Andrzej Fonfara (22-2; 12KO) - Tommy Karpency (21-3; 14KO) / Froch-Mack 17-18.11.2012

[konrad140]

Już dziś w nocy Andrzej Fonfara będzie bił się o pas mistrza świata federacji IBO w wadze półciężkiej. Może nie jest to jeszcze taka prestiżowa jak choćby WBC czy WBA ale jest na dobrej ku temu drodze. Jakby nie było takim pasem już można się pochwalić i mieć mocną kartę przetargową na kolejne walki Rywalem Polaka będzie Amerykanin Tommy Karpency. Fonfara mocno zapowiada, że ten pas zdobędzie i dodatkowo jest to tylko przystanek przed naprawdę wielkimi walkami. Podobno celuje w Nathana Cleverleya ale najpierw niech rozprawi się dziś w nocy z Karpencym bo łatwo nie bedzie. Karpency miał okazję już wlaczyć o mistrzostwa świata z właśnie Cleverleyem czy Muratem, fakt obie te walki przegrał ale nigdy przed czasem ( choć a dechach leżał) Fonfara natomiast o mistrzostwa jeszcze nie walczył, ale walczył z byłymi mistrzami świata tj Byronem Mitchelem czy Glenem Johnsonem. Bukmacherzy nie mają wątpliwości kto tu jest faworytem:


Bet365

Temat ten można uznać za taki trochę zbiorowy bo ciekawy weekend w boksie.

Carl Froch - Yusaf Mack
Tonny Bellew - Feliciano Bolonti
Seth Mitchell - Johnathon Banks
Adrien Broner - Antonio De Marco

Między innymi coś takiego nas czeka. Walka Frocha w obronie swojego pasa IBF, trener Władka Kliczk Banks z Mitchellem czy zabijaka Broner z meksykańskim charakterem De Marco. Kursy u wiely bukmacherów tak wiec zahcęcam do dyskusji ​

 

[konrad140]

Szkoda, że taka uboga oferta bo Fonfara na pkt wyglądało by pewnie ciekawie no ale zostaje
:idea: Over 7,5 rundy 1.44 Bet365 poddanie w ... 7 rundzie ????
Fonfara jakąś bombą w łapie wcale nie dysponuje, poukładany jest to bokser ale dopiero wypływa na szerokie wody zresztą sam od tym mówi, że ta walka to dla niego przepustka do lepszego bokserskiego świata. Ostatnimi czasy może i nokautował swoich rywali ale trzeba sobie szczerze powiedzieć, że rywale nie byli najwyższych lotów. Karpency IMO ma więcej doświadczeni w walkach z bardziej wymaganymi rywalami, a i sam dysponuje nie cienki ciosem. Dodatkowo to mańkut często zmieniający pozycję, sam Fonfara mówił że mu to nie za bardzo po nosie. Spodziewam się dobrej walki jak choćby z Glenem Johnsonem w wykonaniu Fonfary i liczę, że ten pas zdobedzie ale jednak po długiej walce. Może jakieś KO/TKO w końcowych rundach, ale nie wcześniej.

 

[konrad140]

Na biegu, dla małych emocji lekko pograne.
Carl Froch - Yusaf Mack Froch w rundach 1-6 1.80 Sportingbet K.O Kobry w 3 rundzie
Frocha to lubię od tej niezapomnianej ringowej wojny z Mikkelem Kesslerem w ramach super six. Co prawda walka przegrana, ale po takiej walce schodzić z ringu pokonanym to nie wstyd. Potem przegrał jeszcze z wirtuozem techniki Andre Wardem również po zaciętej walce, a w ostatniej walce znokautował rumuńskiego mistrza Luciana Bute w 5 rundzie i dziś będzie tego pasa bronił. Mack swoje najwazniejsze walki w karierze przegrywał, przegrywał przez K.O. Kobra nabuzowany po efektownej wygranej z Bute, ma czym znokautować bo siłą fizyczną przewyższa Amerykanina, będzie okazja to tą walkę skończy. Proste.
Tonny Bellew - Feliciano Bolonti Powyżej 7,5 rundy 2 Sportingbet 12 rund
Bellew dysponuje dobrymi warunkami fizyczynymi ale nie zawsze wie jak z tego skorzystać, moim zdaniem jeszcze trochę walk musi przeboksować aby nabrać tego doświadczenia, którego odmówić Bolontiemu nie można. Może nie jest tak rywal światowej klasy, ale bokserzy z Argentyny,Meksyku,Portoryko itp często brak umiejętności bokserskich zastępują sercem do walki. 8 rund po takim kursie ciekawie wygląda.
Seth Mitchell - Johnathon Banks 1 1.20 Sportingbet KO 2 runda

tu się podpisuję co pisał Pudzianxxx w torchę innym temacie.

Seth to największa nadzieja wagi ciężkiej z USA . Silny jak tur z potężnym ciosem .
Rywal Banks ( bez mocnego ciosu ) w ostatnim czasie jako trener przygotowywał Kliczkę do walki z Wachem . Jeszcze w Niedziele był w Niemczech a w sobotę już walka z Sethem w USA . Aklimatyzacja i zapewne nie tak jak trzeba przygotowania . Jego ostatni pojedynek z Firthą wyglądał już fatalnie . Po tej walce zapewne w całości poświęci się trenerce Kliczki .
Jeśli jednak Banks okaże się dobrze przygotowany ma szansę dotrwać do końca lecz nic innego jak wysoka porażka na punkty go nie czeka . Banks jedzie na pożarcie nie ma on szans a walka będzie podobna do tej Kliczko - Wach ale w roli Wacha będzie Banks . Jest to półfinał do eliminatora do walki o tytuł WBC .

W nocy jeszcze Adrien Broner to moze później coś dodam.

 

[konrad140]

Mitchell popsuł fajnego tripla niestety. Banks trafił raz, trafił drugi, Mitchell zatańczył na ringu i koniec. Ciekawa sprawa bo to był połfinał eliminatora WBC w tym głównym być może z Arreolą jakby udało się wygrać i Kliczko nie oddałby pasa to trener Władka walczyłby z Vitem ???? ale Arreola raczej kłopotów mieć nie powinien z Banksem.
Froch poskładał Macka tak jak można było przypuszczać, Kobra nie jest typem zawodnika co lubi się bawić z rywalem. Jego styl jest lubiany, widać jak bawi się boksem i wczoraj fajnie poskładał Macka. Może rywal i nie był najwyższych lotów ale ten lewy na wątrobę robił wrażenie. Froch już zapowiada rewanże z Kesslerem i Wardem. Dobre walki będą jak do nich dojdzie.
Tonny Bellew bił i bił tego Argentyńczyka, ten padał na deski i wstawał i tak jak przypuszczałem walczył głównie charakterem a nie umiejętnościami. Na pkt przegrał jednoznacznie 120-106, ale zranić Brytyjczyka mu się udało.
Adrien Broner nie bez powodu nazywany jest następcą FMJ. 23 lata i już taka bogata kariera. HBO się nim zajęło więc skazany jest na sukces, no ale nie ma się czemu dziwić bo umiejętności to on przeciętnych nie posiada.
Za tydzień wielki powrót. Ricky Hatton odwiesił rękawice i znowu wejdzie do ringu. Rywalem bedzie Sanczenko. Ciekawe jak Ricky zaprezentuje się po tych wszystkich zakrętach życiowych, narkotyki,alkohol,problemy z prawem. Mam nadzieję, że do powrotu zmusiła go chęć prawdziwego boksu a nie problemu z kasą.
Temat będzie jak coś.