Norwich - West Bromwich
Sądzę, że będzie to mecz 3za3. Norwich potrzebuje 3 punktów do utrzymania, a WBA już nie gra o nic, więc rozdaje punkty na prawo i lewo, czego mieliśmy przykład z Wigan. Patrząc na H2H widać wyraźnie, że drużyny lubią wymieniać się punktami. H2H można prześledzić tutaj:
http://www.betexplorer.com/soccer/england/premier-league/mutual-matches/?home=Qo6off6p&away=CCBWpzjj&where=0
Jak można zauważyć, w ciągu 9 sezonów, w których drużyny rywalizowały w jednej klasie rozgrywkowej do sytuacji 3za3 dochodziło 4 razy. Mało? Nie można przecież co sezon grać 3za3, bo byłoby to zbyt podejrzane, ale obie drużyny sprytnie to obeszły i rozkładają sobie wymianę punktów na dwa sezony. Już tłumaczę o co chodzi. Patrząc na sezon 98/99 i 99/00 widać, że raz wygrywa WBA, a w kolejnym sezonie Norwich. Pozostałe dwa mecze kończą się remisem. W dwa sezony drużyny dzielą między siebie po 5 punktów (1 wygrana i 2 remisy). Analogiczna sytuacja była w sezonach 03/04 i 04/05. Wliczając te 4 sezony wychodzi bilans 8/9 sezonów, w których wymieniają się punktami. To już jest dużo, nawet bardzo dużo. Tylko w sezonie 07/08 oba spotkania wygrało WBA. Szybko sprawdziłem tabelę z tego sezonu i co się okazało. Otóż WBA walczyło wtedy o awans do
Premier League, zresztą z powodzeniem, bo zajęli pierwsze miejsce, przy pomocy oczywiście Norwich. Mecz z Kanarkami odbył się w 44. kolejce, czyli na dwie kolejki przed końcem sezonu. WBA rywalizowało o awans ze Stoke i Hull City i po prostu w tym momencie potrzebowali 3 punktów, aby wygrać
Championship. Norwich mogło sobie pozwolić na oddanie punktów, mimo że byli uwikłani w walkę o utrzymanie, ale mimo to utrzymali się dosyć pewnie.
Myślę, że nie ma wielkiego sensu rozpisywać się już na temat dyspozycji i formy obu drużyn. Przedstawione przeze mnie H2H wyraźnie świadczy, że drużyny współpracują ze sobą. W tym sezonie wygrało już WBA i teraz muszą oddać 3 punkty Norwich, które jest jeszcze niepewne utrzymania. Właśnie te 3 punkty zagwarantują im pozostanie w
Premier League.
Norwich – West Bromwich 4:0
Typ: Norwich
Kurs: 2,18
Buk: Marathonbet
Dla bardziej odważnych polecam również typ, że
Norwich wygra różnicą jednej bramki po kursie @3,85 w Marathonbet. Jak widać z H2H drużyny nie robią sobie krzywdy, nie ma żadnych pogromów, najczęściej są to jednobramkowe wygrane.
Sunderland - Southampton
3 punkty w tym meczu zagwarantują utrzymanie dla każdej z drużyn. Bliżej do utrzymania ma chyba Southampton i to nie dlatego, że ma o jeden punkcik więcej na koncie, ale dlatego, że dysponuje aktualnie lepszym potencjałem u zawodników, a w szczególności tych ofensywnych. Kursy na obie drużyny są bardzo wyrównane, jednak ja skłaniam się ku gościom. Sunderland ostatnio zremisował ze Stoke. Jest to wynik godny podziwu, bo remis osiągnięty został w osłabieniu i piłkarze Di Canio musieli gonić wynik. Jednak wg mnie Stoke nie chciało tutaj przegrać, ich zadowalał nawet remis. Świetnie rozpoczęli od strzelenia bramki na początku spotkania, do tego dostali prezent od Gardnera, który brutalnie sfaulował i musiał zejść po czerwonej kartce. Piłkarze Stoke spoczęli na laurach i uwierzyli, że już nic im się nie może stać, co się zemściło. Gdyby poszli za ciosem mogli spokojnie wygrać. Po co piszę o tym meczu i o Stoke? Sunderland w tej chwili nie ma dużego potencjału w ofensywie (brak Fletchera, Sessegnona), a swój remis zawdzięczają przede wszystkim asekuracyjnej grze Stoke na wyjazdach. Z lepszym przeciwnikiem mogli dostać więcej bramek niż tylko jedną. Tym razem powinno być trudniej, bo przyjeżdża Southampton, który mimo iż walczy o utrzymanie, to słynie z ofensywnej gry. Święci nie wygrali już od 4 spotkań – ostatnie dwa przegrali, w tym jeden z WBA i to w fatalnym stylu 0:3 oraz z Tottenhamem 0:1 i w tym meczu akurat zasługiwali na chociaż jeden punkt. Mecz z Tottenhamem może być dobrym prognostykiem na spotkanie z Sunderlandem.
Myślę, że Southampton nie przegra tego meczu. W najgorszym wypadku będzie tutaj remis. Sunderland ma serię dwóch spotkań bez porażki na własnym obiekcie i tylko raz udało im się nie przegrać trzech spotkań domowych. Brak Fletchera i Sessegnona powinien być widoczny.
Sunderland - Southampton ZWROT 1:1
Typ: 2DNB
Kurs: 1,971
Buk: Pinnacle
Manchester United - Swansea
Zazwyczaj nie gram handicapów na faworytów, ale tym razem spróbuję. W tym meczu może być wysokie zwycięstwo Diabłów. Po pierwsze po meczu odbędzie się koronacja nowego mistrza Anglii, tak więc piłkarze będą chcieli jak najbardziej okazale uczcić tytuł i wynagrodzić kibicom ich doping w całym sezonie. Drugi powód, to kto wie, czy nie nawet ważniejszy, czyli pożegnanie sir Alexa Fergusona. Wiemy już, że Ferguson opuszcza United i piłkarze także chcieliby go jak najlepiej pożegnać. Jest to ostatni mecz Alexa na Old Trafford. Wiadomo jakim potencjałem ofensywnym dysponuje United i już w pierwszej połowie może być po meczu – tak samo jak z Aston Villa. Wówczas Diabły od samego początku rzuciły się na The Villans, bo potrzebowały 3 punktów, aby zapewnić sobie mistrzostwo. Ze Swansea już teoretycznie nic nie muszą, ale lepiej pożegnać Fergusona strzelając np. 3 bramki niż tylko 1. Myślę, że to będzie główna motywacja piłkarzy w tym meczu. A Swansea? Oni już sezon zakończyli. Ostatnio wygrali z Wigan, czym przerwali serię 7 spotkań bez zwycięstwa. To zwycięstwo na pewno uspokoiło kibiców Łabędzi i samych piłkarzy także. O wysokie zwycięstwo powinno być nieco łatwiej, biorąc pod uwagę, że kontuzjowany jest podstawowy bramkarz Vorm oraz jeden z filarów defensywy Chico. Znów nie zagra gwiazda zespołu i najlepszy strzelec Michu. Liczę również, że pozostali piłkarze Swansea już pomału myślą o wakacjach i o tym, żeby nie złapać kontuzji, która uniemożliwi im przygotowanie się do nowego sezonu.
Manchester United - Swansea 2:1
Typ: Manchester United -2
Kurs: 2,41
Buk: Pinnacle
Mecze
Everton – West Ham i
Fulham – Liverpool odpuszczam, bo drużyny nie mają już o co walczyć. Moyes będzie chciał się w dobrym stylu pożegnać z kibicami, ale jakiegoś przekonującego zwycięstwa się nie spodziewam, kurs na wygraną też marny.
QPR – Newcastle – kolejny no bet, nie wiadomo czego spodziewać się po obu drużynach. Niby QPR już spadło, ale na niespodziankę ich stać. Przypomnę tylko Reading, które wygrało z Fulham w poprzedniej kolejce. Sroki grają fatalnie, nie ma tam obrony, nie ma też wygranych na wyjazdach (tylko jedna wygrana). Osobiście typuję remis w tym spotkaniu.
Stoke – Tottenham chyba odpuszczę. Pod lupą także
Aston Villa – Chelsea.