>>>BETFAN - TRIUMF BONUSA NAD BOOSTEM <<<<
>>> BETCLIC - ZAKŁAD BEZ RYZYKA DO 50 ZŁ + GRA BEZ PODATKU!<<<
>>> FUKSIARZ - ZERO RYZYKA 100% DO 50 ZŁ. ZWROT W GOTÓWCE!<<<

28. kolejka Premier League (11.03 - 12.03.2023)

Status
Zamknięty.
dobi 177,1K

dobi

Znawca - Premier League
Fulham - Arsenal
BTS (+ ov 1.5) @1.97 eFortuna
2 @1.57 eFortuna
Bonus BetBuilder: Arsenal X2 + over 1.5 + Saka 2+ strzały @1.85 eFortuna


Dziś znowu Arsenal rozgrywa swój mecz w drodze po mistrzostwo Anglii a ja znowu, konsekwentnie gram, że nie zachowają czystego konta w kolejnej potyczce. Mecz odbędzie się na Craven Cottage, więc niezbyt daleki to wyjazd - kolejne derby Londynu. Fulham w lidze gra całkiem solidnie i z pewnością jest to jedno z objawień tego sezonu na Wyspach, wszak piastują - co prawda ostatnie, ale jednak - miejsce w pierwszej ósemce ligi. To chyba jeszcze nie ten etap aby bić się o europejskie puchary, choć zapewne rękawic nie opuszczą w żadnych ze spotkań. Arsenalowi raczej "leżą" mecze z The Cottagers, ponieważ wygrali 7 z ostatnich 10 bezpośrednich spotkań, dwukrotnie dzieląc się punktami i zaledwie raz odnieśli porażkę - właśnie na Craven Cottage. Ponadto aż w 7 z nich stać było Fulham na zdobycie bramki przeciwko Arsenalowi - 3/5 w meczach przed własną publiką. Dziś też spodziewam się, że będą w stanie znaleźć drogę do bramki Arsenalu, bo naprawdę jest kim postraszyć z przodu. Oczywiście począwszy od Aleksandara Mitrovicia przez Solomona, Williana czy Palhinhę. Choć ten ostatni akurat nie zagra z Kanonierami z powodu zawieszenia za żółte kartki. Jeśli o absencjach mowa to w drużynie Wieśniaków zabraknie też Cairneya, Kebano, Kurzawy a zagrać przeciwko macierzystemu klubowi nie może wypożyczony Cedrik Soares. W składzie Arsenalu ma nadal brakować Nketiaha i Elneny'ego, do kadry powrócić mieli Ode i Trossard, którzy odpuścili spotkanie w ramach Ligi Europy w Lizbonie a czytałem, że w kadrze meczowej ma znaleźć się w końcu długo wyczekiwany Gabriel Jesus, który z pewnością przyda się na ostatnie miesiące walki o upragniony tytuł.

W ostatnich tygodniach opisywałem kłopoty w obronie Arsenalu kilkukrotnie i raczej nic się w tej kwestii nie zmieniło. Ciężko o zachowanie czystego konta, choć trzeba im oddać, że nawet gdy pierwsi tracą bramkę to często są w stanie odwrócić losy spotkania i ostatecznie zdobyć komplet oczek - taka sytuacja miała miejsce aż pięciokrotnie w tym sezonie. Czasami wkrada się brak koncentracji i/lub komunikacji efektem czego są stuprocentowe sytuacje i w efekcie bramki dla rywala - patrz 1. minuta meczu z Bournemouth. Fulham zapewne nie będzie robiło takiej murarki jak Everton czy Wisienki, bo to zespół starający się grać ofensywny futbol - jak choćby w ostatnim meczu 3:2 z Brentford. Ponadto Fulham strzelało u siebie w 8/10 ostanich spotkań, więc to dobry prognostyk aby i postarać się zagrozić Arsenalowi.

Summa summarum jakość składu, mental, przygotowanie oczywiście jest po stronie Arsenalu i spodziewam się, że to oni wyjdą zwycięsko z tych derbów jednakże jak to mają w zwyczaju lubią stracić bramkę i to też wydaje mi się całkiem prawdopodobne. Jakby kursy były w okolicach 1.70 to nie byłoby sensu ale kurs 1.97 chętnie pobieram. Ponadto na fortunie jest kurs na BTS + ov 1.5, który jest wyższy o 0.03 niż zwykły BTS, nie wiem kto tam te kursy wystawia ale chyba jeszcze trzyma po sobocie.

Newcastle - Wolves
1 @1.62 eFortuna

1 + N'castle więcej rogów @2.10 eFortuna
Under 2.5 @1.72 eFortuna

Newcastle jest w dołku, to trzeba powiedzeć. Nie idzie im ostatnio - dwa remisy i trzy porażki. Dwa remisy po których przyszły trzy porażki. Remisy z kim? Z West Hamem i z Bournemouth. Wydawało by się, że z Wisienkami powinni na spokojnie wygrać, jednakże te właśnie wisienki napsuły sporo krwi Arsenalowi oraz wygrały wczoraj z Liverpoolem więc można na to zerkać troszkę inaczej. Po wspomnianych dwóch remisach, terminarz nie był dla Srok łaskawy bo musieli się mierzyć z Liverpoolem, a potem United i City na wyjazdach. Wszystkie trzy spotkania kończyły się rezultatem 2:0 dla rywali. Więc te 2 punkty z 15 możliwych to fakt - wynik baaardzo mizerny, jednak patrząc na rywali z któymi przyszło się mierzyć Srokom troszkę wyrozumiałości się należy.

Wolves to aktualnie ekipa środka tabeli, która dosłownie wygrane przeplata przegranymi i remisami. Przegrywają z wspomnianym już Bournemouth, żeby zremisować z Fulham, przegrać z Liverpoolem aby u siebie znowu pokonać Spurs. Istna sinusoida i brak jakiejkolwiek formy czy stabilności u podopiecznych Lopetegui'ego. Dziś przyjeżdżają na St. Jame's Park, gdzie wygrali jedynie The Reds. Z kolei Wolves na wyjazdach wygrali zaledwie dwukrotnie i czterokrotnie remisowali. Wydaje mi się to mało prawdopodobne aby najlepsza defensywa ligi dała pole do działania Wilkom.

Newcastle z pewnością nie porzuciło jeszcze rękawic w kwestii walki o TOP4 i Ligę Mistrzów a jeśli chcą wrócić do czołówki to takie mecze jak ten dziś muszą po prostu wygrywać. Ostatnie 3 mecze na St Jame's pomędzy tymi zespołami to zwycięstwo Srok i 2 remisy jednak składy i sytuacja obu ekip była zgoła inna niż obecnie. Nie spodziewam się wielu bramek, a faktu, że Wolves zapewne będą upatrywać swoich szans w kontrach, co powinno przełożyć się na sporo kornerów. Newcastle w domowych spotkaniach tylko dwukrotnie nie wygrało w tej statystyce - z City i Liverpoolem, w pozostałych spotkaniach mieli więcej rożnych od rywali. Wilki za to w większości oddają pole w tej statystyce - w 62% spotkań mieli mniej rożnych niż przeciwnicy i podobnego scenariusza spodziewam się dziś, jednak jeśli miałbym to brać to raczej na jakąś luźną tasiemkę.
 
Ostatnia edycja:
sunxl 1,8M

sunxl

Typer
Fulham vs Arsenal: Fulham strzeli gola @1.75 Superbet⛔

W angielskiej ekstraklasie nie jest trudno o derby Londynu, ponieważ wiele klubów ze stolicy gra regularnie w Premier League. Fulham jeszcze w poniedziałek mierzył się z Brentford, a już dzisiaj czeka beniaminka starcie z Arsenalem. Szkoda ostatniego meczu, ponieważ była szansa na remis, ale przeciwnicy strzelili o jednego gola więcej. Niemniej jednak gospodarze mogą być zadowoleni z dotychczasowych wyników i 8. miejsce w tabeli to tylko potwierdza. Naturalnie The Cottagers byli przygotowani na walkę o utrzymanie, a tutaj proszę, pojawia się mała iskierka nadziei, aby zameldować się w przyszłych rozgrywkach europejskich pucharów. Należy jednak wrócić do serii zwycięstw i gdzie jak nie na własnym obiekcie postarać się powstrzymać Kanonierów. Przyjezdni w mocno zmienionym składzie występowali w środku tygodnia w Lizbonie i remis 2:2 można uznać za sprawiedliwy. Oczywiście wszystko rozstrzygnie się na Emirates już za kilka dni, ale priorytetem jest Premier League. Po wczorajszej wygranej Manchesteru City przewaga Arsenalu nad Obywatelami wynoszą 2 punkty. Czy ten dystans zostanie w niedzielę zwiększony?

Pomimo tego, że Arsenal rotował nieco składem w czwartek, to z pewnością zawodnicy z tego klubu odczuwają podróż do Lizbony. Jestem zdania, że Fulham u siebie jest w stanie powalczyć z liderem angielskiej ekstraklasy. Stawiam po prostu na gola beniaminka. U siebie zespół ten regularnie strzela bramki i stało się tak w 11/13 przypadkach w tej kampanii. Kanonierzy mają ostatnio problem z defensywą i nawet takie Bournemouth było w stanie zdobyć dwa trafienia. Wierzę, że outsider nie schowa się za podwójną gardą i w swoim stylu pokusi się o niespodziankę.
 
Ostatnia edycja:
Status
Zamknięty.
Do góry Bottom