Starciem, które mocno wpadło mi w oko jest zestawienie w kategorii lekkiej pomiędzy niepokonanym Serbem Urosem Mediciem oraz obitym na amerykańskiej scenie Mikey Gonzalezem. Faworytem bukmacherów jest oczywiście niepokonany Medic, jednak czy aby na pewno? Oczywiście, Serb legitymuje się perspektywicznym rekordem, jednak nie ukrywajmy – nie jest to zawodnik na miarę UFC według mnie. Przejrzałem jego trzy ostatnie walki i gość ma masę luk w swojej grze, ponadto w pięciu stoczonych walkach tylko raz wyszedł poza pierwszą rundę, kończąc walkę na samym początku drugiego starcia. Z drugiej strony mamy Gonzaleza – brązowy pas w brazylijskim jiu-jitsu, zawodnik o kapitalnej, technicznej stójce, co prawda niższy cztery centymetry od rywala, jednak w tym przypadku nie powinno to mieć wielkiego znaczenia. Oczywiście, Mikey nie miał topowych rywali, jednak jest już sprawdzony na pełnym dystansie, więc o kondycję bym się tutaj nie obawiał. Szczerze mówiąc, to jeśli Medic szybko tego nie skończy to jakoś nie widzę go w tym starciu – zarówno w stójce, jak i na dole to Gonzalez powinien mieć sporą przewagę. Ciekawym aspektem jest również niedoszła walka na Bellatorze, gdzie Mikey dostał dość miałkiego rywala na pierwszy pojedynek. Skoro Bellator w jakiś sposób chciał tego gościa promować, to nie wydaje mi się, żeby to był bum. Zdecydowanie więcej argumentów sportowych ma po swojej stronie Gonzalez i dość pewnie postawię w tej walce na niego, a kurs nie ukrywajmy – kusi.
Mikey Gonzalez – Uros Medic 2.30
5dimes
Mikey Gonzalez – Uros Medic 2.30
5dimes
Ostatnia edycja: