Na sobotę jak na razie kroi się chyba tylko jeden zakład. Jeśli coś bym jeszcze wymyślił, to na pewno w dziale dopiszę, a na razie zostawiam Was z tym:
Valencia-Real Sociedad
Na dobrą sprawę, to powinien być hit tej kolejki, a obie drużyny grają w taki sposób, że C+ postanowił, żeby sobie nawet dupy tym meczem nie zawracać i szczerze powiedziawszy, po tym co obie ekipy prezentuję, to mnie to nie dziwi. Problem w tym, że futbol jest niesprawiedliwy jak wiemy(pozdrawiamy Hoffenheim:razz ???? i w związku z tym Valencia ma 13pkt i jest w czołówce tabeli. 4 mecze wygrane więc nie ma powodów do narzekania teoretycznie. Ale wszystkie mecze, w których punktowali, to był obraz nędzy i rozpaczy. Słaba gra ale rywale grali jeszcze słabiej albo robili wszystko, by to właśnie Nietoperze inkasowali punkty... Dla mnie, to jakaś kompletna paranoja ale to samo tyczy się Realu Madryt czy Levante, więc tutaj sami nie są. Real Sociedad już tyle szczęścia nie miał i okupuje 15. lokatę z dorobkiem 7 "oczek". Wygrali na inaugurację z Getafe i basta. Od tamtej pory 7 meczów bez wygranej, a dodajmy do tego jeszcze dwa mecze grupowe w
LM, to nie wygląda to zbyt ciekawie. Z resztą liczba strzelonych goli, to potwierdza dobitnie, bo 6 "sztuk" strzelić w 8 spotkaniach, to ledwie 0,75 gola na mecz... Jedynym pocieszeniem jest tutaj obrona, bo stracili ledwie 9 bramek. I tutaj bym szukał właśnie szansy dla Basków w tym spotkaniu. Moim zdaniem potrzeba ustawić zespół dość defensywnie i nastawić się na kontry. Dlaczego? Otóż Valencia gra cienko, a punktuje głównie na błędach rywali. Jeśli udałoby się zmusić gospodarzy do długiej gry atakiem pozycyjnym, to wtedy można by poszukać swoich szans w kontrach. Są szybcy Vela czy Griezmann więc to chyba najlepszy pomysł. Do tego w obronie liczę wreszcie na najmocniejszy kwartet czyli Carlos Martinez, Inigo, Mikel i De la Bella. Przed nimi rzecz jasna Markel Bergara i zastanawiam się kogo by tutaj dać mu do pomocy. Najodpowiedniejszym zawodnikiem wydaję się być David Zurutuza, który dobrze radzi sobie z piłką ale jest niesamowitym walczakiem. W tym wypadku żałuje, że brakuje Gorki Elustondo, bo naprawdę taki zawodnik by się przydał.
Co do Valencii, to tutaj dalej w bramce zagra Guaita, gdyż Diego Alves dalej się kuruje. Dla mojego zakładu, to dobrze, bo jednak Brazylijczyk to półka wyżej od Guaity, aczkolwiek szkoda mi jego zdrowia, gdyż jest to jeden z moich ulubionych golkiperów. Do składu wraca Joao Pereira ale jak wyczytałem, to nie pewny jest występ Ricardo Costy, co mogłoby być sporym kłopotem dla Djukicia. W takim wypadku parę stoperów tworzyliby pewnie Mathieu i Ruiz ale mimo wszystko Portugalczyk, to jeden z niewielu zawodników, do którego nie można mieć pretensji za początek sezonu. Dalej to pewniakami jest kwartet Jonas, Pabon, Banega i Postiga - przynajmniej tak mi się wydaje. Coś mi się widzi, że dokoptować tam należy Daniego Parejo i Javi Fuego, który by odpowiadał stricte za zadania defensywne.
Myślę, że mniej więcej rozrysowałem to, po swojemu i liczę, że się nie przejadę na tym. Obie ekipy grają cienką piłkę ale to Valencia punktuje o wiele lepiej. Mimo wszystko dużej różnicy w grze obu ekip nie widzę i dlatego też, ta dysproporcja kursów jest tutaj dziwna. Dlatego też trzeba skorzystać i pograć w stronę Txurri-Urdin. Dla zainteresowanych wrzucam poniżej jeszcze kadry meczowe obu ekip:
Valencia: Guaita, Jaume; Joao Pereira, Ricardo Costa, Víctor Ruiz, Mathieu, Guardado; Javi Fuego, Éver, Oriol, Parejo, Feghouli, Canales, Fede, Bernat; Pabón, Jonas, Postiga, Alcácer
Real Sociedad: Bravo, Zubikarai; Carlos Martínez, Ansotegi, Mikel, Iñigo, José Ángel, De la Bella; Pardo, Markel, Ros, Xabi Prieto, Zurutuza; Seferovic, Agirretxe, Vela, Chory Castro, Griezmann
Real Sociedad lub X @ 2,02 Betsson1:2