![](http://cache.images.core.optasports.com/soccer/teams/150x150/122.png)
![](http://cache.images.core.optasports.com/soccer/teams/150x150/123.png)
Godoy Cruz - Atletic Huracan
Typ : over 2
Kurs : 1.88
Bukmacher : Pinnacle
Stawka : 60zł
Data : 28.02.15 - 01:10
Wynik : 2-1
![White heavy check mark :white_check_mark: ✅](https://cdn.jsdelivr.net/gh/joypixels/emoji-assets@5.0/png/64/2705.png)
Drugim z zaplanowanych na tą serie spotkań w argentyńskiej Primera Division będzie niezwykle ciekawie zapowiadający się pojedynek, w którym na Estadio Malvinas Argentinas w prowincji Ferro mierzyć się będą jedenastki Godoy Cruz i Atletic Huracan. Przed pierwszym gwizdkiem Albera Figuereia niezwykle trudno wskazać faworyta tej potyczki i osobiście tego będę unikał. Faworyzowanie w tym spotkaniu gospodarzy nie jest dla mnie niczym dziwnym, ponieważ trzeba mieć na uwadze że po pierwsze podopieczni Javiera Bustosa w obecnym sezonie muszą radzić sobie na dwóch frontach i jednocześnie grać zarówno w Primera Division jak i Copa Libertadores. W dzisiejszym spotkaniu ten fakt może mieć bardzo duże znaczenie w końcowym rezultacie ponieważ mimo wszystko ławka Huracan nie wygląda jakoś wyjątkowo mocno. Warto też powiedzieć że to spotkanie jest również niezwykle ciekawe ze względu na fakt iż są to derby regionalne a takie spotkania jak wiadomo zawsze toczą się własną historią. Jednym zdaniem podsumowując wstęp przed nami niezwykle ciekawie zapowiadające się spotkanie w którym minimalnym faworytem są gospodarze.
Dzisiejszy pojedynek będzie dla obu drużyn spotkaniem po dwóch latach przerwy - w związku z wieloma kłopotami jakie sięgneły Huracan w 2010 roku klub aby uniknąc rozwiązania zmuszony był przenieść się do klasy niżej aby nieco ustabilizować sytuacje kadrową. W ostatnim spotkaniu na najwyższym szczeblu kiedy drużyny mierzyły się ze sobą zwycięsko z batalii o prym w regionie wygrali wówczas piłkarze Godoy którzy w sezonie 2010/11 wygrali na własnym obiekcie 3-1. Od tamtego czasu jednak zarówno w jednej jak i drugiej ekipie wiele się zmieniło. Atletic przez kolejne dwa sezony był w stagnacji i tak jakby dwa sezony przespał na zapleczu najwyżej klasy rozgrywkowej w Argentynie. W międzyczasie nadażyła się kolejna okazja do spotkania obu ekip - w 2013 roku w ramach Copa Argentina po niezwykle pamiętnym pudle roku w karnych triumfowali zawodnicy Godoy którzy odpadli w ćwierćfinale z Sarandii. Poprzedni sezon był zdecydowanie przebłyskiem Huracan który uwieńczony został awansem do Primera Division po barażach z Atletico Tucuman. Jakby tego było mało udało im się wygrać również Copa Argentina co dało im szanse historycznego występu w Copa Libertadores ( gdzie w kwalifikacjach do tego turnieju pokonali peruwiańską Alianze Lima). Jeśli chodzi jednak o teraźniejszość - niewątpliwie początek sezonu zdecydowanie lepiej mogą odbierać zawodnicy Atletico - w lidze do tej pory w dwóch kolejkach zdobyli trzy oczka ( wygrywając w ostatniej kolejce na własnym boisku z Sarandi) a jeśli chodzi o Copa Libertadores to w pierwszej kolejce zdobyli historyczny pierwszy punkt remisując na własnym stadionie z Mineros. Dzisiaj niewątpliwie czeka ich niezwykle trudne zadanie jakim niewątpliwie byłoby wywiezienie z Estadio Malvinasa choćby jednego punktu. Zawodnicy prowadzeni przez Carlosa Mayora w dzisiejszym spotkaniu mają niewątpliwie jeden główny cel - zamazanie nienajlepszego startu w inauguracyjnych kolejkach i zdobycie pierwszego kompletu punktów. Okazja ku temu wydaje się być bardzo dobra ponieważ mierzyć sie będą na własnym obiekcie z Huracan które niewątpliwie w kościach może mieć jeszcze spotkanie w ramach Copa Libertadores.
Przed sezonem w obu klubach byliśmy świadkami małego trzęsienia ziemi. Zdecydowanie ciekawsze zmiany przed sezonem poczyniono w Huracan. Ale na początek gospodarze - zaczynając od tych nienajlepszych wieści dla fanów tego klubu nie udało się w zespole zatrzymać Jose Luisa Fernandeza który przeniósł się do Rosario, Gonzalo Castellaniego który w tym sezonie występować będzie w Boca Juniors a także Diego Rodrigueza i Emmanuela Aguilera którzy razem przenieśli się do Indepediente. W związku z tak dużymi i znaczącymi osłabieniami zarząd musiał w dosyć krótkim czasie zbudować zespół który w obecnych rozgrywkach będzie miał okazje bić się o pierwszą dziesiątke ligi co może być ciężkim zadaniem. Do klubu za wyżej wymienionych graczy ściągnięto tylko - niezwykle ciekawie zapowiadającego się bramkarza - Rodrigo Reya z Newells a także Sergio Velazqueza z Defensy. Teoretycznie więc można śmiało powiedzieć że w porównaniu z poprzednim sezonem ekipa gospodarzy wygląda zdecydowanie słabiej i o wyniki może wcale nie być tak łatwo jak się wydaje. Tak jak już wspomniałem w sprawie nowych twarzy zdecydowanie ciekawsza sytuacja jest u gości - w związku gry na dwóch frontach władze klubu zmuszone były poczynić znaczących wzmocnień aby ten sezon należał do w miare spokojnych w lidze - niewątpliwie największym ekipy został Martin Nevro ktory za 2.2mln Euro zmienił Sarandi na Huracan. Dodając do niego niezwykle doświadczonego Ivana Moreno z urugwajskiego Liverpoolu i Daniela Montenegro możemy mówić chyba o ekipie kompletnej i przygotowanej na walkę na dwóch frontach.
Jak więc widać spotkanie zapowiada się niezwykle interesująco - teoretycznie mimo wszystko faworytami wydają się być gospodarze jednak na pewno nie mogę powiedzieć że jest to pewniak - z tyłu głowy mam jednak na uwadze mocny personalnie zespół gości - moim zdaniem typowanie zwycięscy jest nieco ryzykownym typem i w przypadku tych derbów ostatecznie decyduje się zagrać over 2 bramki.