Kiedy większosc kibiców w Ameryce Południowej będzie się emocjonowac finałem
Copa Libertadores w Sao Paulo zostanie dokończona 9 kolejka
Serie A BRasileiro. Naprzeciw siebie staną Corinthians i FLuminense.
VS
CORINTHIANS - FLUMINENSE
Mecz zapowiadał się na miano hitu kolejki nr 9. Szkoda że zdecydowano się go rozegrac w środku tygodnia i koliduje z finalem
Copa Libertadores, no ale cóż wszystkiego nie można miec. Jak już wspomniałem mecz zapowiada się niezwykle ciekawie, a w Brazylii jest zapowiadany jako starcie napastników
Ronaldo i
Freda. Teoretycznie tak też powinno byc, ale za
Ronaldo narazie nie przemawia jeden fakt. Otóż nie zdobył jeszcze w tym sezonie w lidze bramki dla Timao. Strzelał w Copa do Brasil i Campeonato Paulista ale w
Serie A jeszcze nie trafił. Jednak wielcy piłkarze mają to do siebie że są w stanie przełamac się w wielkim meczu, a takim wydaje się byc dzisiejszy pojedynek. Warto także wspomniec że mecz oprócz piłkarzy którzy będą grali to potyczka dwoch świetnych znakomitości trenerskich.
Mano Menezes kontra
Carlos ALberto Parreira. Nic więcej nie trzeba dodawac na ten temat.
Jeżeli chodzi o braki w składach to Fluminense po meczu z Flamengo, które skończylo sie remisem 0:0 nie ma braków poważnych w składzie. Jedna dotkliwa strata nastąpi w zespole Corinthians. Nie zagra w dzisiejszym meczu kapitan
Willian.
Oba zespoły dużą uwage przykładaja do gry defensywnej stąd FLuminense straciło tylko 8 bramek, a Corinthians 7. Średnio teoretycznie wychodzi niemal bramka na mecz. Jednak nie zawsze ma się to do boiskowych wydarzeń. Fluminense mając świetnego trenera na ławce nie gra zbytnio ofensywnie. W ich zespole nie ma takiego motoru napędowego jakim był w poprzednich sezonach
Thiago Neves, który opuścił już klub. Ogólnie to piłkarze nie są nastawieni na ofensywe jak niektóre zespoły w Brazylii. Flu gra bardzo wyrachowany futbol. Możńa by rzec minimaliści
Corinthians pomału zdaje się chce budowac ponownie wielki skład jak nie tak dawno kiedy w ich szeregach grali Carlos Tevez i Javier Mascherano. Oprocz Ronaldo udało im sie ściągnąc Edu z Valencii CF, a zagięli teraz parol na Juana Romana Riquelme! Wcześniej się mówiło także o Brazylijczyku Lucasie Leiva z LIverpoolu.
Zagłębiając się w bezpośrednie starcia tych zespołów potwierdza się , że bramek zbyt wiele nie pada. Na ostatnie 10 bezpośrednich starc aż 8 razy padal wynik underowy. Najczęściej mecz się kończyl wynikiem 1:1 bo aż 4 razy! Jakoś w dzisiejszym pojedynku także nie widze zbyt dużej ilości bramek. I nawet mimo zapowiedzi trenera Flu że nastawi zespół ofensywnie nie wierze w skutecznośc Freda pod bramką rywali. A wyeliminowanie tego gracza = w zasadzie brak bramek po stronie gości. Wszystko dlatego że z 6 dotychczasowych bramek strzelonych przez zespół Fred zdobył 4 ! Taka taktyka i styl szybko będzie rozpracowana przez rywali. Zatem mimo szumnych zapowiedzi w mediach ja widze piłkarskie
szachy rodem z Europejskich boisk w najważniejszych fazach
Champions League
Przewidywane sklady na mecz :
CORINTHIANS :
Felipe- Alessandro, Chicao, Diego, Andre Santos- Cristian, Elias, Douglas, Jorge Henrique- Dentinho,Ronaldo
FLUMINENSE :
Ricardo Berna - Mariano, Edcarlos, Cassio, Joao Paulo - Wellington Monteiro, Fabinho, Diguinho, Conca - Leandro Amaral, Fred.
Typ :
Poniżej 2,5 gola @ 1,82 Unibet
Zapraszam do udziału w dyskusji na temat tego meczu. Może Wy macie jakiegoś faworyta w tym starciu? Podzielcie się z Nami swoimi przemysleniami