Sobota cieniutka strasznie i tego nie ma co ukrywać. A jak sobota słaba, to niedziela zazwyczaj dobra i tego się trzymajmy, ode mnie na niedzielę dwie propozycję i tym razem mam nadzieję, że już z lepszym skutkiem niż w sobotni wieczór.
Athletic Bilbao-Real Sociedad San Sebastian
127 numer derbów Kraju Basków pomiędzy tymi ekipami. Faworytem tego starcia są nie wątpliwie Los Leones, którzy u siebie na San Mames nie zwykli przegrywać i ja liczę, na to że w niedzielne popołudnie spokojnie zainkasują 3pkt. Jednak ich sytuacja aż tak różowa nie jest. Fakt, że przed tym meczem trener Bielsa nie będzie mógł skorzystać praktycznie tylko z Andera Iturraspe ale jednak ja widzę, że może zabraknąć też kilku innych graczy. Iturraspe pauzuję za kartki i chociaż mało kto jego brak odznaczy, to jednak w mojej ocenie formacja defensywna straci bardzo dużo, gdyż to jest zawodnik, który nie jednokrotnie ratował tyłek swoim obrońcom. Do kadry wraca Fernando Amorebieta, jednak zagrał ponad 60 minut w środku tygodnia przeciwko Hiszpanii więc spodziewam się, że na środku obrony zobaczymy dwójkę Martinez-San Jose, tym bardziej, że reprezentant Wenezueli miał do nie dawna problemy ze zdrowiem. Również nie zdziwi mnie brak w podstawowym składzie Andera Herrery, który we wtorek rozegrał pełne 90 minut w reprezentacji U23 przeciwko Egiptowi i to było ledwie dwa dni, po tym jak rozegrał cały mecz przeciwko Villarrealowi więc w mojej ocenie chyba trochę przesadzili trenerzy reprezentacji olimpijskiej stawiając na niego przez cały mecz. Do tego pod znakiem zapytania stoi występ Ikera Muniaina, który ma jakieś dolegliwości zdrowotne. Tak więc w jego miejsce liczę na występ Toquero, który pokazuje co mecz, że jego miejsce jest na skrzydle, a jak chce wystawiać kogoś zamiast Llorente na szpicy, to już bardziej Ibaia Gomeza, który pokazał się z bardzo dobrej strony w spotkaniu z Villarreal, gdy to pokazał chociażby bardzo efektowną ruletę. Jeśli chodzi o Real Sociedad to wiadomo, że jest to ekipa własnego boiska. Dość powiedzieć, że ekipa z San Sebastian ostatni wyjazd przegrała 4:1 z Granadą, a ekipa z Andaluzji, a Athletic to trochę różne światy więc jeśli zagrają w defensywie podobnie, to może być z nimi cienko. Jeszcze dodam, że na wyjazdach tracą aż 1,83 gola na mecz więc w niedzielę ta średnia może się w mojej ocenie jedynie podnieść... Z przodu fakt, że ma kto straszyć, bo tacy gracze jak Vela, Griezman, czy Agirretxe to gracze z jakąś renomą więc jakiegoś gola z ich strony się można na pewno spodziewać. Do tego Los Leones nie powinni zapomnieć o Inigo Martinezie, który w pierwszym meczu tych ekip po prostu ośmieszył Iraizoza strzelając mu gola zza połowy...
Jednym słowem to ja liczę na kolejny dobry mecz w wykonaniu Athletic, a jako że to derby i Sociedad stać na jakąś ciekawą grę w ofensywie to liczę również na sporą ilość goli. Do tego ciekawi mnie typ na kartki w tym meczu, gdyż linia wystawiona przez SB jest w mojej ocenie dość niska, a jak wiemy derby to walka więc kartek już można się spodziewać z urzędu... Tak więc z mojej strony typy następujące:
Athletic over 1,5 @ 1,60 Sportingbet
Athletic over 2,5 @ 3,00
BTS @ 1,70
Over 2,5 @ 1,70
Over 60pkt za kartki @ 2,375
Granada-Valencia
Z początku mogłoby się wydawać, że to Valencia jest tutaj faworytem ale chyba musiałby mi ktoś zapłacić, bym grał w niedzielę na Nietoperzy... Dlaczego? Ano Valencia od nowego roku w lidze gra nadspodziewanie cienko. Jedna jedyna wygrana nad Sportingiem Gijon w stosunku nawet 4:0 na nikim nie robi wrażenia, bo przecież Che mieli po cichu włączyć się do walki o 2 miejsce, a tym czasem muszą bardziej bronić 3 pozycji, która daje pewną fazę grupową
LM. Jednak przed niedzielnym meczem trener gospodarzy ma pewien problem, gdyż za kartki pauzować musi podstawowy bramkarz ekipy z Andaluzji czyli Roberto. Do tego zabraknie Hassana Yebdy i Carlosa Martinsa. Granada odkąd przejął ich Abel Resino gra na niezłym poziomie o czym mogą świadczyć ich ostatnie wyniki u siebie: 4:1 z Sociedad i 2:1 z Malagą. Może to nie są najlepsze wyjazdowe ekipy ale i Valencia ostatnimi czasy gra na wyjazdach cieniutko. W ogóle co raz gorzej sobie radzi obrona. Rami i Ruiz po tych meczach z Barcą to jakby inni zawodnicy, gdyż przeciwko Blaugranie to popełniali takie błędy, że szkoda gadać. Fakt, że w życiowej formie jest Diego Alves, no ale ileż można bronić 100% sytuacji albo i trudniejszych? Jednak trenera Emery'ego może cieszyć fakt, że Soldado w środku tygodnia grał jedynie 45 minut w reprezentacji, a mimo to władował aż 3 gole. Tak więc Emery i kibice Valencii na pewno będą liczyć jakiegoś gola z jego strony, a jak nie on to ktokolwiek inny raczej właduję tego gola, bo jednak Valencia ma zbyt duży potencjał w ofensywie, by nie władować gola Granadzie, która może strzela ostatnio sporo ale jednak w każdym meczu traci, co najmniej tego jednego gola, dlatego ja decyduję się na typ taki:
BTS @ 1,65 Sportingbet