** PODSUMOWANIE **
COPA DEL REY
Rozgrywki Copa del Rey w tym sezonie przyprawiły nas o niesamowite emocje, chociażby z racji tego, że bardzo szybko pożegnaliśmy Barcelonę oraz Real Madryt z tych rozgrywek. Barcelona nie zdołała obronić tego trofeum tak samo jak nie udało im się w tym sezonie obronić tytułu w
LM. Ten sezon Barcelona na pewno chciała mieć już dawno za sobą zwłaszcza po porażce w dwumeczu z Interem w ramach rozgrywek
LM. Przejdźmy natomiast do rozgrywek Pucharu Króla. Zacznijmy od 1/8 finału. Tam było bardzo wiele ciekawych meczów godnych podsumowania.
W ten sposób mamy wyraźnie ukazane jak prezentowała się przewaga nad daną drużyną. Kto wygrał mecz u siebie , kto przegrał a kto dalej przeszedł ze względu na lepszy bilans bramkowy na wyjeździe.
Jak widzimy drużyna Realu Madrytu nie zdołała w tym sezonie dotrzeć bawet do 1/8 finału.
W 1/8 finału ujrzeliśmy takie zespoły jak : Sevilla, Celta de Vigo ( która niespodziewanie wyeliminowała słabo spisującą się wtedy drużynę Villarealu) , Racing Santander , Deportivo la Coruna, Atletico Madryt , Osasuna, Mallorca oraz Getafe. Obiektywnie patrząc najłatwiejszych rywali miała drużyna Atletico , która pewnie pokonała słabiutkie Recreativo , które w tym sezonie nie wywalczyło powrotu do La
Liga a co gorsza zajęli miejsce w połowie tabeli. Najtrudniej w 1/8 miała drużyna Sevilli , która pokonała Barcelonę w dwumeczu. Co ciekawe Sevilla wygrała na Camp Nou ale potem piłkarze nie potrafili na własnym stadionie przeciwstawić się Barcelonie. Jednak porażka 0:1 wystarczyła do tego by odnieść upragniony sukces.
**
W 1/4 widzieliśmy już drużyny, które za cel stawiały sobie dojście do wielkiego finału. Niestety znakomicie spisująca się w tym sezonie Mallorca uległa Getafe i nie zdołali awansować dalej. Kolejna niespodzianka podobnie jak w meczu Barcelony. Mallorca poległa na własnym stadionie aby potem wygrać na wyjeździe. Atletico Madryt rozprawiło się z drużyną Celta de Vigo bez najmniejszego problemu. Sevilla również odprawiła z kwitkiem słabo spisującą się drużynę Deportivo , które w lidze również nie popisało się w tym sezonie. Również dalej przeszedł Racing , który na dość sporą zaliczkę mógł liczyć na wyjeździe , gdyż Osasuna nie stanęła na wysokości zadania.
**
W półfinale ujrzeliśmy drużyny , które tak naprawdę nie liczyły na szczęście w poprzednich rundach tylko zdecydowanie starały się własnymi siłami pozbawić przeciwników awansu. Atletico bez najmniejszych problemów pokonało Racing . Sevilla pokonała Getafe , jednakże drużynie Getafe niewiele zabrakło do tego by spróbować powalczyć w dogrywce. Sevilla u siebie 2:0 , Getafe 1:0 i było wiadomo kto przejdzie do finału.
**
WIELKI FINAŁ
Gole:
5' ( D.Capel)
90' (J. Navas)
http://www.youtube.com/watch?v=oosX3Cp2UfI
Wszyscy oczekiwali wielkich emocji, świetnego występu zawodników zarówno jednej jak i drugiej drużyny , wszyscy czekali na emocje godne wielkiego finału Puchary Króla. Mecz zaczął się nam na dobre już w 5 minucie kiedy to Diego Capel popisał się świetnym strzałem zza pola karnego po tym jak J. Navas strzelając trafił piłką w obrońce od którego się odbiła i powędrowała wprost pod nogi Hiszpana. Przez cały mecz Atletico próbowało desperackich ataków i strzałów z dystansu, ogromnej ilości dośrodkowań , prostopadłych podań . Niestety przez cały czas nieskutecznie. Wszyscy mieli nadzieje , że znakomicie spisujący się w finale
LE , Diego Forlan umieści futbolówkę w siatce rywali i to on stanie się bohaterem drużyny. Niestety , pomimo wielu okazji podbramkowych zarówno Urugwajczyka jak i Argentyńczyka Sergio Aguero, który wraz z Forlanem rozumieją się znakomicie w ataku , nie zdołali przez całe 90min trafić do bramki Sevilli . Warto pochwalić też bramkarza Sevilli , Palopa za znakomite parady i pewne interwencje w niektórych sytuacjach.
Zwieńczeniem meczu i triumfu w rozgrywkach Copa del Rey przez drużynę Sevilli był gol strzelony przez J. Navas'a w 90min meczu , gdy jeden z obrońców Atletico zbyt lekko podał do kolegi z drużyny a ten nie zdołał przejąć piłki widząc naprzeciwko rozpędzającego się Navas'a. Hiszpan w jednym momencie odebrał obrońcy piłkę i pędząc niczym rakieta sam na sam na bramkarza zdołał po drugiej próbie strzelić ostatniego gola w tym meczu. Mecz mimo wszystko pozostawił pewien niesmak. Drużyna Atletico walczyła przez cały mecz ale okazali się strasznie nieskuteczni. Druga sprawa to to, iż Sevilla nie wzniosła się na wyżyny swoich umiejętności i częściej korzystała na błędach rywali przy okazji atakując z kontry. Jednak to nie ilość strzałów na bramkę liczy się w końcowym rozrachunku tylko strzelone gole a to drużynie Sevilli udało się w 100%. Przybyli na Camp Nou z nadzieją na zwycięstwo i stanęli na wysokości zadania.
Puchar Króla należy w tym roku do wszystkich z Estadio Ramón Sánchez Pizjuán .