Parę słów ode mnie na najbliższą kolejkę, bo później może być ciężko z czasem.
BMG - Braunschweig
Gospodarze trafili w to lato z transferami. Zarówno Raffael, jak i Kruse bardzo rozruszali ofensywę Borussii, dając o wiele więcej kreatywności, niż było to dotychczas. Również ściągnięcie Kramera było bardzo dobrym posunięciem, o czym najlepiej świadczy to, że owy zawodnik wygryzł ze składu etatowego pomocnika Źrebaków, Nordtveita. Pomimo nie najlepszej pozycji w tabeli Źrebaki prezentują naprawdę ciekawą piłkę. Drużyna gra koronkowo i kombinacyjne, wymieniając bardzo dużo podań i utrzymując się długo przy piłce. Również pressing w ich wykonaniu wygląda całkiem nieźle (w końcu pochwały Kloppa w stronę Źrebaków nie były przypadkowe). Favre posiada w ataku świetny kwartet składający się z Arango, Herrmanna, Raffaela oraz Krusego. Każdego z tych graczy stać na niekonwencjonalne zagranie, każdy z nich ma również zmysł do gry kombinacyjnej. W czym tkwi w takim razie problem ? Problemem jest formacja defensywna, która odstaje od opisanej powyżej ofensywy. Obrońcy popełniają głupie błędy, nie grają do końca skoncentrowani, czego efektem są tracone gole. Weźmy pod lupę choćby ostatni mecz Borussii z Wieśniakami. To Gladbach wyglądało w tamtym meczu optycznie o wiele lepiej, to oni utrzymywali się dłużej przy piłce, wymieniali dużo podań, sytuacje też były, lecz ich nie wykorzystali. Co z tego, gdy wystarczył jeden moment nieuwagi obrońców i przebłysk geniuszu Vollanda. Kolejnym powodem mizernej pozycji w tabeli jest to, że Borussia miała naprawdę ciężki terminarz od początku sezonu (wyjazdy do Monachium i Leverkusen). Gdy zespołowi przyszło zagrać już ze słabszymi rywalami na własnym boisku, to wyglądało to dużo lepiej (3:0 z Hannoverem i 4:1 z Werderem). Również wcześniej wspomniany mecz z Hoffenheim nie był zły w wykonaniu BMG.
Co do gości dzisiejszego meczu, to warto wspomnieć o tym, że ekipa Lieberknechta zdobyła w końcu w ostatniej kolejce swój pierwszy punkt w BL (remis u siebie z Norymbergą). Trzeba obiektywnie powiedzieć, że jeśli ktoś zasługiwał we wspomnianym meczu z Norymbergą na 3 pkt, to była to ekipa beniaminka. W ich grze w końcu można było dostrzec jakieś pozytywy, druga połowa była toczona całkowicie pod ich dyktando. Inna sprawą jest to, że Norymberga specjalnym wyznacznikiem siły żadnej ekipy być nie powinna, bo sami nie prezentują jakiegoś wielkiego futbolu, jednakże od czegoś trzeba zacząć. W przypadku Braunschweigu bardzo dobrym posunięciem było wypożyczenie z Leverkusen zawodnika, który już wcześniej grał w drużynie Lwów, Bellarabiego. Po urazie wrócił również Kumbela i widać, że dochodzi powoli do siebie. To właśnie Kumbela i Bellarabi robią największe zamieszanie pod bramką przeciwnika.
Wydaje mi się, że dzisiaj powinniśmy zobaczyć parę goli w tym spotkaniu. Gladbach będzie w końcu chciało udokumentować swoją dobrą grę 3 pkt, a również beniaminek będzie chciał pójść za ciosem po dobrym meczu w ostatniej kolejce. O bramki dla gospodarzy z ich potencjałem ofensywnym bym się nie martwił, a również Braunschweig jest stanie ukłuć przynajmniej ten jeden raz.
Over 2,5 (1,65) Fortuna
Hannover - Augsburg
Chciałem poruszyć krótko jeszcze spotkanie opisane już powyżej przez przedmówców. W spotkaniu najbardziej zdziwiły mnie wystawione kursy. Takie kursy na Hannover grający u siebie z Augsburgiem ? Jak dla mnie gruba przesada. Ekipa Slomki jest przede wszystkim znana z tego, że gra świetnie na własnym boisku i nie zwykła tam tracić punktów. Zresztą trzeba obiektywnie przyznać, że Hannover prezentuje się w obecnym sezonie naprawdę fajnie. Prócz meczu na Gladbach, gdzie przegrali po dość przeciętnej grze 3:0, wszystkie inne mecze to porządna gra w ich wykonaniu (nawet ostatnio z Bayernem nie wyglądali tak źle, szczególnie w pierwszej połowie). Efektem tego są 3 wygrane z nie byle jakimi ekipami, bo z Mainz, S04 oraz Wilkami.
Jeśli chodzi o gości, to bukmacherzy przy wystawianiu kursów niesłusznie pokierowali się ich ostatnim wynikami. Augsburg wprawdzie wygrał 3 spotkania z rzędu, ale spójrzmy na przeciwników z jakimi grali: słaby po wyprzedaży obecnie Freiburg, cienka Norymberga, czy jeszcze rozbity za czasów Labbadii Stuttgart. Drużyna Augsburga to przede wszystkim siłowy futbol, nie grają z finezją, wszystko osiągnęli ciężką pracą i ambicjami. Trzeba jednak powiedzieć, że na samej ambicji i woli walki za daleko się nie zajedzie. A ta drużyna po odejściu dwóch Azjatów Koo i Ji, po prostu straciła prawie całą finezje i polot jaki ci zawodnicy do tej ekipy wprowadzali.
Według mnie sama ambicja i wola walki już na Hannover nie starczy. Dodajmy jeszcze, że do składu wraca ważne ogniwo ofensywy w ekipie Slomki, Huszti. Nie zagra natomiast jeszcze najlepszy napastnik H96 - Diouf, ale i bez niego po takich kursach warto coś w ich stronę pograć.
1DNB (1,68)
1x (1,37)
1 (2,40)
Fortuna
Mainz - Leverkusen
Spotkanie obydwu drużyn, które mają czym w ofensywie postraszyć. Wprawdzie gospodarze po bardzo dobrym początku sezonu ostatnio trochę przystopowali, zaliczając dwie porażki. Jednakże ich ostatni przegrany mecz u siebie z S04 (0:1) mógł potoczyć się równie dobrze w drugą stronę, gdyż Mainz swoje okazje w tym spotkaniu miało, nawet więcej niż Schalke.
Ekipa gości prezentuje się jak dotychczas bardzo dobrze, przegrywając jedynie jeden mecz, a całą resztę wygrywając. Trzeba jednak zauważyć, że drużyna Aptekarzy jest po ciężkim meczu w
LM (przegrana 4:2 na Old Trafford). W tym spotkaniu było widać, że obrona B04 pozostawia wiele do życzenia: niepewny Toprak, przeciętny Boenisch, jak również niepewny Leno w bramce nie mogą napawać optymizmem. Potencjał ofensywny w Leverkusen jest, bo tacy gracze jak Kiessling, Son, Sam czy Castro to nie byle kto.
Wydaje mi się, że zobaczymy w tym meczu gole z obu stron. Mainz będzie chciało w końcu wrócić na zwycięską ścieżkę, a mają kim z przodu straszyć: świetny Muller, czy ostatnio dobrze grający Chuopo-Moting. Również Leverkusen z wyżej wspomnianymi graczami ma kim gole strzelać.
BTS (1,60) Fortuna
Stuttgart - Frankfurt
Mam co do tego spotkania odmienne zdanie niż @Rijo. Uważam, że Frankfurt tego spotkania nie przegra. Ekipa Veha prezentuje się na boisku lepiej, niż wskazywałyby na to wyniki. Oglądałem ich kilka meczów i gra wygląda naprawdę fajnie. Efektem tego są ich ostatnie nieprzypadkowe wyniki (2x po 3:0, z Werderem i w
LE z Bordo). Trzeba także dodać, że ich przegrane minimalnie mecze na własnym stadionie z potentatami niemieckiego futbolu, Bayernem i BVB, mogły potoczyć się inaczej, bo podopieczni Veha nie odstawali od rywali tak bardzo i swoje sytuacje mieli. Warto także wspomnieć o świetnym transferze dokonanym przed Eintracht w ostatnich dniach okienka, czyli ściągnięciu Kadleca, który znacznie powiększył siłę rażenia Frankfurtu.
Stuttgart także się ogarnął po tragicznym początku sezonu, wszystko za sprawą zwolnienia Labbadii. Jego następca radzi sobie o wiele lepiej, bo odkąd przyszedł, to Stuttgart zdołał już wygrać 2 spotkania. Choć osobiście muszę powiedzieć, że pomimo lepszych wyników gra ekipy VfB nadal mi się nie podoba i pozostawia wiele do życzenia. Ich wygrana z Hoffe 6:2 według mnie nie oddaje do końca przebiegu meczu, gdyż Wieśniacy grali z Stuttgartem w pierwszej połowie wyrównany mecz, a nagle w drugiej zbieg nieszczęśliwych okoliczności i wszystko się posypało. Jeszcze mniej przekonuje mnie ostatnie zwycięstwo VfB w Berlinie, gdzie Hertha spokojnie mogła ten mecz zremisować, a nawet wygrać. Dupę Stuttgartowi uratował świetnie dysponowany bramkarz Ulreich.
Pomimo kilku urazów we Frankfurcie (nie zagrają Meier, Oczipka, Schwegler, Rosenthal), nie widzę ich w tym meczu na straconej pozycji. Bardzo możliwy jest także BTS, gdyż obrona gości bezbłędna nie jest, tym bardziej bez Oczipki, a Stuttgart jednak ma kim postraszyć: świetny Rumun Maxim, zawsze groźny Ibisević, Traore czy młody Werner.
x2 (1,61) Fortuna
BTS (1,58) Fortuna