COLOGNE vs STUTTGART
#2 (AH-1) @ 2,70
To co wyprawiają ostatnio Koziołki woła co najmniej o pomstę do nieba. Fatalna atmosfera w zespole, alkoholizm, brak formy, brak chęci i jakiegokolwiek pomysłu na grę. W meczu z Gladbach było widać ich wielką bezradność, Podolski decydował nawet się na strzały z 35-40 metrów wiadomo dlaczego - z powodu braku wsparcia przez kolegów. W Koloni gra wygląda ostatnio bardzo statycznie, mam wrażenie, że oni już pogodzili się ze spadkiem lub barażami zaś kibice nie ! Warto dodać, że niedawno fani zatrzymali ich autobus żeby sobie wyjaśnić parę spraw niestety nic nie pomogło. Dokonano zmiany na stanowisku trenera ale to nic raczej nie zmieni. Wystarczy spojrzeć na Kaiserslautern gdzie zwolniono Kurtza następnie zatrudniono nowego trenera a jakby efekt każdy wie. W takich ekipach potrzeba więcej czasu, żeby zbudować coś na nowo, a jeżeli dodać do tego libacje piłkarzy i atmosfere , napięcie to może się to skończyć tylko dramatem. Defensywa to poziom drugiej ligi i to zdecydowanego dołu tabeli. Geromel, McKenna, Brecko niestety nie nadają się do gry w Bundeslidze. Brak komunikacji, indywidualne błędy to nie ta liga. Ofensywa Koloni to jak wiadomo sam Podolski i Novakovic, na którego to liczą przy stałych fragmentach gry i długich piłkach w szesnastkę rywala. Kiedyś jak sobie przypomnę to Peszko coś grał, Lanig potrafili zagrać zawody na jakimś poziomie obecnie tego nie ma od 10 spotkań. Na podsumowanie Koziołków użyje jednego słowa - dno. Stuttgart to ostatnio rewelacja rozgrywek na finiszu. Zawsze powtarzałem, że w tych graczach drzemie ogromny potencjał. Ich ofensywny styl gry może strasznie się podobać, defensywa czasami nie działa na najwyższym poziomie ale spokojnie zaliczyć ich można do TOP 6 po ostatnich wynikach. Forme zdaję się odnalazł Ibisievic, który w Hoffenheim miał straszne problemy ze zdobywaniem bramek i dobrą grą ale ja uważam, że to nie jego wina, po prostu nie pasował do tamtego stylu gry w VFB jest potencjał ofensywny i po prostu się odnalazł. Harnik, Okazaki to nazwiska na które również warto zwrócić uwagę , dobrzy technicznie indywidualności potrafiące zrobić różnice. Ogólnie cała gra Stuttgartu strasznie się klei, wiedzą,że są mocni i wyjdą na swoim a świadczą o tym ostatnio wygrane i to stracie pierwszej bramki właśnie przez VFB
. Jeżeli przyjezdni zagrają tutaj na 60% tego co ostatnio może być katastrofa w Koloni. Gospodarzom nie będzie leżał tutaj rywal z mocną ofensywą. Stuttgart to indywidualności, ostatnio kolektyw i może skończyć na hokejowym wyniku. Kolonia z nożem na gardle ale to niestety nie wystarczy na 3pkt. Max co mogą osiągnąć to remis ale to pod warunkiem jeżeli Stuttgart zagra na stojąco i odpuści w co nie wierzę.
Hertha Berlin vs Kaiserslautern # 1 (AH-1) @ 2,07 wstępnie, trzeba czekać na line-up
Mecz o życie tak można nazwać tą potyczkę. Berlińczycy po zmianie trenera graja zdecydowanie lepiej. Wyniki lepsze ale szału też nie ma jednak na spadkowicza to ostatnio dobrze ciułają jeśli porównamy ich do takich patologi ligi jak Kaiserslautern czy Kolonia. W przeciwieństwie do tych dwóch ekip tutaj jest "chemia" potencjał szczególnie w ofensywie. Ramos, Raffael, Lassoga robią na prawdę dobrą robotę , kto ogląda Herhe systematycznie wie, że stwarzają masę sytuacji ale i dużo marnują. Ta ekipa od dłuższego czasu miewała mecze, których nie powinno przegrać, zaraz złośliwcy przytoczą pewnie Bayern ale to żaden punkt odniesienia. Problem piłkarzy ze stolicy w ostatnich spotkaniach to zdecydowanie obrona. Problem pojawią się jeżeli defensorzy mierzą się z dobrymi graczami technicznymi, ekipami mającymi potencjał w ofensywie, popełniają głupie błędy a ostatnim czasy nawet pakowali piłkę do własnej siatki. Szczerze mówiąc to Hertha małymi krokami sobie pracuje od dłuższego czasu na utrzymanie, powoli spokojnie, czasami na remis ważne żeby jakieś punkty dopisać do tabeli no i jak widać to owocuję bo w meczu z Lautern są po prostu faworytem.
Kaiserslautern to 100% spadkowiecze. Ostatnio konsekwentnie grałem przeciwko nim i to bardzo się opłaciło. Niby coś mogą ugrać ale nie wierzę w to. Podobnie jak w Koloni tam już brakuję wiary polotu, dodatkowo jest trochę osłabień z końcem sezonu przez co trener zmuszony korzystać jest z rezerw. Trochę szkoda mi tej ekipy bo w ubiegłym sezonie jeszcze byli w stanie powalczyć , szczególnie na własnym obiekcie no ale niestety nie wytrzymali tempa Bundesligi, po za tym nie dokonali jakiś większych wzmocnień a konkurencja przecież nie spała i skończyć się mogło to ostatnią pozycją w tabeli. W porównaniu do Berlińczyków to jedyne co może lepiej wyglądać to defensywa , tracą mniej ale za to strzelają dużo mniej. Berlińczycy są w stanie tutaj spokojnie strzelić 2/3 razy, Lautern jak to miewa w zwyczaju może coś ukłuć i to nie więcej jak raz ale jak już tak się dzieję to bramki zdobywają przepiękne. Ci co śledzą
Bundesliga z pewnością się zgodzą ???? . Dlaczego tak jest ? Odpowiedź jest prosta , w tej ekipie nie ma kalkulacji jest okazja na strzał to go oddają , stosują proste środki bo o jakiś atakach kombinacyjnych nie ma mowy przez to klasyfikują się na pewno w TOP 5 jeśli chodzi o najpiękniejsze bramki, których niestety było strasznie mało.
Tak sobie cierpiał pewien kibic...
Werder Brema vs Bayern Monachium #1 (AH +0,5) Tutaj kursów nie rozumiem trochę na Werder. Bawarczycy nigdy nie mieli łatwego zadania w Bremie, zawsze się meczyli ale jednak wygrywali. Teraz jeżeli dodamy fakt braku motywacji remis jest bardzo prawdopodobny a nawet 3pkt w przypadku Werderu, który mimu braku formy zepnie się na to spotkanie. W takim meczu nie ma się co sugerować ostatnią dyspozycją Bremy, tutaj wyjdą naładowani podwójnie, zmotywowani w przeciwieństwie do Bayernu, który nie dość, że na wyjazdach gra słabo to jeszcze odpuszcza zdecydowanie ligę na rzecz gry w pucharach. Wystarczy chociaż przytoczyć pojedynek Wolfsburga z Bayerenm gdzie Wilki nie były dużo gorsze, następnie chociażby Freiburg, który zdołał urwać punkty. W Werderze jest już Naldo co na pewno wprowadza spokój i pewnośći w filarach obronnych choć ostatnio z Gladbach tracili jak i z VFB no ale ze Źrebakami byli zmuszeni grać w 10 przeciwko VFB to już inna historia ponieważ Werder na wyjazdach a u siebie to zupełnie inna ekipa.Typowy
NO BET na Bayern ale jak coś to Werder +0,5 ale ostrożnie ze stawką.