(zrzut ekranu z Betsson.com)
Jak widać na screenie dzisiejsze mecze to prawdziwa katorga dla typerów. Moim zdaniem nie ma tam zbyt wielu pewniaków, na dobrą sprawę, powiedziałbym, że jest tylko... jeden. Mecz Lyonu z Hapoelem wydaje się z góry przesądzony. Ekipa z Francji gra ostatnio dobrą piłkę i jestem w 100% przekonany, że będą chcieli za wszelką cenę wyjść z pierwszego miejsca...
Co do reszty?
To będą bez wątpienia mecze walki, każdy zakład będzie
BARDZO RYZYKOWNY i lepiej żeby potencjalni typerzy zdawali sobie z tego sprawę. Podam kilka przykładów:
Bursaspor vs Rangers - Oba kluby w swoich ligach zajmują drugie pozycji i w przypadku obu, ostatnie dwa spotkania zostawiały wiele do życzenia. Na korzyść turków przemawia ich własne boisko, ale z kolei Rangers strzela bardzo dużo bramek (o 8 więcej niż Bursa). Typ? Remis.
EDIT: Jedni piszą, że Rangers jest pierwsze, drudzy, że drugie. Generalnie, to mało istotne w tym przypadku...
Barcelona vs Rubin - Mecze pomiędzy tymi klubami to jedno wielkie zaskoczenie. I chociaż Barca to "niby" murowany faworyt do wygranej 5:0 to historia wydarzeń pokazuje, że i tu będzie remis, nawet jeśli w pierwszej kadrze Barcy znajdą się zapaleńcy z kadry B.
Benfika vs Schalke - 9 zwycięstw z rzędu u siebie robi wrażenie, a Schalke gra w kratkę. I właśnie to jest tu potężnym problemem, oni potrafią przegrać 0:5 z ligowym przeciętniakiem, tylko po to aby zaraz po tym sklepać Bayern, a jeszcze wcześniej zniszczyć Lyon. Dużo bramek? Jeśli stawiać na ten mecz, to właśnie na bramki.
FC København vs Panathinaikos - I wcale nie wierzę, że FCB jest aż tak potężnym faworytem. Rozumiem, że grecy w
LM sobie nie radzą, ale kurs 7,25?! To się samo prosi o obstawienie i nie zawaham się w tym przypadku tego kuponu puścić, nawet na małą stawkę. Mimo wszystko, to takie szaleństwo i nikomu nie radzę iść w moje ślady.
Twente vs Tottenham - Holendrzy w ostatnich trzech meczach strzelali jedną bądź dwie bramki i nie są w formie, ale mają znowu własne boisko, Anglicy za to radzą sobie całkiem przyzwoicie, jedynie ostatni mecz nie wyszedł im na miarę oczekiwań. Znowu remis?
Manchester Utd vs Valencia - W moich oczach, oba te kluby grają w tym sezonie drewno. Kurs na ManU kusi, ale jestem niemal w 100% pewien, że w tym starciu padnie zaledwie jedna bramka (i to maksymalnie) dlatego ewentualny zakład nie bardzo mnie cieszy.
Werder Brema vs Inter - Kolejne dwa drewna, z czego jedno większe od drugiego. I teraz kwestia, czy kolektyw wygraj Niemcom ten mecz, czy w Interze znowu znajdzie się taki Stankovic, który nagle strzeli trzy bramki?
EDIT: Dzięki t0mson, nie wiem czemu, ale prawie co dzień mylę te dwie ekipy teraz to wyszło trochę na korzyść makaroniarzy...
Mało pozytywny jest mój wpis, ale to głównie dlatego, że nie cierpię remisów, a w tej kolejce
LM może ich wpaść znacznie więcej niż zwykle.
Jeśli typujecie, to właśnie X.