>>>BETFAN - BONUS 200% do 400 ZŁ <<<<
>>> BETCLIC - ZAKŁAD BEZ RYZYKA DO 50 ZŁ + GRA BEZ PODATKU!<<<
>>> FUKSIARZ - 3 PROMOCJE NA START! ODBIERZ 1060 ZŁ<<<

Czy ktoś przegrywa ?

shearer2006 259

shearer2006

Użytkownik
Ostatnimi dniami zacząłem badać rynek Betfair zaskromne 40 euro wkładu. przyznam że jestem zielony w tym temacie bo nie bawiłem się wcześniej i tak sobie narazie testuje za 2-4 euro na pozycję żeby się wdrożyć i stopniowo zwiększać stawki.

Narazie w 3 dni zrobiłem 31% zysku z tych 40 euro wpłaconych więc szczęście debiutanta.
Próbowałem rynku tennis in play ze średnim skutkiem (zobaczymy jak będzie turniej ATP bo chyba się szybciej nadaje na szybkie ticki na dobrze serwujących)

Próbowałem dość bezpiecznego schematu under 3.5 gola w meczach teoretycznie underowych i też kilka procent wpadało

Testowałem też narazie bezbłednie na LTD ;) 9-0 narazie wyszło moze przez fart, może wybieram dobre mecze (zobaczymy na 50 próbach)


Zastanawia mnie jedna rzecz !!!!

Czytałem mnóstwo wpisów na wielu forach odnośnie rynku i wychodzi na to że u nas w kraju są sami specjaliści co koszą po kilka stów dziennie ;) Więc ja się pytam czy ktoś wogóle przegrywa na Betfair skoro wszędzie sami znawcy ?
 
Otrzymane punkty reputacji: +1
sylwek2012 1,1K

sylwek2012

Użytkownik
Czytałem mnóstwo wpisów na wielu forach odnośnie rynku i wychodzi na to że u nas w kraju są sami specjaliści co koszą po kilka stów dziennie ;) Więc ja się pytam czy ktoś wogóle przegrywa na Betfair skoro wszędzie sami znawcy ?
A czego ty się spodziewałeś ? Wszędzie mamy samych specjalistów a to że ktoś mówi kompletne bzdury i nie na temat nie oznacza że nie jest specjalista w danej dziedzinie w jego mniemaniu, na takich forach specjalista może być nawet 5 letnie dziecko z przedszkola, jak chcesz coś się nauczyć to sięgaj do wiarygodnych źródeł informacji.
 
Otrzymane punkty reputacji: +1
bmw14.5 612

bmw14.5

Użytkownik
shearer2006 i Sylwek2012 dostali u mnie po punkcie za wpisy ????

Trzeba mieć taki pas jak ciężarowcy, by nie pęknąć ze śmiechu, jak się czyta brednie o giełdzie. Oczywiście, że wszyscy &quot;traderzy&quot; znad Wisły koszą tam kapuchę, jak zboża na. dożynkach. Choć niektórzy nawet nie wiedzą, że na giełdzie się handluje, a nie obstawia i z modlitewnikiem w ręku czeka, aż typ wejdzie ????
Pozdrowienia dla traderów bez cudzysłowu i wszystkich normalnych, bo w bukmacherce jest podobnie - tu większość gra grubo i zawsze wygrywa.
 
S 1

seager

Użytkownik
Bo te wszystkie analizy i wpisy znawców/ekspertów trzeba umieć czytać. Niedoświadczone oko po przeczytaniu dziennika takiego &quot;tradera&quot; rzeczywiście zauważy tylko te zarobione &quot;kilka stów&quot;, a doświadczone oko zauważy jeszcze między wierszami te kilka tysięcy jakie delikwent stracił w drodze do zarobienia tych kilku stów.
 
K 66

kanarek

Użytkownik
Wiadomo, że w czasie nauki, budowania dyscypliny w tradingu i szukania własnej strategii gry część osób jest pod kreską. Niektórzy odkrywają, że to nie dla nich, inni nie potrafią zarządzac budzetem i dają się ponieść emocjom, a jeszcze innych dyskwalifikują nawyki z bukmacherki (typu &quot;all in&quot;).
Na giełdzie codzienne rejestruje się wiele osób i oni na początek płacą frycowe. Traderzy, którzy zajmują się tym profesjonalnie mają ujemne dni/tygodnie/ czasem nawet miesiace, ale w długim okresie wychodzą na plus. Roczne zyski tych najlepszych potrafią dosłownie zwalić z nóg.
 
odzien 153

odzien

Użytkownik
Ostatnio z rzadka tutaj zaglądam, natomiast chętnie się odniosę do tych słów,

po pierwsze czas na podstawy :) na giełdzie się nie gra tak samo więc nie można wygrać ani przegrać, giełda jest ruchem rynków na których się inwestuje w związku z tym można zyskać lub mieć zysk ujemny (stratę) (pomyślisz, że to brednia cóż - podstawy ekonomii, zapewniam, że nie jest to to samo).

Wymiana na BF polega na zakupie kursu i sprzedaży go po lepszej cenie - tak samo jak giełda w której nabywamy papiery po danej cenie i szukamy kupca po cenie droższej.

Jeszcze prościej - idziemy do sklepu sprzedawca ma towar od hurtownika - kupuje go za daną sumę a nam wciska z wliczoną marżą i każdy jest zadowolony - my uzyskaliśmy to co chcemy a ten co miał zarobić to zarobił. Tak w skrócie działa rynek oraz giełda.

Jeżeli chodzi jednak o BF mimo tego, że zaczynając wydaje się nam to banalnie proste, zysk rośnie przy drobnych sumach, w późniejszej fazie może wejść do gry czynnik psychologiczny, który całkiem zmieni nam założenia i podejście do pieniądza a nawet będziemy czuli możliwość straty gdzieś tam na swoich plecach zalewając się zimnym potem. No cóż, można na ten temat dużo mówić, natomiast więcej czasu niż na gadanie trzeba poświęcić na naukę analizy trendów, badań statystycznych, oraz tego jak sami reagujemy na zyski i straty, ważnym czynnikiem jest również zarządzanie swoim portfelem, sami musimy być swoim własnym managerem, który w sytuacjach stresowych szybko i skutecznie podejmuje odpowiednie decyzje :)

Dlatego trzeba pamiętać, że wymiana na giełdzie to transakcja dwóch podmiotów - nie koniecznie jest tak, że jeden musi stracić, żeby drugi zyskał - to postrzeganie jest błędne. W tym samym momencie kiedy ty od kogoś kupujesz on może zamykać swój rynek z zyskiem ponieważ wchodził w niego wcześniej - lub też uśrednia swoją cenę zakupu, albo tnie straty, powtarzam nie koniecznie ktoś traci jeżeli ty zyskujesz.

Prowadziłem tutaj jakiś czas temu temat związany z betfair gdzie szerzej opisywałem niektóre czynniki, natomiast obecnie nie mam czasu na dzielenie się swoim know how w tej kwestii, dlatego rzadziej tu zaglądam ale zawsze chętnie pomogę i poradzę jeżeli nasuną się pytania a ja będę w stanie odpowiedzieć .

Zielonych rynków życzę.
 
owca26 171

owca26

Użytkownik
Ciekawe jest stwierdzenie że jeśli ktoś wygrywa to niekoniecznie ktoś musi tracić - wg mnie to jest błędne. Na giełdzie BF jest tyle pieniędzy ile sami gracze w nią wpompują, zainwestują, postawią czy jak inaczej to nazwać. Poprostu ludzie grają róznymi kwotami, jest tak że na jednego przegranego, który wpompował w rynek 2000 funtów przypadnie 10 tzw zwycięzców, którzy zrobili greena. Na rynkach jak w przyrodzie, rownowaga musi być, z pustego ani Salomon nie naleje. I nie oznacza to wcale że wszystkie pieniążki, które są na danym meczu zmieniły włascicieli ale chodzi bardziej oto, że gdyby podliczyć wszystkie tzw redy i wszystkie tzw greeny z danego rynku to wyjdzie tyle samo i nie ma znaczenia czy 1200 ludzi zaliczyło reda a tylko 900 osób greena, kasa się zgadza po obydwu stronach.
Oczywiście należy jeszcze uwzględnić 5% podatku dla giełdy.
 
cock 756

cock

Użytkownik
Dlatego trzeba pamiętać, że wymiana na giełdzie to transakcja dwóch podmiotów - nie koniecznie jest tak, że jeden musi stracić, żeby drugi zyskał - to postrzeganie jest błędne.
To skąd się biorą pieniądze na plus na kontach? Od betfair czy od graczy z Betfair?
Ktoś musi zaliczyć reda żeby ktoś miał greena.
 
odzien 153

odzien

Użytkownik
Ciekawe jest stwierdzenie że jeśli ktoś wygrywa to niekoniecznie ktoś musi tracić - wg mnie to jest błędne.
To skąd się biorą pieniądze na plus na kontach? Od betfair czy od graczy z Betfair?

Ktoś musi zaliczyć reda żeby ktoś miał greena.
Owca26 - już wyjaśnił myślę dokładnie mój skrót myślowy,

na jednego reda może przypaść dużo więcej greenów, natomiast bilans pasywów/ aktywów czyli zobowiązań i należności jest wyrównany,

zarabia zawsze betfair.
 
cock 756

cock

Użytkownik
To raz piszesz o dwóch podmiotach, a później o kilku greenach?????
Podmiot zbiorowy. ????
Pewnie, że Betfair zarabia, wyważyliśmy kolejne otwarte drzwi.
 
odzien 153

odzien

Użytkownik
To raz piszesz o dwóch podmiotach, a później o kilku greenach?????
Podmiot zbiorowy.
Pewnie, że Betfair zarabia, wyważyliśmy kolejne otwarte drzwi.
2 podmioty zawierają transakcje, owszem.

Kilka greenów - jeżeli jeden z podmiotów wejdzie w rynek np 10tysięcy
a dwa kolejne podmioty zawrą z nim transakcje na kwotę niewyższą.

Nie wiem co dla Ciebie tu jest niejasnego ? :)
 
cock 756

cock

Użytkownik
Nie wiem co dla Ciebie tu jest niejasnego ?
Wszystko jest jasne, jak mawiał klasyk &quot;oczywista oczywistość&quot;. Ciągle brakuje pewnej precyzji, bo skoro coś komuś tłumaczysz, to tłumacz:
2 podmioty zawierają transakcje, owszem.
a
jeżeli jeden z podmiotów
i potem:
dwa kolejne podmioty
to:
1+2=3, a żarcik z podmiotem zbiorowym - wybacz ????
Dlatego trzeba pamiętać, że wymiana na giełdzie to transakcja dwóch podmiotów - nie koniecznie jest tak, że jeden musi stracić, żeby drugi zyskał - to postrzeganie jest błędne.
Nie jest błędne, ale wiem o co chodzi.
Transakcje na giełdzie to złożona wymiana wielopodmiotowa.
W każdej pojedynczej transakcji ktoś traci, ktoś zyskuje, ale:
Strata jednego podmiotu w jednej transakcji w jego perspektywie wzrostu na danym rynku nie zawsze oznacza redbooka. Resztę opisałeś.
Jeżeli 10ciu zgarnie po tiku, to MUSI być jeden by te 10 tików oddał.
 
Do góry Bottom