Skiathlon Mężczyzn
Od 11.15
Niklas Dyrhaug vs Francesco de Fabiani 1 @ 1.66 Bet365
5-19
Niezrozumiałe jest wystawienie takiej pary. Buki za bardzo zasugerowały się biegiem ze startu wspólnego w Falun kiedy to De Fabiani w łyżwie wdarł się na podium. Nie można odmówić mu tego, że pobiegł fantastycznie, ale też trzeba pamiętać, że ten styl to nie jest jego zbyt mocna strona. W tamtym biegu wykorzystał tylko fakt, że tempo było dosyć rekreacyjne. Zostawał już w tyle, ale na końcówce dostał dodatkowej energii i finiszował niczym Pellegrino. Dyrhaug natomiast lubi te starty wspólne i w tym sezonie już kilka razy nam to udowadniał. Najpierw zajął 2 miejsce w łączonym w Lillehammer, potem kilka dobrych występów w masówkach podczas TdS. W Oslo na 50km znowu 2 miejsce. Norweg dobrze się czuje w takiej rywalizacji, ale to jest to zawodnik wszechstronny, który jest niezwykle mocny w klasyku i bardzo solidny w łyżwie. O ile pierwsza część dystansu może być na remis, chociaż nie musi, bo jednak ostatnie biegi klasykiem pokazały, że to Dyrhaug jest mocniejszy to już w łyżwie ta przewaga powinna się pojawiać w miarę pokonywanych kilometrów. Mam wrażenie, że jedyną szansą dla Włocha jest po prostu słabe tempo w stylu dowolnym. Tak jednak być nie powinno. Tutaj mamy dystans 30km i myślę, że taki Sundby, Vylegzhanin czy nawet taki Toenseth, który biega dużo lepiej klasykiem będą chcieć rozerwać stawkę i podzielić towarzystwo. Jeżeli porobią się grupki to Dyrhauga biorąc pod uwagę jego ostatnie starty z pewnością widzę w tej czołówce walczącej o podium. Myślę, że to właśnie on, Sundby + jakiś inny Norweg, Vylegzhanin i może Ustiugov, który wczoraj odpoczywał będą walczyć o końcową wygraną. Natomiast Włocha widzę w dalszej grupie, bo nie za bardzo wierzę, aby było go stać na kolejny tak rewelacyjny występ na 15km pokonywanych stylem dowolnym. Kurs całkiem przyzwoity, więc mocno atakuje.