AGF Aarhus - FC Roskilde
Mecz absolutnego dominatora z przeciętnym zespołem ze środka tabeli. Gospodarze mogą się pochwalić niesamowitym bilansem gier na swoim stadionie (10-0-0). Goście zapowiadają walkę o każdy metr boiska i chcą po raz pierwszy odebrać liderowi punkty na jego stadionie, ale będzie o to bardzo ciężko. Różnice pomiędzy drużynami zarysowały się już w pierwszym meczu pomiędzy zainteresowanymi. Wówczas Aarhus pewnie pokonał Roskilde 2-0. Przewaga była widoczna gołym okiem, a dwa gole były efektem szturmu przeprowadzanego na bramkę Roskilde.
Aarhus wyraźnie odstaje od wszystkich zespołów Viasat Division (może oprócz Koge) z prostej przyczyny. Ma szeroki, wyrównany skład i konkretną ławkę rezerwowych. Przyznał to nawet sam trener Roskilde. Inne drużyny w przypadku nieobecności podstawowych graczy od razu sięgają po głębokie rezerwy czy graczy z młodzieżówek. Dziś właśnie taka sytuacja po raz kolejny ma miejsce. Roskilde będzie sobie musiało radzić bez dwóch ważnych pomocników (
Walldo,
Bak) oraz obrońcy, reprezentanta Wysp Owczych,
Atri Danielsena. Trener gości już zapowiedział, że powołał na mecz z liderem dwóch chłopców w wieku 17-18 lat. Aarhus też ma swoje problemy kadrowe. Z powodu kontuzji zagrać nie mogą trzej ważni piłkarze:
Kapidzic (napastnik) i obrońcy:
Tomassen i
Eckersley, ale jak wspomniałem AGF ma graczy na ławce, którzy są w stanie te luki wypełnić.
Myślę, że dzisiaj Aarhus po raz kolejny pewnie pokona rywala na swoim terenie. Póki co przewaga nad Koge jest dość bezpieczna, ale do końca ligi jeszcze 10 kolejek, a w tej fazie sezonu jeszcze nie czas na kalkulacje.
________________________________________
Koge - Hvidovre
Gospodarze okupują 2. miejsce i jak na warunki Viasat Division są potęgą. Koge musi bronić swojego drugiego miejsca, bo tuż za nim jest Vejle. Gospodarze są w formie, po przerwie zimowej zaliczyli bilans 2-1-0. Na własnym terenie zazwyczaj radzą sobie dobrze (7-1-2).
Dzisiaj spotykają się z ostatnim zespołem ligi, który na dodatek jest w bardzo kiepskiej formie. Patrząc na statystyki nawet kurs obliczony przed oddsmakerów wydaje się zdecydowanie zawyżony. Hvidovre na wyjeździe gra słabo (2-1-6). Z tego co widziałem na oficjalnej stronie gości odniosłem lekkie wrażenie, że skupiają się oni na piłce nożnej kobiet, bowiem wszystkie informacje dotyczą tam właśnie płci pięknej.
Nie dotarłem do żadnych informacji dotyczących wykluczeń i osłabień w tym meczu. Wydaje się, że zwycięstwo Koge powinno być w tym meczu formalnością. Na to przynajmniej wskazują wszystkie fakty.