al_capone
Gangster
Birmingham-Arsenal Londyn 16:00
Kurs
betandwin.com - 4.00; 3.20; 1.85
Sportingbet - 3.75; 3.20; 2.00
Unibet - 3.75; 3.20; 2.00
Bet-at-home.com - 3.50; 3.25; 2.00
Zapowiedź ze strony anglia.goal.pl
Osiemnaste Birmingham City podejmować będzie szósty Arsenal. Ciężko wskazać faworyta w tym meczu, ponieważ Kanonierzy przegrali w tygodniu z West Ham United na własnym stadionie i w całym sezonie słabo sobie radzą w meczach wyjazdowych gdzie wygrali tylko dwa mecze.
Birmingham mimo iż grało większość meczu w osłabieniu przeciwko Liverpoolowi na Anfield Road zdołało zremisować 1:1, ale nadal piłkarze tego klubu zajmują miejsce w strefie spadkowej. Na własnym stadionie w tym sezonie wygrali 3 mecze w tym ostatni z Portsmouth aż 5:0. Na Highbury w tym sezonie wygrał Arsenal po samobójczym golu Clemence'a w 81. minucie.
W Birmingham nie zagrają kontuzjowani David Dunn i Neil Kilkenny oraz zawieszony za czerwoną kartkę Damien Johnson. Pod znakiem zapytania stoi występ Mikaela Forssella. Zagrać już może nowy nabytek - DJ Campbell.
W Kanonierach nie zagrają: Pascal Cygan, Ashley Cole, Gael Clichy, Kerrea Gilbert (wszyscy kontuzje), Sol Campbell (słaba forma), Emmanuel Eboue (na PNA), Freddie Ljungberg i Robin van Persie (obaj odpoczywają). Do składu wracają za to Cesc Fabregas i Jose Antonio Reyes oraz zagrać prawdopodobnie zadebiutuje Theo Walcott.
Moja analiza
Dla "Kanonierów" to jedno z najważniejszych spotkań. Jeżeli chcą się łapnąć do LM muszą w końcu zdobywać punkty. Jeszcze tak słabego Arsenalu nie oglądałem. W poprzedniej kolejce przegrali 3-2 z WHU, ale byli w całym spotkaniu drużyną lepszą. Ale można grać dobrze, a nie wygrywać. Tylko dwa zwycięstwa w tym sezonie na wyjazdach. Bardzo niestabilna forma spowodowała, iż Arsenal zajmuje dopiero 6 pozycje w tabeli. W sobotę podejmują Birmingham, które w środę szczęśliwe zremisowało z Liverpoolem. Gospodarze również szukają punktów w każdym meczu. Zajmują miejsce w strefie spadkowej i "oczka" im są niezmiernie potrzebne. Ale na własnym stadionie od dwóch miesięcy są niepokonani. Rok temu po 22 latach po raz pierwszy Arsenal tu przegrał. Obie drużyny mają poważne osłabienia. Ciężko Arsenalowi będzie poskładać obrone. W meczu z WHU tylko Senderos grał jako "fachowy" obrońca. Reszta graczy była ściągana z pomocy.
Przypuszczalne składy
Birmingham: Taylor (B), Melchiot, Latka, Upson, Gray, Pennant, Izzet, Clemence, Jarosik, Heskey, Sutton, Campbell, Vaesen (B), Tebily, Lazaridis, Clapham, Forssell, Bruce.
Arsenal: Lehmann (B), Flamini, Djourou, Senderos, Larsson, Gilberto, Diaby, Fabregas, Reyes, Hleb, Pires, Bergkamp, Henry, Adebayor, Walcott, Almunia (B), Poom (B), Song.
Sędzia Mike Riley
Mój typ x2, dla odważnych 2
Kurs
betandwin.com - 4.00; 3.20; 1.85
Sportingbet - 3.75; 3.20; 2.00
Unibet - 3.75; 3.20; 2.00
Bet-at-home.com - 3.50; 3.25; 2.00
Zapowiedź ze strony anglia.goal.pl
Osiemnaste Birmingham City podejmować będzie szósty Arsenal. Ciężko wskazać faworyta w tym meczu, ponieważ Kanonierzy przegrali w tygodniu z West Ham United na własnym stadionie i w całym sezonie słabo sobie radzą w meczach wyjazdowych gdzie wygrali tylko dwa mecze.
Birmingham mimo iż grało większość meczu w osłabieniu przeciwko Liverpoolowi na Anfield Road zdołało zremisować 1:1, ale nadal piłkarze tego klubu zajmują miejsce w strefie spadkowej. Na własnym stadionie w tym sezonie wygrali 3 mecze w tym ostatni z Portsmouth aż 5:0. Na Highbury w tym sezonie wygrał Arsenal po samobójczym golu Clemence'a w 81. minucie.
W Birmingham nie zagrają kontuzjowani David Dunn i Neil Kilkenny oraz zawieszony za czerwoną kartkę Damien Johnson. Pod znakiem zapytania stoi występ Mikaela Forssella. Zagrać już może nowy nabytek - DJ Campbell.
W Kanonierach nie zagrają: Pascal Cygan, Ashley Cole, Gael Clichy, Kerrea Gilbert (wszyscy kontuzje), Sol Campbell (słaba forma), Emmanuel Eboue (na PNA), Freddie Ljungberg i Robin van Persie (obaj odpoczywają). Do składu wracają za to Cesc Fabregas i Jose Antonio Reyes oraz zagrać prawdopodobnie zadebiutuje Theo Walcott.
Moja analiza
Dla "Kanonierów" to jedno z najważniejszych spotkań. Jeżeli chcą się łapnąć do LM muszą w końcu zdobywać punkty. Jeszcze tak słabego Arsenalu nie oglądałem. W poprzedniej kolejce przegrali 3-2 z WHU, ale byli w całym spotkaniu drużyną lepszą. Ale można grać dobrze, a nie wygrywać. Tylko dwa zwycięstwa w tym sezonie na wyjazdach. Bardzo niestabilna forma spowodowała, iż Arsenal zajmuje dopiero 6 pozycje w tabeli. W sobotę podejmują Birmingham, które w środę szczęśliwe zremisowało z Liverpoolem. Gospodarze również szukają punktów w każdym meczu. Zajmują miejsce w strefie spadkowej i "oczka" im są niezmiernie potrzebne. Ale na własnym stadionie od dwóch miesięcy są niepokonani. Rok temu po 22 latach po raz pierwszy Arsenal tu przegrał. Obie drużyny mają poważne osłabienia. Ciężko Arsenalowi będzie poskładać obrone. W meczu z WHU tylko Senderos grał jako "fachowy" obrońca. Reszta graczy była ściągana z pomocy.
Przypuszczalne składy
Birmingham: Taylor (B), Melchiot, Latka, Upson, Gray, Pennant, Izzet, Clemence, Jarosik, Heskey, Sutton, Campbell, Vaesen (B), Tebily, Lazaridis, Clapham, Forssell, Bruce.
Arsenal: Lehmann (B), Flamini, Djourou, Senderos, Larsson, Gilberto, Diaby, Fabregas, Reyes, Hleb, Pires, Bergkamp, Henry, Adebayor, Walcott, Almunia (B), Poom (B), Song.
Sędzia Mike Riley
Mój typ x2, dla odważnych 2