Z całym szacunkiem dla Ciebie Redwitz. Bardzo Cię szanuje i praktycznie zawsze się zgadzam z tym co piszesz ale tutaj mnie lekko zdenerwowałeś

. Sugerowanie ze to jest przed wczesny finał widząc co nasi wyprawiają to lekko przegiąłeś.
Już tłumaczę o co mi chodzi.
Francja -
Brazylia to dla mnie przedwczesny finał, ale z tego powodu, że ten mecz może stać na naprawdę niesamowitym poziomie jeżeli obie drużyny zagrają na miarę potencjału.
Francuzi w poprzednim sezonie pokazali, że z Brazylijczykami grać potrafią, a wtedy według mnie byli trochę słabsi (chociaż był kapitalny Lyneel).
Przyznaję, że Polaków zresztą tak samo jak Francuzów lekko przed turniejem nie doceniałem. Dlaczego?
Wydawało mi się, że Polacy po prostu nie zdążą tego całego systemu gry dopracować. System, do którego dążą jest wymagający i trudny. Tutaj jak na razie grają naprawdę dobrze, ale falują. Całe szczęście, że w piątych setach są w stanie przechylić szalę na swoją korzyść.
Nie da się też ukryć, że siłą Polaków miała być zbilansowana gra wszystkimi strefami. A jak na razie trochę jednak brakuje gry przez środek, a przecież przyjęcie jest raczej na dobrym poziomie. Ogromny szacunek dla Wlazłego. Naprawdę nie sądziłem, że będzie jeszcze w stanie wskoczyć na tak wysoki poziom i jeszcze się na nim trzymać.
Co do Francuzów to myślałem, że pogubią punkty w I fazie (grupę mieli jednak mega trudną). A okazało się, że Włosi bez formy, a Amerykanie trochę jednak pokpili sprawę.
Naprawdę Francuzi mają ogromny potencjał i u nich wszystko już jest dopracowane. Doskonale bronią, technicznie to jest najwyższy poziom, świetne kontry.
Mają swoje mankamenty, również siatkarskie, ale główny ich problem to niestabilność. Widać, że świetnie się razem czują (fajny taniec przed każdym meczem

), ale czasami chyba aż za luźno podchodzą do tego wszystkiego.
Mam nadzieję, że w półfinale z Brazylią nie pękną (czasami trudno takim zespołom się gra w półfinale, doświadczenie jednak w takich spotkaniach jest bardzo potrzebne) i zagrają na miarę możliwości. A wtedy możemy być świadkami naprawdę świetnego widowiska.
Liczę na ten mecz po prostu. Wiadomo, że mecze z udziałem Polaków to coś pięknego, ale tutaj na odbiór tego wpływa przede wszystkim doping, atmosfera. Wszyscy są podekscytowani i nie zawsze zwracają uwagę na poziom sportowy.
Nie mam zamiaru umniejszać tutaj Polakom, bo zrobili coś niesamowitego (a mogą zrobić jeszcze więcej) i to przecież nie jest ich wina, że poziom MŚ jest ogólnie mówiąc przeciętny. Tak samo do Niemców (przeciętny zespół) nie można mieć pretensji, że wykorzystali zaistniałą sytuację (słabszy poziom męskiej siatkówki w ostatnich latach, słaba forma Włochów, Rosjan (tutaj dochodzą kontuzje), Amerykanów).