>>>BETFAN - BONUS 200% do 400 ZŁ <<<<
>>> BETCLIC - ZAKŁAD BEZ RYZYKA DO 50 ZŁ + GRA BEZ PODATKU!<<<
>>> FUKSIARZ - 3 PROMOCJE NA START! ODBIERZ 1060 ZŁ<<<

Dyskusja o Tenisie - newsy, ciekawostki, przemyślenia!

Status
Zamknięty.
tarki16 5,2K

tarki16

Użytkownik
Założyłem temat, bo widzę, że sporo osób chce się wypowiedzieć na temat nieprzewidywalnej dyscypliny, jaką jest tenis, zwłaszcza kobiecy. Proszę nie zaśmiecajcie tematów turniejowych i wklejajcie swoje przemyślenia, newsy, ciekawostki właśnie tutaj.
 
type-man 458

type-man

Użytkownik
Panowie tak się ostatnio w pracy zastanawiałem z kolegą na temat tenisa i wyboru tej dyscypliny do typowania i ogólnie nad typowaniem. Tak jak ktoś pisał na forum, chyba lepiej czasem obstawiać wbrew logice niż zgodnie z nią. Kursy wyższe a trafność wcale nie musi być dużo niższa.
Dlaczego o tym pisze. Spotkanie Sharapovej i Kvitovej. Odstęp pomiędzy spotkaniami 2 dni i dwa różne oblicza zawodniczek. Kvitova z Agą grała totalne dno. Prawie 50 unforces error. Serwis nie funkcjonował. Dzis wychodziło jej wszystko. Nie ukrywam że na live poszedłem w stronę Sharapovej. A tutaj Kvitova gra kapitalne piłki nie dając najmniejszych szans Marii. Gdzie tu logika i jakikolwiek sens? Oglądanie spotkań nic nie daje, statystyki nic nie dają. Nawet najbardziej wytrawny typer może przegrać z nowicjuszem bo poprostu liczy się szczęście, nic poza tym.
Weźmy inny przykład. Zrobiłem sobie symulacje jakbym wyszedł na tym, gdybym grał na dogów od poczatku tego turnieju płaską stawką. Otóż byłbym na plusie i to dość sporym. Więc gdzie tu logika? Mam wrażenie, że pomimo tego że wiele osób uważa ze progresja to prosta droga do bankructwa to w mojej ocenie to jedyny słuszny system pozwalający zarabiać a nie wygrywać od czasu do czasu pod warunkiem rozsądnego dysponowania środkami jakimi się dysponuje.
Ktoś powyżej pisał na temat analizy czy krótka czy długa i że to nie ma znaczenia bo ta na jedną stronę będzie wtopą a ta bez rzeczowych argumentów wchodzi. O tym własnie pisze - w tenisie nie ma logiki... Tylko że osoba która pisze taką analize musi naprawdę sporo czasu poświęcić na temat danego spotkania i nie jest to lanie wody a rzeczowe argumenty które pozniej są zweryfikowane przez zawodników...
Osobiście mam dzisiaj dzień refleksji przy deszczowej pogodzie i rozmyślania o tym wszystkim... Mało tego, myślę, że to nie tylko tenisa obejmuje ale inne dyscypliny sportu również...
 
Otrzymane punkty reputacji: +1
conors 5,6K

conors

Użytkownik

&quot;Gdzie tu logika i jakikolwiek sens? Oglądanie spotkań nic nie daje, statystyki nic nie dają. Nawet najbardziej wytrawny typer może przegrać z nowicjuszem bo poprostu liczy się szczęście, nic poza tym

Hmmm. Nie do końca masz rację. Oczywiście Polak mądry po szkodzie, ale to co wydarzyło się w meczu Szarapovej z Kvitową było do przewidzenia. Zrobiła się masówka na Szarapową, bo co? Bo Petra zagrała fatalnie pierwszy mecz?
Włączył się owczy pęd, a szanse miały przecież 50/50 i w takiej sytuacji może warto postawić na zawodniczkę niedoszacowaną, po kursie 2,5, a nie na &quot;pewniaka&quot; Marię po 1,5.

Petra to przecież topowa zawodniczka. Kilka dni temu na tym samym forum klika osób typowało ja przecież do wygrania całego turnieju. Zapomnieliście? Moim zdaniem to cały czas bardzo prawdopodobne.

Ogólnie cuda się w tenisie zdarzają, ale tutaj przesadny optymizm na Szarapową był zdecydowanie niewskazany...
 
kocurro84 92

kocurro84

Użytkownik
Ja osobiście nie pamiętam kiedy Maria zagrała tak słabo. Nawet w przegranym 0:2 meczu z Bacsinszky, zaprezentowała się dużo lepiej.
Już nie chodzi o samą wygraną Kvitovej (bo przecież Czeszka to kasa światowa), ale o styl . Nie wiem jak to tłumaczyć, może tym, że kobiety mają czasem gorsze dni w miesiącu i po prostu przychodzi taki dzień, że przegrywają same z sobą.
Na potwierdzenie tego ostatnia taka pokazowa przegrana Sharapovej właśnie z Bacsinszky miała miejsce w Wuhan 24.09, a więc co by nie było miesiąc temu.
Może zamiast śledzenia formy zawodniczek, H2H itd, lepiej śledzić ich kalendarz menstruacyjny?
 
konar25 2,9K

konar25

Użytkownik
Type-man
Tenis jednak w porównaniu do innych dyscyplin ma najwięcej zwrotów akcji z prostego powodu.
W sportach drużynowych zawodnika kimś innym zastąpisz a w tenisie to wszystko opiera się na jednym zawodniku w tym przypadku zawodniczce a nuż widelec taka pani dostanie okresu akurat na ten turniej i co zrobisz?Oczywiście można to przedłużyć tabletkami(tak mi narzeczona ostatnio opowiadała ???? ) ale koniec końców przyjdzie ten dzień brzuch boli głowa i się dzieje.
Nie mówię że wszystkie przegrywają bo mają akurat okres ale tak to już jest że organizm nie jest idealny i to samo się tyczy panów jakieś skurcze bóle mięśni i już nie jest się sobą.
Oczywiście możemy tak gdybać a jak jest naprawdę to tylko Ci co kasę liczą czyli buki wiedzą jak jest.
Ja osobiście dzisiaj dałem na Marię -3 ale gdy zobaczyłem że Petra odwija i zrobiło się 2:2 coś mi przeszło przez myśl że za łatwo to się wszystko dzieje.
Jak to Radwańska rozbija Kvitovą jak dziecko 6:3 6:2 to Czeszka ma wygrać teraz z Szarapową???
Zauważyłem jednak że z Szarapową też coś było nie halo w meczu z Woźniacki.
Ruska nie zwykła przegrywać 3 setowych pojedynków.
Pomyślałem że z nią jest coś nie tak i przyłożyłem grubo Kvitova win przy 2:3 po 2.10 z Pinnacle bo czułem że Czeszka po prostu bierze ten mecz.
Z Ruską moim zdaniem coś nie tak-co nigdy się pewnie nie dowiemy.
Dzisiaj postawiłem na faworytkę(-3 Szarapova przed meczem) i jak zwykle wyszło z tego dno także ja jestem zdania że trzeba szukać wysokich kursów oczywiście nie na każdy taki kurs się rzucać od razu ale trzeba szukać.
Przykład Halep z Willams tam grałem Rumunkę +5 sprzed meczu jakże później sobie plułem w brodę że nie próbowałem wina bo wygrana przyszła by łatwo.
Pomyśleć że Halep-1.5 seta było 9.800 na Pinnacle
Ja się zastanawiam nad graniem Bouchard z + moim zdaniem faworytki szybko polecą do domu ale grubo tego nie zagram.
Pozdro
 
vojo 19

vojo

Użytkownik
Panowie tak się ostatnio w pracy zastanawiałem z kolegą na temat tenisa i wyboru tej dyscypliny do typowania i ogólnie nad typowaniem. Tak jak ktoś pisał na forum, chyba lepiej czasem obstawiać wbrew logice niż zgodnie z nią. Kursy wyższe a trafność wcale nie musi być dużo niższa.
Dlaczego o tym pisze. Spotkanie Sharapovej i Kvitovej. Odstęp pomiędzy spotkaniami 2 dni i dwa różne oblicza zawodniczek. Kvitova z Agą grała totalne dno. Prawie 50 unforces error. Serwis nie funkcjonował. Dzis wychodziło jej wszystko. Nie ukrywam że na live poszedłem w stronę Sharapovej. A tutaj Kvitova gra kapitalne piłki nie dając najmniejszych szans Marii. Gdzie tu logika i jakikolwiek sens? Oglądanie spotkań nic nie daje, statystyki nic nie dają. Nawet najbardziej wytrawny typer może przegrać z nowicjuszem bo poprostu liczy się szczęście, nic poza tym.
Weźmy inny przykład. Zrobiłem sobie symulacje jakbym wyszedł na tym, gdybym grał na dogów od poczatku tego turnieju płaską stawką. Otóż byłbym na plusie i to dość sporym. Więc gdzie tu logika? Mam wrażenie, że pomimo tego że wiele osób uważa ze progresja to prosta droga do bankructwa to w mojej ocenie to jedyny słuszny system pozwalający zarabiać a nie wygrywać od czasu do czasu pod warunkiem rozsądnego dysponowania środkami jakimi się dysponuje.
Ktoś powyżej pisał na temat analizy czy krótka czy długa i że to nie ma znaczenia bo ta na jedną stronę będzie wtopą a ta bez rzeczowych argumentów wchodzi. O tym własnie pisze - w tenisie nie ma logiki... Tylko że osoba która pisze taką analize musi naprawdę sporo czasu poświęcić na temat danego spotkania i nie jest to lanie wody a rzeczowe argumenty które pozniej są zweryfikowane przez zawodników...
Osobiście mam dzisiaj dzień refleksji przy deszczowej pogodzie i rozmyślania o tym wszystkim... Mało tego, myślę, że to nie tylko tenisa obejmuje ale inne dyscypliny sportu również...
kup se czekolade kolego i .. smaczenego a dumanie sobie daruj, bo nic nie wymyślisz ????
podziele się swoim 5-letnim doświadczeniem to może zaoszczędzę ci troche czasu.
twoja symulacja jest oczywiście do dupy, bo weź sobie inny turniej pod analizę i ci wyjdzie, że trzeba grać faworytów. A jak pójdziesz krok dalej i przeanalizujesz cały sezon, albo dwa sezony, alebo 10 to wnioski będą niejednoznaczne albo dojdziesz w końcu w pocie czoła do jednego, z którym akurat trudno się nie zgodzić, że i na dogach i na faworytach w długim okresie będzie minus a to dzięki marży. Eureka !!
Co do tzw. analiz np. na tym lub podobnych forach to uważam osobiście że większość z nich też jest do dupy ???? . Szczególnie na tak głębokim rynku jak WTA, trudno spodziewać się informacji, których nie ma już zdyskontowanych w kursie. Jaki sens ma pisanie co się stało w 3 poprzdnich meczach, albo jaki był h2h 5 lat temu itp. To są częściej pseudo-argumenty. Osobiście jestem przeciwnikiem pisania analiz co nie znaczy że jestem przeciwnikiem analizowania - trzeba to rozróżnić. Oczywiście bez pisania forum traci jakby sens ale to inna kwestia. Chodzi mi o to że długość analizy nie wpływa na trafność, aczkolwiek nie badałem tematu naukowo ???? .
Oglądanie, śledznie itp. ma tam jakiś sens bo trendy formy występują i można się czasem na nie załapać. Pamiętając, że od trendów są lokalne odchylenia, które trzeba mieć wkalkulowane i przyjąć je na klate.
 
vojo 19

vojo

Użytkownik
Reasumując: nie rozumiesz WTA, nie znasz się na WTA to nie stawiaj i nie płacz...bukmacherka to jedno wielkie bagno!!!. Tenis to &quot;pralnia brudnych pieniędzy na masowa skalę&quot;, a mówienie że nie stawia się WTA bo to siak czy owak, automatycznie taki klient powinien być usuwany z działu WTA!!!
Dodam swoje trzy grosze, bo dziś widać dzień kometarzy. ...wielkie bagno hmm - to dlaczego drogi Andre siedzisz w bagnie ???? , no ale o gustach nie ma co gadać. To co chce dorzucić, moim zdaniem wartościowego do dyskusji, to obalić mit, że WTA jest jakoś szczególną działką. Moje podejście oprócz elementu eksperckiego ma też podejscie statystyczne. Wypełniłem wiele arkuszy excela przeróżnymi wyliczeniami i statystycznie NIE MA żadnej różnicy między WTA a NBA czy NHL, a już na pewno ATP. Na dużych próbach kursy są tak samo &quot;dobre&quot; itd. Nie ma sensu powtarzać tych bzdur o wyjątkowości WTA opartych chyba na stereotypach nt. kobiet. Reasumując WTA jest taka samo dobre/niedobre jak każda inna dyscyplina.
 
andre@ 4,3K

andre@

Użytkownik
Nie ma złotej zasady w bukmacherce. Liczy się wiedza, ogromne szczęście i pokora dla sportu i swoich cennych pieniędzy. A co do WTA, to jest to ogromnie specyficzna dziedzina do typowania. Tysiące niuansów i aspektów decyduje o tym kto wygra i kto przegra...Zasady bukmacherskie można włożyć między bajki...Ja się trzymam swojej zasady i liczę tylko i wyłącznie na siebie...polacam wszystkim!Na zakończenie, trzeba rozdzielić: bukmacherke od sportu. W bukmacherce chcemy żeby było jak my napiszemy scenariusz, a w sporcie jest często tak że to życie pisze scenariusze i czesto wygrywa teoretycznie słabszy... wiem, że to banał...
Reasumując: nie rozumiesz WTA, nie znasz się na WTA to nie stawiaj i nie płacz...bukmacherka to jedno wielkie mafijne bagno!!!. Tenis to &quot;pralnia brudnych pieniędzy na masowa skalę&quot;, a mówienie że nie stawia się WTA bo to siak czy owak, automatycznie taki klient powinien być usuwany z działu WTA!!!
 
majestro 3K

majestro

Użytkownik
***** mać przestańcie pierdolić i zaśmiecać ten dział. Nikt was nie zmusza do grania WTA, a nie co chwilę słychać płacz, że WTA złe, niedobre, chore itd. dyscyplina jak każda inna, więc zluzujcie wreszcie majty. Lepiej obstawiajcie sobie piłkę, gdzie Niemcy przez cały mecz cisną Polskę, mają tysiąc sytuacji, a Polska strzela przypadkowego gola i wygra, no super dyscyplina do obstawiania. Borrusia w lidze dostaje łomot od jakiś amatorów, a za 3 dni w Lidze Mistrzów w wyjazdowym spotkaniu niszczy rywala, no logika jak ****. I przypadkowe gole z dupy w 90 minucie które mają decydować o wyniku i plusie czy minusie na koncie. Fenomenalna sprawa. Albo lepiej siatkówkę grajcie gdzie czołowe drużyny w lidze JSW - Resovia robią sobie w tiebreaku wynik 6:0 -&gt; 6:9, bo wszyscy jednocześnie orgazmu dostali. W każdym meczu jakieś serie z dupy, sędzie nie widzi co drugiego bloku, no takie przypadkowe obstawianie super mi się podoba. Ile razy w ATP jakiś grajek serwował po seta, a za chwilę przegrywał go w tiebreaku? No właśnie. Sporo. Także przestańcie pieprzyć, że WTA jest nielogiczne bo głowa od tego boli. Dla mnie WTA to jest najbardziej profitowa rzecz do obstawiania. Tutaj się przejechałem na Kvitovej, bo chyba śmiało można powiedzieć, że zagrała najgorszy mecz w sezonie, ale jakoś mnie to nie boli bo ona wygra tu 8 na 10 takich meczy 2:0 i wiem, że będę na tym typie zarabiał. Gdyby zagrała z Pisią 20% tego co dzisiaj to by rozniosła Polkę 6:1 6:1. Co do dzisiejszego meczu Sharapovej to liczyłem, że ambicją i wolą walki uda jej się zagrać dobry mecz, ale oglądając mecz z Wozniacki miałem wrażenie, że Maria grała ze łzami w oczach i że coś jest nie tak. Także nie zaskoczyła mnie słaba gra Rosjanki. A Kvitova nie mogła zagrać drugiego tak słabego meczu i koniec tematu.
 
L 516

lipny

Użytkownik
Jeśli biorą tabletki to ten kalendarz jest ruchomy :p musiałbyś zrobić dobry wywiad hehehe
Znawca?:grin: Ale cos w tym jest, spójrzcie na wyniki Isi, większosc przegranych pod koniec miesiąca, w tym 3-4 w ostatni dzień. więc lekka progresja na przeciwniczki po wysokim kursie rewelacyjnie wygląda
 
tie-break 7,2K

tie-break

Użytkownik
Moim zdaniem kobiecy tenis to zupełnie inny rodzaj tenisa niż męski i wiadomo oczywiście,że mam na myśli sytuacje gdzie zawodniczka ma wygrany set czy też mecz, a go przegrywa tracąc podanie w najważniejszym momencie tj. 5:4, 6:5, albo 5:3 i serwis (albo patologie w stylu prowadzenie 5:1 i porażka). Jak ktoś twierdzi,że ATP i WTA to jest ten sam sport/ tenis to się grubo myli. Suche statystyki z wszelakich turniejów to pokazują, wystarczy sobie wejść np. http://www.livesports.pl/tenis/atp-singiel/french-open/ lecieć wszystkie wielkie szlemy i zwrócić uwagę ile było takich sytuacji. Ja się pofatygowałem i policzyłem przełamania w pierwszych rundach w wybranych turniejach MASTERS 1000 ( nie w wielkich szlemach ponieważ w ATP gramy do 3 wygranych setów,a w WTA do 2 więc statystyka byłaby zakłamana). A jak wiadomo tam gdzie jest więcej przełamań tam jest więcej patologi sportowej.
Indian Weels 2014 ATP: 165
Indian Weels 2014 WTA: 263
Madryt 2014 ATP: 107
Madryt 2014 WTA: 246 (mogłem się pomylić o 10)
Cincinnati 2014 ATP: 121
Cincinnati 2014 WTA: 202
Może i suche statystyki, ale prawdy w tym jest co niemiara ????
 
vojo 19

vojo

Użytkownik
Moim zdaniem kobiecy tenis to zupełnie inny rodzaj tenisa niż męski i wiadomo oczywiście,że mam na myśli sytuacje gdzie zawodniczka ma wygrany set czy też mecz, a go przegrywa tracąc podanie w najważniejszym momencie tj. 5:4, 6:5, albo 5:3 i serwis (albo patologie w stylu prowadzenie 5:1 i porażka). Jak ktoś twierdzi,że ATP i WTA to jest ten sam sport/ tenis to się grubo myli. Suche statystyki z wszelakich turniejów to pokazują, wystarczy sobie wejść np. http://www.livesports.pl/tenis/atp-singiel/french-open/ lecieć wszystkie wielkie szlemy i zwrócić uwagę ile było takich sytuacji. Ja się pofatygowałem i policzyłem przełamania w pierwszych rundach w wybranych turniejach MASTERS 1000 ( nie w wielkich szlemach ponieważ w ATP gramy do 3 wygranych setów,a w WTA do 2 więc statystyka byłaby zakłamana). A jak wiadomo tam gdzie jest więcej przełamań tam jest więcej patologi sportowej.

Indian Weels 2014 ATP: 165
Indian Weels 2014 WTA: 263

Madryt 2014 ATP: 107
Madryt 2014 WTA: 246 (mogłem się pomylić o 10)

Cincinnati 2014 ATP: 121
Cincinnati 2014 WTA: 202

Może i suche statystyki, ale prawdy w tym jest co niemiara ????
Z dupy wyjęta ta twoja analiza i tylko po to żeby udowodnić jakąś lipną teorię. Ilość przełamań to nie żaden dowód na patologię czy jakąś wyjątkowość. Panie serwują słabiej i tyle ..zobacz sobie ile razy łamany jest pan Ferrer na przykład w porównaniu do Sereny ???? . i to nie wynika z tego że mu coś dynda między nogami tylko z tego, że słabiej od niej serwuje ???? .

Tak w ogóle to wydarło się tu pewne nieporozumienie albo kolejny przykład braku zanikającej już umiejętności czytania ze zrozumienie. Chodziło mi oczywiście o to, że bukmachersko WTA nie różni się od ATP, w tym sensie że jak weźmie się 100 czy 1000 meczów np o kursie 1,75 to będzie wchodziło z takim samym prawdopodobieństwem czy to w ATP czy to w WTA. A co się dzieje w środku meczu to już inna sprawa i też subiektywna. Dla jednego przegranie seta z 4-1 to wielkie halo a dla drugiego to normalka. W ATP też zdarzają się mecze z setami 6-0 i 0-6 ...sam widziałem - i co?

Majestro nieco wyżej podał przykłady &quot;cudów&quot; z innych dyscyplin, to jest norma w sporcie, czy to WTA czy ATP czy cokolwiek. W ogóle zgadzam się z jego wpisem w całej rozciągłości. Tyle.
 
atp_open 4K

atp_open

Użytkownik
Moim zdaniem kobiecy tenis to zupełnie inny rodzaj tenisa niż męski i wiadomo oczywiście,że mam na myśli sytuacje gdzie zawodniczka ma wygrany set czy też mecz, a go przegrywa tracąc podanie w najważniejszym momencie tj. 5:4, 6:5, albo 5:3 i serwis
Tie-Break, nie do konca masz racje, bo pamietaj ze kazdy kij ma dwa konce. I jesli WTA jest nieprzewidywalny i kursy 1.2 nie wchodza, to chyba wlasnie o to chodzi co nie? latwiej value wylapac grajac na niefaworytki po 4+ kursy. WTA jest niewygodne dla tych ktorzy sa za graniem kursow 1.1- 1.5. Ci co lubia grac progresje na remisy w pilke, 3+ kursy, to WTA to dla nich kraina mlekiem i miodem plynaca.
 
pompon67 122

pompon67

Użytkownik
Dla mnie rzeczną niezwykłą i godną podziwu i szacunku jest postawa Sereny we wczorajszej końcówce. Niebywałe, zawodniczka która zdobyła już wszystko co się da w tym swoim sporcie. Ma więcej pieniędzy niż ja i ze 100 innych userów tego forum zarobiłoby przez 200 lat pracy. A mimo to ciągle swoją sportową ambicją i pasją potrafiła wygrać ten mecz. To jest właśnie wyjątkowa, zdarzająca się tylko raz na wiele prawdziwa mentalność zwycięzcy, która doprowadza te wyjątkową grupę graczy do historii ze statusem nieśmiertelności.
 
shakeyobody 2,1K

shakeyobody

Forum VIP
Wiem, że w tym temacie[ustawek] jest masa nadgorliwców ale jeśli dzisiejsze spotkanie Pennetta - Muguruza nie jest nią to chyba nic nie jest. Przecież to jest niemożliwe by z 6:0 role odwróciły się na tyle by przegrać następne dwa 1:6 i prawdopodobnie 1:6(piszę przy 1:5 i serwisie Muguruzy). Ostatnio się mówiło o ustawkach w ekipie włochów więc może i dopadła ona żeńską część.
 
drif 31,6K

drif

Użytkownik
Wiem, że w tym temacie[ustawek] jest masa nadgorliwców ale jeśli dzisiejsze spotkanie Pennetta - Muguruza nie jest nią to chyba nic nie jest. Przecież to jest niemożliwe by z 6:0 role odwróciły się na tyle by przegrać następne dwa 1:6 i prawdopodobnie 1:6(piszę przy 1:5 i serwisie Muguruzy). Ostatnio się mówiło o ustawkach w ekipie włochów więc może i dopadła ona żeńską część.
Ogladajac mecz bylo widac ewidentnie jak Hiszpanka wyrzuca wszystko i wali UE az milo. Nawet jej trener po 1 secie jej powiedzial ze wszystkie prawie wygrane pilki wloszki to jest zasluga i ze ona sam wali tyle bledow ze az milo.
Ja w przciwienstwie do wielu ale zarowno jak wielu na tym forum wiem i iweze ze sa ustawki. Tenis sport w bialych rekawiczkach... ten mecz napewno nie byl czytym sportowym spotkaniem!
 
Status
Zamknięty.
Do góry Bottom