Jak to we Włoszech, nie za fortunę, ale można spróbować
Sampdoria - Palermo
X2 3,00 Bet365
Sampdoria walczy o wiele, Palermo niekoniecznie. Widać, że spodziewają się we Włoszech, jak często w tym sezonie, jakiegoś (jak te, w których Cesena w 9 odrabia dwie bramki w doliczonym czasie gry, czy Sampdoria wygrywa w Bari w meczu zespołów, mających na boisku jeden cel, a Bologna, na którą wystawione były wielkie kursy, po 9 minutach w Catanii dostaje już 2:0), podejrzanego meczu. Palermo jednak ostatnio gra świetnie i złapało wiatr w żagle. Czy będzie chciało odpuścić Sampdorii? No nie wiem. Pamiętamy, jaka w tamtym sezonie była walka tych dwóch zespołów o 4 miejsce, dające prawo do gry w eliminacjach
LM. Teraz więc idealna okazja do rewanżu, Palermo w formie, Sampdoria bez Pazziniego i Cassano gra katastrofalnie. Szkoda trochę takiego zespołu, ale po derbach wiele wskazuje na to, że spadnie, o ile wszystko odbędzie się czysto.
Chievo - Udinese
1X 3,00 Bet365
Znów niemożliwe kursy, czyli coś z cyklu "Tylko w Italii". Chievo jest dla każdego bardzo niewygodnym rywalem, może dlatego skazywani na pożarcie w pierwszym sezonie kilka lat temu, gdy awansowali, dalej są w
Serie A i będą jeszcze co najmniej przez rok. Mają kilku bardzo dobrych graczy, jak Pellissier czy starzejący się i coraz mniej grający Marcolini, Udinese gra o wielką stawkę, wcześniej był to średniak, który co miał lepszy sezon i promował graczy, od razu sprzedawał ich za spore pieniądze, rozsądna polityka transferowa sprawi, że raczej długo z ligi nie spadną, ale w czołówce też długo nie będą. Cuda działa po raz kolejny Di Natale, który gdyby nie był sobą, dawno już byłby puszczony za sporą kasę. Udine, jak co roku, pewnie nie utrzyma swoich gwiazd, nie wiem więc, czy ewentualna przygoda z
LM nie skończyłaby się w kwalifikacjach. Po co więc to? Wiadomo, każdy zespół chciałby przeżyć przygodę w Lidze Mistrzów. Udine też, dlatego nie ma się co dziwić, że walczą, ale Chievo jest w stanie spokojnie zrobić z nimi u siebie dobry wynik.
Fiorentina - Bologna
1 1,72 Bet365
Bologna to jeden z tych zespołów, które pod koniec grają bardzo słabo i sporo przegrywają. Aż tyle, że z bezpiecznego miejsca tuż pod pucharami zrobiło się nieciekawie. Fiorentina walczy o jak najlepsze miejsce, dla takiego zespołu to wielkie rozczarowanie, że nie zagrają w pucharach. Całe szczęście, że na początku rundy powrócił Mutu, bo może nawet walczyliby o utrzymanie przez jakiś czas. Duet bramkowych braci powinien dać znać o sobie rywalom w przyszłym sezonie, supermocna Fiorentina powinna walczyć o trójkę, ale ten sezon również nie powinien się skończyć byle jak. Ostatnio Viola podkręciła, wygrała u siebie 5-2 z walczącym o wiele Udinese i przypomina mocny zespół sprzed jakiegoś czasu. Do tego w tym meczu do bramki wraca Frey. Powinni poradzić sobie z Bologną.