Witajcie!
Od kilku lat gram u bukmachera, glownie w formie zabawy, ale nie tylko. Pozwala mi to dorobic 'kilka groszy' na rozmaitosci. Ogolnie rzecz biorac jestem na duzym plusie (lacznie grubo ponad kilka tysiecy zl).
Ale o co chodzi? Chodzi o to, ze nie umiem stawkowac i rozporzadzac budzetem. Typy mam dobre, jakis czas temu mierzylem sobie yeld i skutecznosc - byly na fajnym plusie. Gram glownie single + system 2/3 po kursach min. 1.5. Nie wiem jednak jak sensownie dobierac stawki, zdarza mi sie, ze np. zaczynajac od 50zl - zrobie w ciagu 2 dni np. 400zl po czym obstawie calosc (zachlannosc) i przegram.
Jak wybrnac z tej sytuacji? Jest gdzies rozpisane jak dysponowac budzetem, jakis poradnik czy cos? A moze wasze wlasne sugestie? Wszystko to aby zmaksymalizowac zyski, przeciez o to chodzi w tej grze. ????
Od kilku lat gram u bukmachera, glownie w formie zabawy, ale nie tylko. Pozwala mi to dorobic 'kilka groszy' na rozmaitosci. Ogolnie rzecz biorac jestem na duzym plusie (lacznie grubo ponad kilka tysiecy zl).
Ale o co chodzi? Chodzi o to, ze nie umiem stawkowac i rozporzadzac budzetem. Typy mam dobre, jakis czas temu mierzylem sobie yeld i skutecznosc - byly na fajnym plusie. Gram glownie single + system 2/3 po kursach min. 1.5. Nie wiem jednak jak sensownie dobierac stawki, zdarza mi sie, ze np. zaczynajac od 50zl - zrobie w ciagu 2 dni np. 400zl po czym obstawie calosc (zachlannosc) i przegram.
Jak wybrnac z tej sytuacji? Jest gdzies rozpisane jak dysponowac budzetem, jakis poradnik czy cos? A moze wasze wlasne sugestie? Wszystko to aby zmaksymalizowac zyski, przeciez o to chodzi w tej grze. ????