Dyscyplina: Piłka nożna -
Serie A
Spotkanie: Chievo Werona - AC Milan
Godzina: 20:45
Typ: BTS - nie
Kurs: 1.92
Bukmacher: Oddsring
Analiza:
Oto moja propozycja na dziś. Zdziwiły mnie wystawione przez bukmacherów kursy na to zdarzenie, biorąc pod uwagę fakt, iż 3 kolejne mecze między tymi drużynami na stadionie w Weronie kończył się wynikiem 0:0... No cóż, skoro dają okazję zarobić, trzeba to wykorzystać.
Oba zespoły przystąpią do wieczornego spotkania osłabione, jednak to przyjezdni mają dużo poważniejsze problemy kadrowe. Grono kontuzjowanych poszerzyło się niedawno o Riccardo Monotlivo i Keisuke Hondę, którzy uzupełnili listę kontuzjowanych już wcześniej piłkarzy, takich jak: Cristian Zapata, Luca Antonelli, Davide Calabria, Mati Fernandez, Andrea Bertolacci. Krążą słuchy, że ponadto od pierwszej minuty nie zobaczymy na murawie Carlosa Bacci, który powinien dostać wolne przynajmniej 45 minut po podróży z Ameryki Południowej. Siłę ofensywną będą zatem tworzyć najprawdopodobniej Gianluca Lapadula, który nie rozegrał jeszcze całego spotkania w
Serie A, wspierany przez szalenie nieskutecznych Nianga i Suso.
Linia pomocy też wygląda raczej blado, z konieczności zagra zapewne młodziutki Locatelli, który co prawda strzelił pięknego gola w meczu z Sassuolo, ale nadal brakuje mu doświadczenia i on również nie zagrał jeszcze pełnego meczu na najwyższym szczeblu ligowym. Martwi mnie zatem niski potencjału w ataku Milanu na to spotkanie, co może się przełożyć na problemy z kreowaniem akcji i strzelaniem goli. Już mecz wyjazdowy z Sampdorią pokazał jak ciężko przychodzi Rossonerim tworzenie sytuacji bramkowym na boisku rywala, później doszedł do tego bezbramkowy remis we Florencji w naprawdę kiepskim stylu. Dzisiaj może być podobnie i nie spodziewałbym się raczej gradu bramek.
Chievo z kolei do tego meczu przystąpi bez Perparima Hetemaja oraz Bostjana Cesara. Jednym z najgroźniejszych piłkarzy Chievo jest Valter Birsa, czyli odrzutek z Milanu, a to niech świadczy o potencjale kadrowym gospodarzy.
Latające Osły są w tym sezonie rewelacją rozgrywek. Zajmują aktualnie 5. lokatę, ze stratą zaledwie 3 punktów do wicelidera, a mając jeden mecz rozegrany mniej. Wieczorem staną zatem przed szansą na wskoczenie na drugą pozycję. Piłkarze z Werony formą imponują zwłaszcza na własnym terenie, gdzie do tej pory 2 razy wygrali i raz zremisowali, strzelając w każdym starciu przynajmniej jednego gola. Jednak ogólnie ich bilans strzelecki nie jest wcale tak okazały - 9:6 po 7 kolejkach. Seria meczów z trafieniami musi się kiedyś zakończyć, może stanie się to już w tę niedzielę. Spodziewam się tutaj raczej bezbarwnego spotkania oscylującego w granicach bezbramkowego remisu lub skromnej jednobramkowej wygranej którejś z drużyn. Powodzenia