Manny Pacquiao - Adrien Broner
Moim typem na ten weekend jest zwycięstwo Bronera z Pacquiao. Wg mnie buki trochę przeszacowują możliwości Paca, gdyby były kursy w okolicach 2,2-2,4 na Bronera to nie ruszalbym tej walki, ale jeśli np. Betsson daje 3,2 na zwycięstwo Bronera to mówię "sprawdzam" i wchodzę w to. Niewątpliwie atutem Mannego będzie szybkość poruszania się po ringu, do tego należy dodać dużą intensywność ciosów. Natomiast po stronie Bronera będzie dużo więcej atutów, jak np. to że jest dużo młodszy (różnica wieku 11 lat). Zaraz ktoś napisze, że wiek nie boksuje, itp. Ale prawda jest taka, że wieku się nie oszuka i organizm z roku na rok będzie coraz mniej wydajny w przypadku Paca. Następnym atutem jaki widzę u Bronera jest to, że boksuje z kontry, a zatem styl Pacquiao będzie mu idealnie pasował. Timing i szybkość uderzeń również po stronie Bronera. Następnym argumentem za Adrienem są jego warunki fizyczne tzn. Jest wyższy od Paca i ma większy zasięg, co pozwoli mu na trzymanie walki w dystansie.
Manny Pacquiao bardzo dobrze wyszedł w ostatniej walce z Matthysse i dlatego buki takiego faworyta widzą w nim, lecz pamiętajmy, że styl robi walkę, a Matthysse prezentuje całkowicie odmienny styl od Bronera.
Jedyne co mnie martwi to jest podejście Bronera do życia. W trakcie obozu przygotowawczego został kolejny raz aresztowany za niestawienie się na rozprawie sądowej. Fakt, że został wypuszczony po kilku godzinach, lecz zamiast w 100% skupić się na walce dorzuca sobie kolejne atrakcje.
Jest jeszcze jedna rzecz, która chodzi mi po głowie, a mianowicie to, że przed walką dogadał się z Mayweatherem co do swoich dalszych występów i tak o to za 5 następnych walk otrzyma 50mln dolarów. Nie wiem czy ma to wpływ, ale może to go zmotywuje. Mayweather też nie inwestowałby w taki pojedynek wiedząc, że Broner dostanie po dupie. Tym bardziej, że jego 2 ostatnie walki to remis i porażka, także nie ma tu już szansy na kolejną pomyłkę.
Zachęcam do dyskusji na temat tej walki i czekam na opinie innych.
Moim typem na ten weekend jest zwycięstwo Bronera z Pacquiao. Wg mnie buki trochę przeszacowują możliwości Paca, gdyby były kursy w okolicach 2,2-2,4 na Bronera to nie ruszalbym tej walki, ale jeśli np. Betsson daje 3,2 na zwycięstwo Bronera to mówię "sprawdzam" i wchodzę w to. Niewątpliwie atutem Mannego będzie szybkość poruszania się po ringu, do tego należy dodać dużą intensywność ciosów. Natomiast po stronie Bronera będzie dużo więcej atutów, jak np. to że jest dużo młodszy (różnica wieku 11 lat). Zaraz ktoś napisze, że wiek nie boksuje, itp. Ale prawda jest taka, że wieku się nie oszuka i organizm z roku na rok będzie coraz mniej wydajny w przypadku Paca. Następnym atutem jaki widzę u Bronera jest to, że boksuje z kontry, a zatem styl Pacquiao będzie mu idealnie pasował. Timing i szybkość uderzeń również po stronie Bronera. Następnym argumentem za Adrienem są jego warunki fizyczne tzn. Jest wyższy od Paca i ma większy zasięg, co pozwoli mu na trzymanie walki w dystansie.
Manny Pacquiao bardzo dobrze wyszedł w ostatniej walce z Matthysse i dlatego buki takiego faworyta widzą w nim, lecz pamiętajmy, że styl robi walkę, a Matthysse prezentuje całkowicie odmienny styl od Bronera.
Jedyne co mnie martwi to jest podejście Bronera do życia. W trakcie obozu przygotowawczego został kolejny raz aresztowany za niestawienie się na rozprawie sądowej. Fakt, że został wypuszczony po kilku godzinach, lecz zamiast w 100% skupić się na walce dorzuca sobie kolejne atrakcje.
Jest jeszcze jedna rzecz, która chodzi mi po głowie, a mianowicie to, że przed walką dogadał się z Mayweatherem co do swoich dalszych występów i tak o to za 5 następnych walk otrzyma 50mln dolarów. Nie wiem czy ma to wpływ, ale może to go zmotywuje. Mayweather też nie inwestowałby w taki pojedynek wiedząc, że Broner dostanie po dupie. Tym bardziej, że jego 2 ostatnie walki to remis i porażka, także nie ma tu już szansy na kolejną pomyłkę.
Zachęcam do dyskusji na temat tej walki i czekam na opinie innych.