verti
Forum VIP

W. Connection - Comunicaciones Obie drużyny w meczach pierwszej rundy straciły punkty, przegrywając swoje wyjazdowe spotkania. Zespół z Trynidadu i Tobago uległ Realowi Espana 1:0, natomiast Gwatemalczycy nie sprostali meksykańskiemu UNAM Pumas, któremu ulegli również w stosunku 1:0. Gospodarze po dwóch latach przerwy wracają do Ligi Mistrzów w rundzie eliminacyjnej wyeliminowali New York Redbulls, w pierwszym meczu na własnym stadionie zremisowali 2:2, natomiast w Nowym Jorku okazali się lepsi od miejscowych, pokonując ich 2:1. Zawodnicy z T&T przed dwoma laty odpadli z meksykańską Guadalajara Chivas (porażka w dwumeczu 2:4). Niemniej jednak tymi spotkaniami zawodnicy z Trinidadu i Tobago pokazali, że grać w piłkę potrafią i to z silniejszymi przeciwnikami niż Gwatemalczycy. Drużyna Connection to tegoroczni zdobywcy CFU Club Championship, czyli takich mini-mistrzostw o panowanie na Karaibach. Po drodze pokonując m.in San Juan Jabloeth czy w wielkim finale Puerto Rico Islanders (2:1). Dzisiaj Gwatemalczyków czeka niezwykle ciężka przeprawa, gra na Karaibach na pewno nie będzie łatwa. Może będzie to trochę dziwn porównanie, ale moim zdaniem piłka w T&T stoi na zdecydowanie wyższym poziomie niż w Gwatemali. Przykład ? Zespół Jalapy (Gwatemala) uległ w dwumeczu uległ meksykańskiej Pachuce w dwumeczu 1:10 ! (0:3 i 1:7) - natomiast klub z T&T - San Juan, przegrał również wprawdzie z inną meksykańską potęgą - Tolucą, jednak z przebiegu gry to gospodarze tego meczu zasłużyli na wygraną przeważali - a wynik 0:1 dla przyjezdnych w dużej mieże należy zawdzięczać 39-letniemu golkiperowi - Rolando Cristante. W ubiegłym roku zawodnikom z Gwatemali również nie poszło nie najlepiej, zostali wyeliminowani przez San Francisco, którzy przegrali z wspomnianym już kilkakrotnie - San Juanem. Niby takie niuanse, ale w moich oczach obrazują fakt, że pomiędzy piłką z obu krajów jest spora różnica. Zawodnikom Comunicaciones na pewno skuteczną walkę z gospodarzami utrudni fakt, że w dzisiejszym meczu w ich składzie zabraknie trzech bardzo ważnych zawodników : Jairro Arreoli, Abnera Triguerosa oraz Edgara Chinchilla - wszyscy są kontuzjowani. Oczy defensorów gospodarzy skierowane z pewnością będą na 35-letniego napastnika reprezentacji Kostaryki - Rolanda Fonsece, który jest zdecydowanie największą gwiazdą drużyny przyjezdnych. Trener gospodarzy nie ma problemu ze składem, gdyż wszyscy jego podopieczni są zdrowi i w pełni formy, a sam szkoleniowiec tak wypowiada się o ostatnich spotkaniach i najbliższym spotkaniu :
"To był trudny mecz (przyp. Real Espana - Connection), jednak czułem, że mogliśmy go przynajmniej zremisowac. Patrząc na nasze wyniki z zeszłego tygodnia mogę powiedzieć, że jesteśmy w stanie wygrać. Widzieliśmy trochę materiałów odnośnie drużyny Comunicaciones i sporo zrozumieliśmy na ich temat. Gramy w domu i jestem przekonany, że zagramy dużo lepiej niż ostatnio i odniesiemy pierwsze zwycięstwo ! "
Mi nie pozostaje nic innego, jak podpisać się pod słowami trenera zespołu z Trinidadu i Tobago. Uważam, że miejscowi grają lepszą piłkę i pokażą Gwatemalczykom swoje miejsce w szeregu.