Nie ma co się oszukiwać, że gospodarze grają w tym sezonie dobrze, bo tak raczej nie jest. Wydawało się, że szósta ekipa poprzedniego sezonu wzmocniona świetnym szkoleniowcem (jakim bez wątpienia jest Bielsa) może powalczyć nawet o Ligę Mistrzów. Póki co jest jednak słabiutko, ale mamy za sobą ledwie kilka kolejek. Są jednak pewne symptomy, które pozwalają wierzyć, że miejscowi powoli budzą się z letargu. Ostatnie wyniki gospodarzy pokazują, że coś w końcu drgnęło. Mówię tutaj o remisie z Villarrealem i wygranej z Realem Sociedad na wyjeździe. Pamiętajmy też, że w międzyczasie było przekonywujące zwycięstwo w Lidze Europejskiej z PSG (2:0). Bilbao musi w końcu zacząć grać na miarę swoich możliwości, bo niemożliwe jest żeby przy tym składzie osiągać tak słabe rezultaty. Dużym wzmocnieniem miał być Herrera, ale młodziutki Hiszpan dochodzi do siebie po kontuzji i nie wiadomo czy zagra w dzisiejszym spotkaniu. Opiekuna miejscowych może martwić kontuzja największej gwiazdy, czyli Llorente. Jedne źródła twierdzą, że atakujący wystąpi w dzisiejszym meczu, inne natomiast podają nam zupełnie sprzeczne informacje. Hiszpański wieżowiec to oczywiście mega ważna postać w drużynie Athleticu, ale nawet bez niego to gospodarze są faworytami.
Jak dotąd Osasuna zgromadziła na swoim punkcie siedem oczek. Wynik dość przeciętny jeśli weźmie się pod uwagę z kim dotychczas grali goście. Po blamażu na Camp Nou (0:8) przybysze z Pampeluny zremisowali trzy kolejne mecze. Nie potrafili pokonać u siebie Mallorci, która zapewne będzie walczyć o utrzymanie. Niewątpliwym minusem Osasuny jest fakt iż nie mają snajpera z prawdziwego zdarzenia. Na lidera drużyny wyrasta Raul Garcia, który ma na swoim koncie już trzy bramki. Gości od zawsze pamiętam jako ekipę, która gromadzi punkty przede wszystkim na własnym terenie. Dzisiaj jadą na dość trudny wyjazd i o jakikolwiek punkty będzie dość trudno.
W sumie zapomniałem powiedzieć o tym, że to spotkanie jest derbowym meczem. Jednak dla tych, którzy kochają
La Liga to sprawa dość oczywista. Wydaję się, że faworytem są gospodarze. Historia bezpośrednich starć pokazuje, że potrafią grać z przyjezdnymi. Ostatnie trzy mecze na San Mames między zainteresowanymi to trzy wiktorie Athleticu. Czy dzisiaj będzie podobnie? Posiadany potencjał, własna publiczność oraz forma w ostatnich meczach pozwalają wierzyć, że to chłopcy Bielsy zainkasują komplet punktów.
Athletic Bilbao - Osasuna Pampeluna 1 1.75

7/10 Expekt