Viktor Troicki - Marin Cilic 2 @ 1.50
Troik i Marin to zawodnicy, którzy są w czołówce tenisistów którzy dali mi w tym roku zarobic. Tym razem staną na przeciwko siebie. Teoretycznie można by powiedziec, że spotkanie to to typowy no bet. Jednak są rzeczy, które przemawiają za Ciliciem. Po 1 to zmęczenie Troickiego. Dopiero co finał w LA, już nastepnego dnia 3 sety w New Haven. No odpocząc nie ma kiedy chłopak. Niby Del Potro gra co tydzień, co tydzień wygrywa, ale jednak Argentyńczyk to sporo lepszy tenisista od Troickiego i nie ma co ich porównywac. Po 2 Cilic dośc szybko zakończył swój udział w olimpijskim turnieju, ale to nie znaczy, że grał słabo. Miał po prostu pecha, bo trafił na Fernando Gonzaleza, który był w niesamowitym gazie. Marin w formie jest niezłej i powinien potwierdzi to dziś na korcie. Po 3...to wspomniane wcześniej 3 sety Troickiego we wczorajszym pojedynku. Bogomoloc Jr. sprawił Serbowi sporo problemów, poza tym serw Troickiego, szczególnie na początku spotkania, nie funkcjonował jak należy. Po 4...Marin jednak jest większym talentem od Serba. Obaj to młodzi tenisiści, ze sporą przyszłością, jednak to Chorwat był rakietą nr 2 w juniorskim tenisie, to on ma większy potencjał. I to on jest zdecydowanie świeższy. Te wszytskie szczegóły powinny przewży szalę zwycięstwa na stronę Marina Cilicia.
Jesse Levine - Guillermo Garcia-Lopez 2 @ 1.55
Guillermo to bardzo uniwersalny zawodnik. Potrafi zagra nieźle na każdej nawierzchni, zarówno na szybszym hardzie, jak i wolniejszej cegle. Ten rok jest chyba jego najlepszym sezonem w karierze. Co prawda stosunek zwycięstw do porażek nie powala na kolana, ale jest chłopak na plusie w końcu. Nie jest to talent na miarę wyżej opisanych tenisistów z Bałkanów, ale jako solidny zawodnik powinien radzi sobię z przeciwnikami takimi jak Jesse Levine. Levine to gracz o zupełnie innej charakterystyce niż Chris Guccione, którego pokonał Hiszpan w poprzedniej rundzie. W przeciwieństwie do kangura, LEvine to filigranowy tenisista, który ani mocno nie serwuje, ani nie gra raczej przy siatce. Co więcej, Levine to lucku looser, przegrał w kwalach z Bogomolovem Jr, czyli taki z niego kwalifikant nie do końca prawdziwy ???? Da się go pokona w tym turnieju. Jesse Levine to młody chłopak, dopiero przeskakujący z turniejów rangi challenger do tych poważniejszych. Nie idzie mu zbyt dobrze, raczej ze wszytskimi przegrywa, nie wygląda żeby to mogło się nagle zmienic. Bardzo fajny kursik na GGL, myślę że spokojnie do grania.
Vamos