bet365 wlam na konto

[nicekk]

witam. pierwszy post ale niestety temat ktory bede chcial poruszyc nie najprzyjemniejszy.
wczoraj z rana obstawilem pare meczy live. wyszlo na to ze z wplaconych okolo 150funtow doszedlem do 400. od razu postanowilem dokonac wyplaty. szczesliwy poszedlem do miasta.wracam po paru godzinach,loguje sie by spojrzec jak z moja wyplata a tam bum...nie ma zadnego polecenia wyplaty,za to w historii zaklady niezrobione przeze mnie.cala kwota w pizdu. mieszkam w wynajmowanym mieszkaniu, dobry wlasciciel juz dawno udostepnil nam stary,choc dobrze sluzacy komputer,dla wszystkich. ja z niego korzystalem. przy porannym obstawianiu pare osob z mieszkania widzialo moje zwyciestwa wiec od razu poszlo na nich. nikt sie nie przyznal.jak sie odegram na nich to juz raczej malo wazne. wazne jest dla mnie czy sa jakiekolwiek szanse aby bet365 przywrocil konto do stanu przed wlamem? co najlepiej robic? gdzie najlepiej pisac,gdzie sie kontaktowac?czy ktos mi uwierzy?polacy,brytyjczycy?
bardzo prosilbym o pomoc w tej sprawie.pozdrawiam

 

[b3a]

Temat bez szans... przecież wszyscy przegrywający twierdziliby, że ktoś grał z ich konta i oczekiwaliby zwrotu pieniędzy. Tak naprawdę to nawet w stosunku do osób, które za Ciebie grały nie masz szans powodzenia z roszczeniami (pomijam sytuację w której zostałby przez nich wskazany jeden sprawca). Jesteś wprawdzie pod innym system prawa niż w Polsce, ale w GB też trzeba wskazać indywidualnie sprawcę w celu dochodzenia roszczenia odszkodowawczego, a tego nie jesteś w stanie zrobić.

 

[nicekk]

jesli jednak udaloby sie dowiesc kto wlamal sie na konto? tak mieszkam w UK. jak wtedy sprawa wyglada?konieczna jest sprawa sadowa?

 

[aka-shakal]

mieszkam w wynajmowanym mieszkaniu, dobry wlasciciel juz dawno udostepnil nam stary,choc dobrze sluzacy komputer,dla wszystkich. ja z niego korzystalem. przy porannym obstawianiu pare osob z mieszkania widzialo moje zwyciestwa wiec od razu poszlo na nich. nikt sie nie przyznal

Po 1. Bezpieczeństwo! Pewnie zapisałeś hasło na komputerze do którego mieli dostęp wszyscy. To tak jakbyś w kafejce internetowej zostawił swoje dane/loginy/hasła.
Po 2. Możesz złożyć wniosek o podejrzenie, ale wtedy wszyscy Twoi współlokatorzy oraz osoby które miały dostęp do komputera byłyby jako podejrzane itp. Żaden z nich i tak się nie przyzna, a kto grał raczej będzie ciężko wskazać.
Istnieje jeszcze trzecia teoria, że jeżeli komputer był udostępniony dla wszystkich i dość "stary", to może być zarobaczony, zhackowany, pełny keyloggerów itd. Wtedy mogła Cię "okraść" osoba zwana jako "hacker" czyli raczej nikłe szanse by ktoś kogoś tutaj znalazł i złapał za rękę.
Ostatnie... Zastanawiałeś się jak udowodnisz w sądzie/policji, że to ty nie grałeś tych zakładów tylko ktoś inny? - Masz zero szans na wyjście z tej sprawy na "Twoje".
Odnośnie sprawy to nie rozumiem fenomenu włamywania się na konta bukmacherskie i zerowaniu komuś konta, bo wypłacić i tak się nie da na inne dane.
W skrócie daj sobie spokój, zmień lokatorów, dbaj bardziej o bezpieczeństwo swoich danych, wyciągnij wnioski na przyszłość!

 

[adam_adam]

Nie wiem jak dla Was, ale dla mnie cała ta historia jest lekko podejrzana. Założyłbym się nawet po kursie 1.01, że zmyślona. Sorry, ale ze 150f do 400f kilkoma meczami w jeden poranek to raczej dochodzi hazardzista a nie rozsądny gracz. Chyba, że dla kolegi strata 150f to żadna strata, ale wtedy nie zakładałby tego tematu.

 

[nicekk]

wygrana bazowala na 2-3 kuponach, jak juz wspomnialem w tenisa. obstawialem kto wygra dany gem. przyznam, ze dla mnie taka wygrana w takim czasie tez byla szokiem, dlatego szybko wyplacilem okragla sume 400. ale czy to jest serio teraz wazne? konieczne jest te węszenie? dziekuje za porady, tak myslalem ze juz po ptokach. przeciez pieniadze i tak przegralem na ruletce, prawda Adamie?
pozdrawiam i zycze sukcesow w bukmacherce