) @ 1.65 4-0

Kursy z Otobetu

 

[macias00]

Yuelong Z. - Hill D. 1 4-1
Selby M. - Wilson S. 1 4-1
Pengfei T. - Calabrese V. 1 4-1
O'Brien F. - Clark R. 1 4-0
AKO: 1,99 @ 1xBet
Niecały tydzień przerwy od kolorowych kulek i jedziemy z kolejnym turniejem. Niektórzy zbytnio sobie nie pograli w UKC, więc jest jeszcze szansa na ugranie czegoś pod koniec roku.
Szkoda mi było młodego Chińczyka, bo trafił na rozpędzonego Shauna, który zapakował mu 2 setki i dodatkowo 2 breaki wygrywające, więc na dobrą sprawę nie miał nic do powiedzenia. W 1 rundzie PTC trafia na Daryla Hilla, który prezentem od Milkinsa w postaci wygranej w International Chanpionship niczym nie zabłysnął. Wiek podobny, ale różnica poziomów dość znacząca.
Selby błyszczał w Yorku, ale na Robertsona nie było w tym roku mocnych. Anglik grał solidnie do bólu, bez jakiś fajerwerków osiągnął dobry wynik. Nie podejrzewam Marka o odpuszczanie nawet w takich turniejach, bo ten 3-4 rundy przeważnie przechodzi. Tym bardziej jak dostaje na początek takiego S. Wilsona, którego niedawno pogonił 4-0 w Sofii. Sydney dostał 4k funtów za wykorzystanie frajerstwa M. White'a, więc powinien się cieszyć za taki prezent na gwiazdkę. Mimo wszystko nie widzę szans na wygraną z Anglikiem.
Pengfei na półmetku ma już praktycznie zarobione tyle kasy, co w swoim najlepszym sezonie. Z Higginsem ugrał 2 frejmy w 2 rundzie UKC, ale wstydem bym tego nie nazwał. Większą ujmą na honorze byłaby porażka z takim ogórem, jakim jest na ten moment Calabrese. Zapowiadało się, że koleś coś zaprezentuje sobą, ale szybko zaczął równać do poziomu kreta na Żuławach. 6-0 z Milkinsem mówi samo za siebie.
Fergal mial swoją szansę na dobry zarobek w UKC, ale niestety drugiego decidera nie wyciągnąl i przegrał z Tapczanem. Swój poziom w PTC przeważnie trzyma i młokosów raczej stara się ogrywać. Zostały 2 turnieje PTC, a Irlandczykowi jeszcze trochę brakuje do zakwalifikowania się do finału tego cyklu. Clark poza wygraną z Copem nic nie zaprezentował i ogranie tak doświadczonego gracza byłoby niemałą niespodzianką.

 

[psotnick]

Turniej PTC ledwie parę dni po finale UKC, do tego zupełnie nowa impreza w kalendarzu, i jeszcze na dodatek w okresie przedświątecznym, to raczej nie są dobre okoliczności do stawiania majątku na ten turniej. Czasem trudno ocenić motywację faworytów, rozprężenie jest naturalne po takim dużym evencie i pewnie w drabince będzie parę absencji. Dlatego dogi wydają się mieć większe szanse niż zwykle.

Z gwiazd wycofali się Robbo i Murphy (tym samym Ding wygra sobie jakiś mecz..), w sumie trudno im się dziwić, do tego Drago i Patrick też out. Podaję po to żeby nie grać po próżnicy, gdyby gdzieś jeszcze nie wycofali tych meczów.

 

[macias00]

Dunn M. - Brown O. 1 4-3
Wilson K. - Elton N. 1 4-2

Maflin K. - Filipiak K. 1 4-0

Gilbert D. - Sargeant B. 1 2-4 ????
Williams M. - Beckham R. 1 3-4 ????
Joyce M. - Craig D. 1 3-4
AKO: 2,07 @ Bet365
Dorzucam jeszcze taśmę z kwalifikantami. Dunn gra swój życiowy sezon. W UKC za dużo nie pograł, bo łatwo przegrał z Kyrenem. Na poziomie PTC Mike czuje się w tym sezonie najlepiej. Brown rok temu wygrał z takimi kolesiami jak Ding, Gary Wilson, Day czy Cope. W tym roku dopiero drugi raz przebił się przez kwalifikację do turnieju PTC. Na ten moment Dunn jest w dużo lepszej formie i w takim turnieju nie powinien stracić więcej niż 2 frejmy. Williams, Gilbert i Wilson dostają rywali z którymi wstyd przegrał. Każdy z nich prezentuję ten sam beznadziejny poziom. Nawet Williams po słabym UKC powinien sobie w miarę łatwy sposób poradzić z Beckhamem. Mafflin może i nie jest zbyt inteligentnym graczem, ale wbijać na pewno potrafi. Szans od Filipiaka powinien dostać sporo, bo może i jest młody, ale dalej niczego nie prezentuje. Norweg wtapiając z tak cienkim graczem kompletnie się skompromituje. Jak już jesteśmy w temacie kompromitacji to trzeba wspomnieć osobę Joyce'a. Mam nadzieję, że już się ogarnął po tej dziwnej porażce z UKC. Craig to dobry rywal na odbicie się od dna i zapomnienie o poprzedniej przegranej. Mark przegrywając w 1 rundzie z takim przeciwnikiem podtrzyma status przegrywa, ale jakoś średnio chce mi się wierzyć, że odpuści.

 

[macias00]

Trump J. - Yong Z. 1 4-0
Holt M. - Jones D. 1 4-1
Higgins J. - Poomjaeng D. 1 4-0
Ford T. - Wattana J. 1 4-0
AKO: 2,11 @ 1xBet
Yong to Chińczyk, ale bez wielkich umiejętności czy nawet talentu. Trump musiałby zagrać na poziomie jakiegoś Saifa, żeby przegrać w jakimś deciderze lub w innym stosunku. 1 frejm to chyba maksimum na co może liczyć Chińczyk.
Higgins stała i wysoka forma od początku sezonu. Nie licząc wpadki z jakimś ogórem w Rydze, to w PTC gra przyzwoicie. Dechawat coś prezentuje i nie jest wygodnym rywalem. Joyce podarował mu wygraną w UKC, a potem Selby momentalnie ustawił go do pionu. John raczej nie odpuszcza, gdy na stole telewizyjnym i do tego w 1 rundzie. 2 frejmy może oddać, ale chyba nie więcej.
Ford i Holt zwyczajnie się spalili na stołach telewizyjnych w Yorku. Takiej sytuacji na pewno nie będzie w 1 rundzie, więc głowę mogą mieć spokojną, a w ich przypadku to najważniejsze. Obaj taka sama charakterystyka "kulkowbijacza". Wattana rozmienia się na drobne, a forma beznadziejna od początku sezonu. Duane Jones natomiast zbiera frycowe w MT i nic w tym względzie raczej się nie zmieni. Gargamel i Hitman to pistolety, więc zapewne trochę pomęczą, ale jak nie będą się wpieniać dużą publiką to powinni dać radę.

 

[psotnick]

Krótko bo za chwilę już pierwsze mecze.
R.Williams vs J.Cahill
Typ: Williams, Robbie @ 1.50 4-1
Williams to bardzo niewygodny rywal, to już wiemy po UKC, gdzie choćby Perry bardzo narzekał na jego styl. Lubi psuć układy, w brudnych, zagmatwanych frejmach czuje się najlepiej. Nie wiem czy dla nieco zagubionego z formą wciąż nastolatka Cahilla to będą dobre informacje. Kiedyś błysnął talentem, ale potem już mizeria, w tym sezonie podobnie.

O.Lines vs X.Guodong
Typ: Lines, Oliver (+1.5) @ 1.63 4-2

Nie wiem czemu Chińczyk jest faworytem, jego forma z ostatnich miesięcy jest beznadziejna, a nowy sezon chyba tylko to pogłębił. Brak regularności, niewymuszone błędy, Lines junior też jakby przyblakł, ale budować brejki to on umie i jeśli Guodong będzie dawał szanse, to te 3 frejmy jakoś uzbiera.

Kursy z Marathonu

 

[macias00]

Wenbo L. - Fu M. 2 0-4
White M. - Bingham S. 2 4-0

AKO: 2,55 @ Bet365
Taki dubel od razu narzuca się na myśl. Bingham przygotował naprawdę solidną formę na ten turniej. Same wysokie breaki, setki, pewne wygrane. White ogarnął się po tej wtopie z Wilsonem. Wykorzystał do maksimum otwartą drabinkę po porażce Trumpa z Lawlerem. Nie ufam mu, bo jego gra taktyczna wygląda dość mizernie i gra strasznie nierówno. Stu nie przykłada się za często w turniejach PTC, więc dojście do 1/2 finału oznacza, że myśli poważnie o wygranej w turnieju, a to wystarczy mi do zagrania na niego.
Fu powinien zrewanżować się za porażkę z UKC, gdzie spokojnie mógł wygrać w deciderze. Wenbo jakoś mnie nie przekonał w meczu z Selbym, który stał na niskim poziomie. Wygrana 4-1 z Gracem była do przewidzenia, bo koleś jest zwyczajnie słaby i gra zdecydowanie ponad to co umie. Marco prezentuje się naprawdę solidnie, a wbity break maksymalny może to tylko potwierdzać. Finał Bingham-Fu byłby zdecydowanie najlepszy, a wygrana Azjaty bardzo by mnie uradowała.