Manchester United - Tottenham 1 ????
Spotykają się dwie legendy angielskiego futbolu. Obie ekipy, mimo świetnej historii w obecnym sezonie znajdują się w skrajnie różnych punktach. O Manchesterze mówi się, że ma wygrać wszystko, Tottenham znów zawodzi. Oczywiście zupełnie różne jest podejście obu ekip do Carling Cup - SAF nigdy nie przywiązywał do niego wielkiej wagi, sprawdzał młodszych zawodników. Natomiast dla drużyny Kogutów to chyba jedyna i ostatnia szansa na jakiekolwiek zaistnienie w tym sezonie.
W Manchesterze jak zawsze wystąpi mieszanka rutyny z młodością, przewidywalny skład (za devilpage.pl) Foster - Fabio, Ferdinand, Vidic, O'Shea - Giggs, Gibson, Scholes, Ronaldo - Welbeck, Tevez. Oprócz Fostera, Welbecka i Gibsona wszyscy zawodnicy od jakiegoś czasu stanowią o sile drużyny, a kto oglądał spotkania choćby FA Cup wie, że ci Darron i Danny do słabeuszy nie należą. Moim zdaniem jest to naprawdę mocny skład, gotowy na zwycięstwo w dzisiejsze popołudnie.
Naprzeciw nim zagrają: Gomes - Corluka, King, Woodgate, Assou-Ekotto - Bentley, Zokora, Jenas, Lennon, Modric - Pawluczenko. Od razu w oczy rzuca się brak Defoe, Keane'a i Cudiciniego. King też nie wiadomo czy już doszedł do siebie. Skład personalny o wiele słabszy od Czerwonych Diabłów, a zważywszy na wartość jaką nieobecni wnoszą do zespołu, na boisku zaobserwujemy różnicę co najmniej klasy.
Pozostaje pytanie, czy graczom SAF będzie zależało na zdobyciu najmniej cennego trofeum w angielskim futbolu. Oczywiście, że tak:-D. Jeśli miałoby być inaczej, raczej nie oglądalibyśmy ich w finale. Po dojściu tak daleko gracze United wygrają, a zważywszy na natłok gier w najbliższych tygodniach zrobią wszystko by mecz nie trwał dłużej niż 90 min:spokodfhgfh: