Niby masz racje, jednak sytuacja w tabeli pokazuje, że z byczków ciśnienie chyba zeszło. Szanse na mistrza się rozpłynęły 5 kolejek do końca Bayern jak miał przegrywać to już ten czas minął. Gospodarze będą chcieli ratować skórę i nic nie wskazuje na to, że nie będzie tu takiej 'niespodzianki'. Zwłaszcza, że Wilki też raczej Byków już nie sięgną.
Z innej beki, jestem ciekaw Twojej opinii na temat Eintrachtu, czy tam mamy już casus Gladbach? Trener się określił więc będziemy przegrywać? Na zasadzie na złość odmrożę sobie uszy. Bo ostatni mecz srogim zaskoczeniem dla mnie był i dziś sam zgłupiałem czy liczyć na ich zaangażowanie w obronę 4 lokaty czy też nie.
Może nie zeszło ciśnienie, ale Hoffenheim w piątek zagrało naprawdę dobre spotkanie. RB Lipsk starał się i miał jakiś plan na ten mecz, ale nie został on wcielony w życie. My Hoffe znamy z szalonej i ofensywnej gry, gdzie nawet właściciele drużyny z Sinsheim chcą, aby trener miał taką filozofię, ale czasami trzeba zagrać na 0 z tyłu jak z Bayerem i Lipskiem. Köln to całkiem inna półka, ten odgrzany kotlet Funkel moim zdaniem nie zadziała i jakoś czuje pewne zwycięstwo Byków.
Co do Eintrachtu to racja. Niestety zły moment został wybrany na ogłoszenie odejścia i w Mönchengladbach SGE zagrało jeden z najgorszych spotkań w ostatnim czasie. Kibice są wściekli, ja też, ale w sumie rozumiem decyzję Adiego, że wolał iść do Eberla, który wiele może mu zapewnić w przyszłości. Teraz trzeba wytrzymać to ciśnienie i przepchać
LM, bo jeżeli to się nie uda, to już widzę wycieczki pod domy Bobica i Hüttera. Kolejny test dzisiaj z Augsburgiem, oby do przodu