Oslo - 30 km Kobiet stylem klasycznym niedziela godz: 12:15
Charlotte Kalla - Krista Parmakoski 1 @ 2.10
6-7
Kerttu Niskanen - Anne Kyllonen 1 @ 1.50
11-3
Ako: @ 3.15 Unibet
Zupełnie niezrozumiałe jest dla mnie faworyzowanie Finki w pojedynku z Szarlotką. Krista ani za nazwiska Parmakoski ani Lahteenmaki w biegach, które są rozgrywane raz w sezonie lub przy okazji imprezy mistrzowskiej nie osiągnęła nic specjalnego. Specjalistką od klasyka wybitną nie jest, tutaj raczej można dostrzec lekką przewagę po stronie łyżwy, ale mniejsza o styl, bo w biegach na 30 km ma to mniejsze znaczenie. Wyniki tegoroczne specjalnie nie powalają na kolana. Pod Alpe Cermis, który jest sprawdzianem wytrzymałości i woli walki w tym roku Krista zgasła, czas netto ponad minutę gorszy od Kalli, która do filigranowych dziewczyn nie należy i nie ma żadnych dodatkowych handicapów na starcie. Wyniki większości tegorocznych biegów długodystansowych również na korzyść Kalli, ale o tym za chwilę.
Charlotte od początku swojej kariery tych trzydziestek ma przebiegniętych całą masę i sporo z nich z dobrymi rezultatami. Sezon 2015 to brązowy medal w Falun na 30 km klasykiem(Parmakoski dns) i 4 miejsce w Oslo łyżwą (1,50 min przewagi na Kristą). Zwłaszcza ten bieg w Falun pokazał, że Szarlotka to fajterka i na takich dystansach Kalla potrafi dać z siebie 150%. W pewnym momencie wydawało się, że „umarła” na trasie i nie przybiegnie w pierwszej 6, jednak jej ogromna wola walki, determinacja i solidna wytrzymałość zbudowana przez lata po raz kolejny zaprocentowała, co pozwoliło zdobyć kolejny medal na tych mistrzostwach.
2014 – Oslo 30 km klasykiem 4. Kalla (przewaga 1,20 min nad 10. Kristą)
NA Igrzyskach w Soczi Szarlotka wystartowała do biegu z przeziębieniem i zajęła dopiero 34 miejsce, a tu także niczego specjalnego nie pobiegła Parmakoski bo była 18.
2013- Oslo 30 km F Kalla 6 miejsce , Parmakoski nie startowała
2013 MŚ 30 km klasykiem Kalla 11 miejsce Krista nie ukończyła zawodów
2012 Oslo 30 km klasykiem Kalla 9 (4 min przewagi)
Podsumowując Kalli odpowiadają trasy w Oslo dodatkowo była tutaj jeszcze 2 razy 4 na MŚ w 2011 i w 2010. Zdecydowanie lepiej prezentuje się od Kristy w tego typu biegach, osiągała bardzo solidne rezultaty, doświadczenie zdecydowanie po jej stronie. Świetnie potrafi rozkładać siły na tego typu dystansach.
A w tym sezonie Parmakoski potrafiła 2 razy odpalić klasykiem w Toblach na 10 km indywidualnie była 2 ( 20 sek przewagi nad Kallą) i w Val di Fiemme w masówce na TDS ostro ścigała się z Norweżkami zajmując 4 miejsce, Kalla była 5 z ponad 35 sekundami straty. Jednak te 2 biegi za wiele nie świadczą i nie będą mieć przełożenia w niedzielnym biegu. W pozostałych biegach długodystansowych to Szarlotka była wyżej od Kristy. Krista to bardzo chimeryczna zawodniczka, np. w Tourze potrafiła stracić na 15 km klasykiem do Kalli minutę w Szwajcarii. Po znakomitym wspomnianym biegu w Val di Fiemme pod Alpe Cermis już wyglądała blado, co świadczy o problemach kondycyjno-wytrzymałościowych.
Uważam, że znalazłem więcej argumentów pod stronie Szarlotki i to ona jest dla mnie faworytką tego pojedynku.
@Poźniej opiszę drugą parę.