Weekendowe zakłady specjalne Sportingbet. FC Barcelona - Real Madryt
Przed nami 27, wyjątkowo ciężka do typowania kolejka
La Liga. Zespoły grają praktycznie co trzy dni a przed Barcą i Valencią w następnym tygodniu czekają mecze Ligi Mistrzów. Kluczowy wpływ na wyniki końcowe w tej kolejce może mieć przygotowanie kondycyjne zespołów.
W ofercie Sportingbet znalazłem dzisiaj bardzo ciekawe zdarzenie, które przykuło wyjątkowo moją uwagę. Bukmacher stworzył wirtualne spotkanie FC Barcelona - Real Madryt na podstawie dwóch meczy FC Barcelona - Real Zaragoza i Racing Santander - Real Madryt. I teraz kluczowe pytanie? Kto strzeli więcej goli w ten weekend? Duma Katalonii czy Królewscy?
Jestem niemal pewny że będą to gracze Pepa Guardioli. A dlaczego?
Barca strzela średnio 2,78 goli na mecz na Camp Nou. Przy czym średnia goli na mecz Realu w meczach wyjazdowych to 1.38.
Katalończycy w ostatnich trzech meczach z Zaragozą na własnym stadionie wygrali wszystkie trzy odpowiednio 6:1, 4:1, 3:1. Na dodatek Guardiola prawdopodobnie wystawi dzisiaj w ataku wielką trójkę: Messi, Villa, Pedro.
Real Madryt w tym roku na pięć meczy wyjazdowych strzelił tylko 5 goli. Dodatkowo w składzie Królewskich zabraknie kontuzjowanego Cristiano Ronaldo, który w tym sezonie strzelił 43% wszystkich goli Realu.
typ: FC Barcelona w 27 kolejce strzeli więcej goli niż Real Madryt
kurs: 1.61 @ sportingbet
FC Barcelona - Real Zaragoza
Dzisiaj o godzinie 20:00 polskiego czasu FC Barcelona zmierzy się z Realem Zaragoza. W ostatniej kolejce Barca wygrała z Valencią na Mestalla 1:0 po golu Leo Messiego. We wtorek przed graczami Pepa Guardioli najprawdopodobniej najważniejszy mecz w tym roku. Katalończycy muszą wygrać na Camp Nou z Arsenalem jeżeli chcą grać w dalszej fazie Ligi Mistrzów.
Lecz zanim na Camp Nou przybędzie ekipa Arsena Wengera, Barcelona zmierzy się z Zaragozą. Goście zajmują 15 pozycję w tabeli z dorobkiem 27 punktów przy 71 punktach Barcelony. Podopieczni Javiera Aguirre ostatnio grają bardzo w kratke. Ostatnie sześć meczy to dwie wygrane, dwa remisy i dwie porażki.
W ekipie gości zabraknie kontuzjowanych: Boutahar (14 meczy /2 gole), Franco (18/0), Braulio (20/3), Lafita (22/1). Za kartki w składzie Zaragozy nie będą mogli zagrać: Ponzio (21/0), Gabi (25/4), Contini (22/0). Do składu wraca Diogo (23/0).
Drużyna Basków nie ma dobrych wspomnień z wizyt w Barcelonie. Przegrali oni tutaj ostatnie trzy spotkania i to dość pokaźnie (6:1, 4:1, 3:1). W tak okrojonym składzie podopieczni Aguirre nie mają co nawet marzyć o korzystnym dla nich wyniku, którym najprawdopodobniej byłby remis.
Guardiola dzisiaj prawdopodobnie wypuści na boisko możliwie najsilniejszą jedenastkę z Messim, Villą i Pedro w ataku. Na dodatek do składu po kontuzji wraca Carles Puyol.
Według mnie tak osłabiona Zaragoza nie poradzi sobie na Camp Nou z Barcą. A co w tym kontekście oznacza stwierdzenie "nie poradzi"? No właśnie to, że czeka nas kolejny mecz z czterema czy nawet pięcioma bramkami dla Barcelony. Ja jednak zagram bezpieczniej z nienajgorszym kursem, że Katalończycy strzelą trzy bramki lub więcej. Na zdjęciu Keita, który w zeszłym sezonie strzelił hat-tricka w meczu z dzisiejszym rywalem Barcy.
typ: Barca strzeli powyżej 2.5 gola
kurs: 1.50 @ bet365