grycu
Użytkownik
@ M.Fu 1.50 - P.Lines WilliamHill
Lines zrobił tutaj już i tak bardzo dużo. Doszedł do najlepszej 16 turnieju, pokonał Higginsa. Wczoraj Anglik zaliczył ładny powrót w meczu z Dohertym gdzie przegrywał do przerwy 1-3, by wygrać 5-3. Fu to już jednak inna bajka. Azjata jest chimeryczny, ale naprawdę nie sądzę by miał problemy z ograniem 55 w rankingu Linesa. To samo można było co prawda napisać przed meczem Higginsa, ale Szkot wyraźnie olał ten turniej i do tego to była 1 runda. Teraz jesteśmy już w bardziej zaawansowanej części turnieju i jakoś nie wyobrażam sobie Linesa w ćwierćfinale. Moim zdaniem kurs na Fu i tak jest duży. Osobiście spodziewałem się 1.30, w porywach 1.35.
Pozostałe mecze rozgrywane o 13 odpuszczam. U Selby'ego i Dinga najbardziej prawdopodobny jest over, ale ja nie mam przekonania. Ding ma bardzo słaby sezon, najsłabszy od wielu lat, a pokonanie do 0 przeciętnego Campbella nie robi na mnie żadnego wrażenia. Murphy - Dott ? Jeszcze miesiąc temu zdecydowanie stawiałbym na Szona. Teraz to fifty fifty. U Cartera i Hamiltona też ciężko coś wyrokować. Wiadomo, że to Kapitan jest ogólnie lepszym i wyżej notowanym zawodnikiem, ale nie jest to też jakiś killer, który zamiatałby rywali bez problemu. W pierwszym meczu męczarnie z amatorem Patrickiem. Hamilton z kolei to doświadczony grajek. Do tego wysłał do domu Trumpa, a to zawsze dodaje ogromnej pewności siebie. Chyba jednak zaryzykuję i zagram @ Carter - Hamilton over 7.5 1.73 WilliamHill
Nie będę jednak przesadzał ze stawką, bo ten mecz jest mimo wszystko dość dużą niewiadomą.
Lines zrobił tutaj już i tak bardzo dużo. Doszedł do najlepszej 16 turnieju, pokonał Higginsa. Wczoraj Anglik zaliczył ładny powrót w meczu z Dohertym gdzie przegrywał do przerwy 1-3, by wygrać 5-3. Fu to już jednak inna bajka. Azjata jest chimeryczny, ale naprawdę nie sądzę by miał problemy z ograniem 55 w rankingu Linesa. To samo można było co prawda napisać przed meczem Higginsa, ale Szkot wyraźnie olał ten turniej i do tego to była 1 runda. Teraz jesteśmy już w bardziej zaawansowanej części turnieju i jakoś nie wyobrażam sobie Linesa w ćwierćfinale. Moim zdaniem kurs na Fu i tak jest duży. Osobiście spodziewałem się 1.30, w porywach 1.35.
Pozostałe mecze rozgrywane o 13 odpuszczam. U Selby'ego i Dinga najbardziej prawdopodobny jest over, ale ja nie mam przekonania. Ding ma bardzo słaby sezon, najsłabszy od wielu lat, a pokonanie do 0 przeciętnego Campbella nie robi na mnie żadnego wrażenia. Murphy - Dott ? Jeszcze miesiąc temu zdecydowanie stawiałbym na Szona. Teraz to fifty fifty. U Cartera i Hamiltona też ciężko coś wyrokować. Wiadomo, że to Kapitan jest ogólnie lepszym i wyżej notowanym zawodnikiem, ale nie jest to też jakiś killer, który zamiatałby rywali bez problemu. W pierwszym meczu męczarnie z amatorem Patrickiem. Hamilton z kolei to doświadczony grajek. Do tego wysłał do domu Trumpa, a to zawsze dodaje ogromnej pewności siebie. Chyba jednak zaryzykuję i zagram @ Carter - Hamilton over 7.5 1.73 WilliamHill
Nie będę jednak przesadzał ze stawką, bo ten mecz jest mimo wszystko dość dużą niewiadomą.