W tej rozpisce widzę trzy fajne pojedynki a mianowicie:
Nicolas Dalby (12-0) vs. Mohsen Bahari (8-2)
170 lbs: Nicolas Dalby pok. Mohsena Bahariego przez jednogłośną decyzję sędziowską (3x 50-45).
Typ: 1
Moim faworytem w tym starciu jest posiadacz pasa, ponieważ jest on lepszy w każdej płaszczyźnie od swojego rywala. Po pierwsze Duńczyk jest bardzo dobrym strikerem, do tego jego firmowe zagranie czyli low kick. Wystarczy zobaczyć jak to się skończyło ostatnio:
http://www.youtube.com/watch?v=K-YPQ9Y6mJk
O parter również jestem spokojny, gdyż już poddawał sowich rywali. Jedyny aspekt, gdzie mam lekkie obawy to kondycja, ale mam nadzieje że to poprawił i jest przygotowany na 5 rund. Natomiast jego rywal walki toczy głównie w stójce w walce z Bruno Carvalho nie poszedł ani razu w parter! I nastawia się na wymiany. Co prawda ma on niedawne poddanie na Alexander Voitenko, ale tylko i wyłącznie dlatego że Ukrainiec chciał iść w parter i nie udolnie oddał mu plecy. Podsumowując moim zdaniem Duńcyzk wie jak slaby parter ma Norweg i tam będzie chciał rozegrać tę walkę, a jak nie tam to wygra decyzją bo przeleży na rywalu.
Pannie Kianzad (SWE) - Eeva Siiskonen (FIN)
Pannie Kianzad pok. Eevę Siiskonen przez jednogłośną decyzję sędziowską (2x 50-45, 49-46).
Typ:2
Wszyscy stawiają tutaj Finkę na pożarcie, a ja jednak widzę szansę, aby to ona wygrała kobiecy pas. Jest jeden aspekt który może przeważyć szalę na korzyść Siiskonen a mianowicie jej piekielnie mocny cios, który zwalił z nóg nie jedną zawodniczkę. Co prawda Finka na pewno nie ma kondycji na 5 rund nie ma po prostu szans, aby w tak krótkim czasie przygotowała się aż tak dobrze zważywszy na to że najwięcej ile walczyła to 2 rundy. Natomiast Pannie Kianzad to również zawodniczka która preferuje stójkę, ale posiada o wiele lepsze cardio. Lubi też co widać w walce sprowadzać do parteru, ale nie próbuje poddać a tylko obija. Ma natomiast jeden mankament który może zaważyć wiele, a konkretnie często zdarza się jej opuszczać gardę i w tym upatruje szans dla Finki. Kończąc moim zdaniem Finka rzuci się do szaleńczego ataku bo nie ma dobrej kondycji i znokautuje Szwedkę w 1 lub 2 rundzie.
Sean Carter (ENG) - Tim Wilde (ENG)
Sean Carter pok. Tima Wilde’a przez poddanie (duszenie trójkątne), 3:26, runda 2.
Typ:1
Tutaj stawiam na zawodnika, którego domeną jest parter. Sean Carter ma jeden prosty cel, sprowadzić do parteru i tam wykręcać przeciwnika. Popełnij tam raz błąd i zapłacił za to porażką gdy Steven Ray go udusił. Nie boje się tutaj również o jego kondycję czy sam fakt że potrafi celnie uderzyć bo pokazał to w walce z Mario Saeed. Natomiast jego rywal Tim Wilde jest bardzo dobrym zawodnikiem. Bez przegranych w
mma zarówno zawodowo jak i amatorsko. Posiada szeroki zakres ciosów czy kopnięć, ale jeżeli walka pójdzie do parteru a zapewne do tego będzie dążył Carter to Tim nie będzie miał czego tam szukać bo jego przeciwnik to absolutny spec od parteru. Podsumowując jeżeli walka będzie się toczyła za długo w stójce to Tim ustrzeli rywala . Natomaist jeżeli walka pójdzie do parteru to Carter wygrywa bez problemu.
Na koniec Tapology: