Malaga - Atletico
Typ: BTS - NIE @1.75 bwin takie babole wpadły po obu stronach to nic człowiek nie poradzi.
Malaga w weekend podejmować będzie Rojiblancos. Ciężkie zadanie przed mistrzem Hiszpanii, bowiem na La Rosaleda już niejeden miał problemy z wywiezieniem trzech punktów, a nie oszukujmy się, te są bardzo potrzebne drużynie Simeone.
W Maladze brakuje typowego goleadora, no i odczuwalny jest w środku pola brak Camacho. Ostatnio nie idzie im najlepiej i raczej puchary mają z głowy, jednak jestem przekonany, że postawią ciężkie warunki piłkarzom Rojiblancos. Mecz dla nich jest bez presji, bo nie sądzę, by wskoczyli na 6 lokatę dającą awans do
LE.
Atletico też już trochę odczuwa w nogach ten ciężki sezon i gra na oparach. Nawet u siebie nie wygląda to za dobrze, a wyjazdy są bardzo słabe. O ile z rywalami typu Cordoba, która w defensywie gra jak przeciętna drużyna Secunda Division, to z takimi rywalami jak Malaga, wcześniej Athletic, Sevilla jest im niebywale ciężko nie tyle strzelić bramkę, co nawet stworzyć jakąś klarowną akcję.
Można też wziąć pod uwagę, że piłkarze gości zagrają mega ważne spotkanie w
LM z Realem Madryt.
Sevilla - Barcelona
Typ: Sevilla +1AH @1.88 bet365
Parę miesięcy temu kryzys w Barcelonie został zażegnany i znowu oglądaliśmy wielką drużynę, która bije każdego jak leci, dzięki czemu zdystansowali Królewskich już na 4 pkt. Po przerwie reprezentacyjnej dwa słabe mecze, znowu męczą swoją grą, być może działa 'wirus FIFA'. Zwycięstwa nadal są, więc czepiać się nie można, ale wydaje się, że ta gra nie wystarczy na Sevillę, tym bardziej na Estadio Pizjuan, gdzie Sevilla jest bardzo silną drużyną.
No właśnie Sevilla u siebie jest niebywale mocna i może odebrać punkty każdej ekipie, a ostatnio nawet notują bardzo dobre rezultaty na wyjazdach, co pomogło im w dogonieniu Nietoperzy, którzy mają ostatnio słabsze mecze i również kilka cięższych rywali przed sobą.
Sevilla często stawiała wysoko poprzeczkę Katalończykom na Estadio Pizjuan, lecz zawsze przegrywała. Coś nie szło, ale teraz wynik będzie dużo bardziej istotny, bo walka toczy się o 4 lokatę, a może nawet trzecią, która da bezpośredni awans do
LM.
Jestem przekonany, że o ile Emerey nie zawali im meczu swoją zmienioną w ostatniej chwili taktyką, to punkt w tym spotkaniu to minimum. Raczej nie muszę się martwić o duże zaangażowanie, walkę o każdy centymetr boiska, agresywną grę z solidnym pressingiem, czego z pewnością Katalończycy nie lubią. Kursy wysokie i korzystam. Można z podpórką po ~2.40 w bet365, albo bezpieczniejszą opcję z AH +1, gdzie w przypadku porażki jedną bramką mamy zwrot.
Warto jest zaatakować kursy w stronę Elche czy Almerię.
Ci pierwsi zagrają z Cordobą na wyjeździe, a Almeria u siebie z Granadą.
Po prostu wstyd co te drużyny robią w Primera Division, gdy nie potrafią utrzymać korzystnego wyniku grając w przewadze zawodnika, grając na własnym boisku. Elche i Almeria jak się zepną, to powinny sobie dać radę, choć warto się bliżej przyjrzeć (kontuzje, etc. ).