Biegi narciarskie 2016/2017 - Pjongczang 03–05.02.2017

[rogerfede93]

Mistrzostwa Świata coraz bliżej, a w ten weekend w koreańskim Pjongczang odbędzie się próba przed przyszłorocznymi IO. Niestety termin bardzo niefortunny, bo w tym samym czasie odbywać się będą mistrzostwa Norwegii, Finlandii czy Szwecji oraz mistrzostwa świata juniorów i młodzieżowców, a na dodatek trwa jeszcze uniwersjada. Zatem o jakimś wielkim poziomie możemy niestety zapomnieć, bo tych wielkich nazwisk niestety nie ujrzymy na starcie. Z naszego punktu widzenia warto odnotować, że na pucharowe trasy powraca Justyna Kowalczyk i na pewno przy słabszej obsadzie może powalczyć o wysokie lokaty przede wszystkim w sprincie techniką klasyczną. Obsada słabsza, ale emocji nie zabraknie, a przy okazji będzie można poznać olimpijskie trasy.


Składy poszczególnych reprezentacji:


Norwegia:
Anna Svendsen
Kari Vikhagen Gjeitnes
Silje Øyre Slind
Emilie Kristoffersen
Martin Løwstrøm Nyenget
Daniel Stock
Mathias Rundgreen
Sondre Turvoll Fossli
Szwecja:
Frida Erkers
Elin Mohlin
Maria Nordström
Jenny Solin
Gustav Eriksson
Anton Lindblad
Robin Norum
Erik Silfver
Finlandia:
Mona-Liisa Nousiainen
Susanna Saapunki
Toni Ketelä
Antti Ojansivu
Lauri Vuorinen
Kanada:
Andrea Dupont
Annika Hicks
Sadie Whit
Len Valjas
Jess Cocknen
Bob Thompson
Julien Locke
Simon Lapointe
Brian McKeeve

W Pjongczang pojawią się również: Katja Visnar, Sophie Caldwell, Ida Sargent, Justyna Kowalczyk, Liza Stephen, francuscy sprinterzy: Baptiste Gros, Lucas Chanavat, Richar Jouve, Rosjanie: Gleb Retivych, Nikita Kriukov, Alexander Panżynski, Simeon Hamilton, Andrew Newell oraz Gianluca Cologna.

Terminarz - Pjongczang​

3 Luty (piątek)

08:30 - Sprint stylem klasycznym K i M (kwalifikacje)
11:00 - Sprint stylem klasycznym K i M (finały)

4 Luty (sobota)
06:30 - Skiathlon/Bieg łączony na 15 km - Kobiety
08:00 - Skiathlon/Bieg łączony na 30 km - Mężczyźni

5 Luty (niedziela)
11:00 - Sprint drużynowy techniką dowolną K i M


Zapraszam do dyskusji i podawania typów! ​

 

[malin157]

w końcu jakieś ciekawe drugoligowe zawody gdzie można value coś złapać pod błędy buków a tu cisza...
jutro sprint, trasa, która wydaje się jak na tą konkurencję bardzo wymagająca.
Justyna mówi o niej tak:
"Wydaje mi się, że jeśli chodzi o sumę podbiegów, różnicę wzniesień itd., Vancouver było trudniejsze. Ale za to tutaj jest znakomita trasa sprinterska. Diabelska. Moim zdaniem jedna z dwóch, trzech najtrudniejszych na świecie. Dwa podbiegi, jeden długi, drugi krótszy, ale za to bardziej stromy niż w Kuusamo. Czyli naprawdę stromy. A potem już zjazd do mety, ale nawet na zjeździe na stadion trzeba będzie bardzo uważać, bo pędzimy tu z dużą prędkością a są dwa mocne zakręty. A podbiegi pod ten zjazd są naprawdę trudne. Wymagające połączenie.
To, jak rozumiem, dobra informacja?
Jeśli będzie mi dane przyjechać tu za rok na igrzyska, a bardzo bym tego chciała, to będę miała dwa cele. Właśnie sprint i bieg na 30 kilometrów. Trasa sprinterska mi się podoba, zjazd jest trudny, ale do wyćwiczenia. Trzeba tylko odpowiednio długo popracować. Typowych sprinterów czeka przed Pjongczang sporo pracy nad wytrzymałością. W środę zrobiłam trening tempem startowym i jestem pod wrażeniem tego wysiłku. Więc sprint to będzie 50 procent mojego olimpijskiego planu. A 30 km to drugie pięćdziesiąt."

 

[rogerfede93]

Sprint stylem klasycznym w Pjongczang - Kobiety
Od 8:30​

Anna Svendsen vs Sophie Caldwell 1 @ 1.83 Bet365 13-8


Caldwell to sprinterka, która specjalizuje się w stylu dowolnym. W jej przypadku to różnica w bieganiu łyżwą, a klasykiem jest spora i widoczna. W klasyku dziewczyna czuje się słabo i ten sezon po raz kolejny to potwierdza. Dodatkowo Amerykanka strasznie nie lubi sprintów wytrzymałościowych. Nie radzi sobie na trudnych trasach gdzie mamy sporo podbiegów. Trasa w Korei ciężka i wątpię, aby odegrała tutaj Sophie jakąkolwiek rolę. Anka Svendsen to zawodniczka, która rzecz jasna nie mieści się w składzie Norweżek, bo ciężko się tam przebić, ale po pierwsze specjalizuje się ona w klasyku, a po drugie na trudnej trasie w Lillehammer potrafiła wejść do finału i wywalczyć 5 miejsce. Norweżka powinna lepiej wytrzymać trudy tych zawodów, styl zdecydowanie ją faworyzuje i w mojej ocenie jest mocną faworytką w tej parze.

 

[rogerfede93]

Skiathlon/Bieg łączony na 30km w Pjongczang - Mężczyźni
Od 08:00​

Daniel Stock wygra zawody @ 3.25 Bet365 2 miejsce


Trochę jestem zaskoczony, że Stock nie jest faworytem do wygrania tego biegu. W mojej ocenie Jego szanse są bardzo duże i spróbuję to zagrać. Norweg nie tak dawno osiągnął znakomity wynik w zawodach PŚ. Mianowicie w Ulricerhamn zajął 5 miejsce na 15km łyżwą. Znakomity rezultat biorąc pod uwagę, że stawka była bardzo mocna. Dobrze także spisywał się w zawodach Scandinavian Cup gdzie wygrał bieg stylem dowolnym w Lillehammer i również klasykiem potrafił zajmować przyzwoite lokaty wygrywając bezpośrednią rywalizację z Rundgrennem. Właśnie Mathias Rundgreen oraz Martin Loewstroem Nyenget powinni być głównymi i chyba też jedynymi rywalami w walce o zwycięstwo. Jeszcze gdzieś można wcisnąć Rosjanina Sedova, ale On beznadziejnie biega klasykiem i tutaj poniesie straty. W tej trójce Norwegów raczej na części klasycznej nie spodziewam się jakiś różnic. Ich poziom jest porównywalny i cała walka rozegra się na łyżwie. Wtedy Stock może zaatakować. Na pewno potrafi narzucić niezłe tempo i kto wie czy gdzieś nie uda się zgubić rodaków. Na Jego korzyść też może świadczyć fakt, że dzisiaj biegał mniej w sprincie, tej energii być może zachował nieco więcej. W norweskich mediach oczywiście zawody w Pjongczang są zepchnięte na dalszy plan, liczą się krajowe mistrzostwa. Jednak sami Norwegowie liczą jutro na całe norweskie pudło, a największego faworyta widzą właśnie w osobie Stocka. Bardzo często w męskich biegach te pierwsze kilometry są dosyć wolne. To działa na Jego korzyść. Powinien spokojnie przetrwać klasyk z rodakami i odpalić na pętlach stylem dowolnym.

 

[rogerfede93]

Skiathlon/Bieg łączony na 15km w Pjongczang - Kobiety
Od 06:30​

Justyna Kowalczyk wygra zawody @ 2.00 Bet365 1 miejsce


Jutro powinien być ten dzień i wreszcie po długim oczekiwaniu Justyna powinna ponownie wdrapać się na podium, a w mojej ocenie ma też spore szanse, aby wygrać te zawody. Nie oszukujmy się, bo stawka jest tutaj mizerna i jeżeli Justyna poważnie myśli o nawiązaniu walki o wysokie lokaty na MŚ w Lahti to jutro na części klasycznej powinna pozamiatać wszystkie rywalki i pozbawić szans już po połowie dystansu. Polka nieźle wygląda szczególnie na podbiegach i jak sama mówi ma powody do optymizmu. Dzisiaj sprint klasykiem przegrała na ostatnim zjeździe: ''Fatalnie zjechałam. Nie ma nawet co mówić. Przypłużyłam jedną nartą. Na treningach ćwiczyłam ten zjazd dziesiątki razy i się to nie zdarzyło. Wiedziałam, że nie wolno przypłużyć. A zrobiłam to. Taki jakiś niedobry odruch. Zabrał mi podium''. Zdradziła też taktykę na jutro: ''Pierwszą część trasy stylem klasycznym postaram się przebiec jak najszybciej, a potem zobaczymy, ile stracę po zmianie stylu na łyżwowy. Rozmawiałam wstępnie z trenerem na temat taktyki, mam dać z siebie wszystko na odcinku klasycznym, ale czy od startu czy dopiero od drugiej pętli klasykiem, to jeszcze zobaczymy''. Justyna musi uciekać i zyskać przewagę przede wszystkim nad Slind i Stephen. Norweżka jest słaba w klasyku, Amerykanka od początku sezonu nawet w stylu dowolnym nie błyszczy, a co dopiero w jej gorszym stylu. Tutaj Justyna powinna zyskać sporą przewagę i potem bronić na odcinku techniką dowolną. Jakieś 40-50sek możliwe i nawet łyżwą nie powinna tego stracić. Owszem cudów tutaj nie będzie, ale też dojdzie dodatkowa motywacja, adrenalina i jestem przekonany, że kiedy pojawi się realna szansa na wygranie zawodów to nawet piszczele przestaną boleć i pójdzie mocno do przodu. Profil trasy też jej sprzyja. Czuje moc na podbiegach, a tutaj trochę górek będzie. Polka jest zdecydowanie najmocniejszą zawodniczką w stylu klasycznym. Tutaj wypracuje przewagę, a bieg łyżwą będzie trudny, ale trzeba też pamiętać, że jakiś rywalek w wybornej formie po prostu tutaj nie ma. Może to być jedna z ostatnich szans na wygranie zawodów PŚ w karierze i mam nadzieję, że Polka zrobi wszystko, aby ją wykorzystać.

 

[rogerfede93]

Sztafeta sprinterska stylem dowolnym w Pjongczang - Mężczyźni
Od 09:35​

USA I w TOP 3 @ 2.62 Bet365 4 miejsce

Dziadyga Newell się zapowietrzył na ostatniej zmianie.



Amerykanie pobiegną tutaj w najmocniejszym składzie: Andrew Newell oraz Simeon Hamilton. Obaj w ostatnim czasie pokazują się z bardzo dobrej strony. Styl dowolny to dodatkowy ich atut. Hamilton potrafi stawać na podium w mocno obsadzonych sprintach. Newell już w piątek w słabszym stylu klasycyzm biegał w finale. Panowie mieli dzień wolnego, biegi łączone sobie odpuścili i z pewnością nastawiają się na jutrzejszy start. Przy tak mizernej obsadzie ich szanse na pudło są bardzo duże. Rywale wcale nie są tutaj jakoś szalenie mocni. Dwie sztafety norweskie bez szału. Stock i Rundgreen dzisiaj ledwo dobiegli do mety, to samo dotyczy Nyengeta. Te starty muszą się odbić na ich kondycji i jutro fajerwerków raczej się nie spodziewam. Nawet Fossli cały sezon ma przeciętny i też sam wiele nie zdziała. Szwedzi czy Niemcy bez szans. Francuzi niezły skład, będą walczyć. U Rosjan tylko jedna sztafeta może się o coś pokusić, ale też trzeba pamiętać, że to łyżwa czyli styl z reguły słabszy dla tych zawodników. U Kanadyjczyków jest Valjas, ale Cockney to już żadne wzmocnienie. Mamy może z 5 sztafet, które powinny walczyć o miejsca na podium. Amerykanie w przeciwieństwie do rywali posyłają najlepsze zestawienie, dwóch równych, szybkich zawodników. Bardzo często te sztafety nie są rozgrywane w jakimś szybkim tempie i tutaj na ostatniej zmianie super szybki Hamilton może rozstrzygnąć losy rywalizacji. Warto, bo kurs przedni, a szanse ogromne.