Gdy wydaje się że koniec 'freaków' zbliża się nieuchronnie to Fame ogłasza dziś Soldica na wrześniową galę. Co by nie mówić to genialny zabieg marketingowy bo oczywiste że będzie to angaż na jedną walkę i zapewne nie w formule
MMA, rywala poznamy wieczorem ale jakbym miał stawiać to Adamek w boksie lub Muradov w K1.
Co do dzisiejszej gali to na początku mnie ekscytowała ale w sumie teraz to jakoś to zaciekawienie uszło, chociaż wydaje mi się szczerze że niemal wszystkie walki zasługują tutaj na miano 50/50. Wiele walk ma sporych faworytów ale to czas pokaże czy bukmacherzy mieli rację. Ja spróbuję nakreślić pare 'value' (chociaż może mi się wydawać że to value ale też warto podkreślić że możemy tą galę stawiać w
Fortunie i Betlicu).
Zaczynając od walki Don Diego z Kamilem Mindą- Don Diego 91 kg a Kamil 126 kg. Jeżeli byśmy mieli tutaj walkę w formule 3 X 5 min K1 to uważam że kursy byłby prawidłowe. Bo tak naprawdę 'King Kong' ma siły na 1-2 zrywy w rundzie. Tylko że tutaj mamy ledwo 2 rundy po 3 minuty a więc te 2 zrywy mogą być bardzo istotne i nie zdziwię się jeśli Diego zostanie chociaż raz 'posadzony'. Tym bardziej że to oczywiście kapitalny zawodnik ale parę razy na dechy już padał i jego głównym atutem jest taktyka i kondycja. Ale tutaj tego czasu może zabraknąć (chociaż może też być dogrywka) a warto podkreślić że jeden knockdown, nawet delikatny, przypadkowy robi tutaj calą walkę bo po prostu na kartach punktowych można to tylko odwrócić także kładąc rywala. Kursy na Mindę zdecydowanie przesadzone, myśle że jest szansa że raz Diego będzie w opałach ale dotrwa do decyzji.
Kamil Minda przez decyzję @11,00 Betclic
Walki Alberto i Labrygi są trudne do wytypowania. Jeśli Alberto podejdzie taktycznie i nie da łatwo skracać dystansu Normanowi to może tutaj być równa walka i werdykt po gospodarsku może pójść w jego stronę. No ale kluczowe tutaj jest 'jeśli'. Labryga faworyt całego turnieju ale moim zdaniem jest nieco przeceniany, chociaż niewątpliwie coś potrafi ale mowa tutaj o
MMA (warto też dodać że Denis ma 29 lat a stylizuje się jakby był niewiadomo jak młody). Tutaj Sarara w K1 powinien go zdeklasować... ale jeśli walka byłaby 5 lat temu. Obecnie Tomek jest totalnie past-prime i w lutym tego roku walczył na gali Strike, u siebie w organizacji z bliżej nieznanym rywalem (kursy w betlicu były 1,10 na jego wygraną) i ... został zdeklasowany, był na deskach w 1 rundzie ale wytrwał wszystkie 3 i przegrał na kartach punktowych do wiwatu. Myślę że tutaj może być podobnie, chociaż na moje to Labryga będzie chciał to skończyć szybko bo wie że strata sił może go tutaj bardzo wiele kosztować. Niemniej jednak Tomek mówi że jest przygotowany najlepiej od dawna wiec po cichu liczę że sprawi tu niespodziankę ale myśle że jednak siła Labrygi go zdominuje.
Denis Labryga przez decyzję @2,50 Betclic
Ostatnia walka turniejowa moim zdaniem odzwierciedla tezę jak łatwo jednego zawodnika skreślić a drugiego przewartościować. Skreślonym tutaj jest Patryk Gleba Tołkaczewski za którym ciągnie się słynny viral jak został znokautowany z ziemi przez Krzysztofa Głowackiego. Tylko podkreślmy- to było w
KSW (chociaż drugą walkę tam tez przegrał, poddaniem w parterze i to był koniec jego kariery) a nie każdy się tam dostaje. Gleba natomiast ma za sobą bogatą amatorską karierę, był uważany za duży pięściarski talent, blisko 150 walk i ledwo pare porażek- a brał udział m.in na Mistrzostwach Świata juniorów w Rosji w 2018. W Gromdzie na 6 walk wygrał 5, gdzie też tą jedną przegrał z kontuzją. Krótko mówiąc- wydaje się tutaj bardzo niedoceniany, głównie przez ten nokaut jaki zafundował mu Głowacki. Marcin Sianos natomiast z miejsca stał się postacią bardzo lubianą i mnie to nie dziwi, ale o jego dokonaniach sportowych to bym nie przesadzał- ujemny rekord w
MMA, 40stka na karku i jedyne atuty to 131 kg, potężny chłop blisko 2 metry wzrostu i po prostu wytrzymały- a walka z Koziołkiem/Sequento potwierdziła tylko jego wytrzymałość a nie wydaje mi się żeby ta siła ciosu była jakaś nadzwyczajna. Gleba jeśli podejdzie rozsądnie do pojedynku i nie będzie wdawał się w głupie wymiany to czysto technicznie powinien być po prostu lepszy i wypunktować Sianosa a kto wie czy wówczas nie stanie się faworytem całego turnieju.
Patryk 'Gleba' Tołkaczewski przez decyzję @4,25 Betclic
Walkę Szachty z Bratanem odpuszczam chociaż myśle że będzie bardzo ciekawie. Z kolei na początku nie podobało mi się zestawienie trójki Apostoł-Najman-Boxdel ale teraz jak tak myśle to strasznie ciężko przewidzieć tutaj scenariusz co się wydarzy. Myśle że Najman przygotował taktykę że sie po prostu odsunie i da powalczyć Boxdelowi z Apostołem i tutaj może być ciekawe, tyle że pierwsza runda to
MMA co już dostarcza problemów Apostołowi. Dlatego myśle że dojdzie tutaj do drugiej rundy gdzie mamy K1 i wówczas Najman przegra, najpewniej z Boxdelem.
Nie do końca rozumiałem kursy z walki 'Ufoludka' z 'Hot Chocolate'. Ufoludek to jest jeden z tych który musi być promowany przez Fame (patrz przykład ostatnio Daltona w Prime) i nie w intencji federacji jest to żeby dostał tutaj szybkie lanie. Oczywiście trenuje on krótko ale mówił że doświadczenie z ulicy ma, tutaj za rywala wybrano mu... piłkarza który jeszcze niedawno reprezentował barwy 3-4 ligowych klubów. Nie wydaje się więc żeby to był jakiś szczególny fighter, oczywiście dobrze zbudowany, nieco wyższy i cięższy ale kursy są niemal takie jakby walczył dwiema rękami a będzie mógł używać tylko ... jednej. Jeśli wiec nie skończy walki na początku jakimś kapitalnym ciosem ( a na media ważeniu nie wyglądało to w żaden sposób szczególnie ciekawie co pokazywał) to z każdą kolejną minutą powinien być w opałach a Ufoludek nie wygląda na takiego co bedzie sie bał iść do przodu- chociaz kursy spadły bo można było złapać nawet 4.00.
Bartosz 'Ufoludek' Dokrzewski @2,90 Betclic