Atalanta vs. Palermo
Dzisiaj o godzinie 20:45 na stadionie Atleti Azzuri D'Italia będzie miał miejsce pojedynek miejscowej Atalanty z gośćmi z Sycylii - Palermo. Gospodarze bardzo przeciętnie weszli w sezon, notując jak dotychczas tylko jedno zwycięstwo z Torino, na własnym boisku. Pozostałe trzy mecze to porażki: z Lazio, Sampdorią oraz w ostatniej kolejce z Cagliari (3:0). Ostatni mecz przegrany wyraźnie, chociaż przy stanie 1:0 piłkarze dowodzeni przez Gian Piero Gaspieriniego mieli rzut karny zmarnowany przez Paloschiego. Jeżeli chcą myśleć o spokojnym utrzymaniu, a potencjalnie dysponują właśnie taką kadrą, aby mierzyć w okolice środka tabeli to taki mecz jak ten dzisiejszy muszą wygrać. Kurs na zwycięstwo Atalanty jednak mocno spadł i wg mnie nie jest już atrakcyjny do gry (ok 1,55 w tym momencie). Ja tutaj akurat widzę over 1,5 bramki gospodarzy, do składu po kontuzji wraca Pinilla, prawdopodobnie zastąpi w wyjściowej jedenastce nieskutecznego jak do tej pory Paloschiego. Na skrzydłach awizowani są Gomez(7 bramek, 9 asyst w poprzednim sezonie - w tym jak dotąd tylko jedna asysta) oraz D'Alessandro (3 bramki, 3 asysty w poprzednim sezonie). W najwyższej formie w ekipie Gasperiniego wydaje się być młodzian Frank Kessie, który strzelił jak do tej pory 4 bramki. Jak już wspomniałem Atalanta poprzedniego meczu nie może zaliczyć do udanych, przegrali wyraźnie. Dzisiaj będą mieli doskonałą okazję do rehabilitacji. Palermo bowiem czeka w tym sezonie walka o utrzymanie, kadrowo ta drużyna nie ma zbytnio argumentów na to, by zaprzeczyć mojej tezie. Dodatkowo nie przekonuje mnie ich gra na wyjeździe, w tamtym sezonie mieli serię ośmiu meczów bez zwycięstwa w delegacjach, przełamaną dopiero pod koniec sezonu ze spadkowiczem Frosinone wówczas gdy już sami mieli nóż na gardle (zapewnili sobie utrzymanie rzutem na taśmę w ostatniej kolejce). W obecnej kampanii moim zdaniem będzie podobnie, tym bardziej że zespół praktycznie w ogóle nie wzmocnił się, a wręcz osłabił. Odeszli m.in. Sorrentino, Vazquez, Gilardino, Lazaar - wszyscy czterej stanowili ważne ogniwa. Przede wszystkim rzuca się w oczy brak dobrego napastnika i ten defekt możemy zauważyć już w obecnych rozgrywkach (2 strzelone gole w 4 meczach, w tym jeden po rykoszecie przez strzelony przez obrońcę). Dzisiaj nie zagra środkowy obrońca Rajković, który jak dotąd wychodził w pierwszym składzie (oprócz spotkania z Interem, gdy był zawieszony), w jego miejsce prawdopodobnie Gonzalez, mający za sobą jeden występ w meczu ostatniej kolejki. Oprócz braku napastnika, w oczy rzuca się też brak bramkarza z doświadczeniem. Jak dotąd w bramce Rosanero występował dwudziestoletni Posavec. Został rzucony od razu na głęboką wodę, nie jest pewnym punktem defensywy co pokazał przykładowo mecz z Napoli (dwa spektakularne błędy). Palermo jest bodaj najmniej stabilnym klubem w
Serie A. Zdążyli już w tym sezonie mimo czterech kolejek zwolnić trenera, nowym został Roberto De Zerbi, również żółtodziób jeżeli chodzi o ten poziom rozgrywek. Próbuje on narzucić piłkarzom swój styl gry, który opiera się na dużej ilości podań (72% posiadania piłki z Crotone). Ostatni mecz obnażył zresztą wszystkie braki, jakie ma ten zespół. Jeżeli myślą o utrzymaniu, powinni przywieźć ze sobą trzy punkty, a tak się jednak nie stało, głównie m.in. przez brak napastnika zapewniającego bramki. Podsumowując wszystko, Atalanta sprawia wrażenie zespołu ze zdecydowanie większą jakością, na pewno nie dadzą się zdominować i będą dyktować warunki na własnym stadionie. Zestawiając właśnie ofensywę Atalanty z defensywą Palermo przewiduje minimum dwie bramki dla gospodarzy. W poprzednim sezonie pomiędzy drużynami padały bramki. U siebie Atalanta wygrała pewnie 3:0, zaś na Sycylii padł remis 2:2.
Atalanta ov 1,5 gola 1,72 całoroczny 0-1
Udinese vs. Fiorentina
Drużyna z Florencji aż od siedmiu sezonów nie potrafi odnieść zwycięstwa na obiekcie Udinese, ostatni raz ta sztuka udała się w kampanii 2009/2010. Udinese jak dotąd w kratkę, dwa zwycięstwa oraz dwie przegrane. W niedzielę prowadząc 1:0 z Chievo na własnym stadionie, ostatecznie przegrali 1:2 po dwóch golach w końcowej części meczu. Wygrali 2:0 z Empoli, jednym z kandydatów do spadku. Drugie 3 punkty przywieźli z Mediolanu, pokonując AC Milan 1:0. Z przebiegu gry nie można powiedzieć, że zasłużyli na zwycięstwo. To, co działo się w tamtym spotkaniu bardziej odzwierciedlałby remis. Milan był totalnie przeciętny, dobra gra w defensywie oraz łut szczęścia w końcówce pozwolił wywieźć trzy punkty. Po ostatnim meczu ze składu wypadł podstawowy pomocnik i reprezentant Islandii - Emil Hallfredsson (27 występów w poprzednim sezonie). Udinese pokazało w tym sezonie dobrą grę w tyłach, zachowując jak do tej pory dwa czyste konta (fantastycznie broni Karnezis). Fiorentina dotąd przegrała tylko raz, na inaugurację z Juventusem 2:1. Zanotowali dwa zwycięstwa po 1:0 z Chievo oraz w niedziele z Romą. Mecz z Giallorossi był solidnym testem dla defensywy, udało się zachować czyste konto przeciwko jednemu z topowych ataków rozgrywek. Potrafili również zachować czyste konto w meczu
LE z PAOK na wyjeździe (0:0). Można odnieść wrażenie, że mają problem ze zdobywaniem bramek (trzy gole w trzech spotkaniach), dlatego w tym meczu prawdopodobny wydaje mi się under. Jakościowo oczywiście przewaga jest po stronie Fiorentiny, ale na wstępie już zaznaczyłem, że teren Udinese wybitnie im nie leży. Moim zdaniem w tym spotkaniu może dojść do klinczu, jednak jak ktoś przechyli szalę zwycięstwa na swoją korzyść, to będą to gracze z Florencji. Każda passa się kiedyś kończy
Dobra gra z Juventusem i nieznaczna przegrana, wyrównana gra z Romą i w końcowym efekcie zwycięstwo świadczą o dobrej formie, do poprawy jedynie jest gra ofensywna, ale jak do tej pory nie stanowi to większego problemu Fiołkom, gdyż stracili tylko jedną bramkę w tym sezonie.
under 2,5 1,66 2-2
Fiorentina i under 2,5 4,75
under 2,5 i brak BTS 2,20
BTS nie 1,90
Fiorentina czyste konto 2,75
DW 0-1 7,00
wszystko całoroczny
Pescara vs. Torino
Tutaj upatruje bramkę dla gospodarzy, solidna drużyna, ostatni wynik z Lazio troszeczkę zakłamuje obraz (mieli rzut karny przy stanie 0:0). Mierzyli się dotychczas z Napoli (2:2), Sassuolo (1:2, ale ostatecznie wygrana po walkowerze) oraz Interem (1:2, prowadząc dali sobie wyszarpać zwycięstwo). Torino jak na razie nie pokazuje specjalnie dobrej gry, bez Belottiego zdają się nie istnieć (dzisiaj również nie zagra). W defensywie nowe rozdanie w tym sezonie, odeszli Glik i Maksimović, zachowali jedno czyste konto w niedziele z Empoli, ale patrząc na siłę ofensywną Empoli nie jest to jakimś nadzwyczajnym wyczynem. Dzisiaj moim zdaniem stracą bramkę, Pescara jak dotąd strzelała w każdym meczu oprócz Lazio, dzisiaj również powinni to uczynić.
Pescara ov 0,5 1,33