Piątek, 20:45
Almeria - Real Sociedad 1dnb @ 2,1..3/10
Sociedad chyba prędko nie ruszy. Zawiodłem się na nich jak grali z Realem. Stawialiśmy wtedy na rzuty rożne. Przez pierwsze 15 minut byli aktywni, a potem... było coraz gorzej.
Czemu napisałem, że raczej prędko nie ruszą do przodu? Kontuzja Carlosa Veli w meczu z Realem - dwumiesięczna! Dla nie oglądających zbytnio
La Liga powiem, że Vela to, już trzeci sezon, najlepszy strzelec drużyny Sociedad. W 2012/13 trzeci był Griezmann, którego już nie ma w drużynie, a w 13/14 Griezmann był Eq Eequo z Velą (po 16 goli). Na 3 miejscu kręcił się Agirretxe, ale teraz zdobył dopiero 3 gole i jest drugim strzelcem. Odszedł Griezmann, przyszedł Finnbogason, który absolutnie nie wgrał się w ligę Hiszpańską. W Heerenveen 29 goli w sezonie, czyli prawie gol na mecz, a tu na 550 minut zero. Teraz dostanie więcej minut, ale nie widzi mi się, aby godnie zastąpił Griezmanna. Teraz jest tylko jeden napastnik(Agirretxe) i to ten, który 'zawsze' był trzecim strzelcem w drużynie.
Od kilku kolejek sobie zdałem sprawę, że Almeria nie jest tylko do bicia. W meczu z Cordobą stawiałem na remis, taki mecz bez faworyta, ale jednak Almeria znów zaskoczyła! Wygrali 1-2 na wyjeździe, tracąc gola z bezpośredniego rzutu wolnego. Bramkarz nie miał żadnych szans. Socieda z Celtą zagrał... średnio po prostu. Tak jak i Celta w sumie. Z Realem, jak wspomniałem fatalnie. Z Eibar wygrali 1-0, ale ten gol... możecie obejrzeć, fartowny nieco. Poza tym Eibar nie wykorzystało m.in sam na sam, a w innej sytuacji w ostatnim momencie wybili piłkę spod nóg napastnikowi, który miał już tylko bramkarza przed sobą. Mecz ten był na remis raczej.
Nie pamiętam kiedy Sociedad ostatnio zagrał dobry mecz ligowy. Może z Barcą coś tam im wychodziło, ale na zwycięstwo też niezasłużyli.
A Sociedad na wyjeździe to po prostu dno. Wystarczy spojrzeć na tabelę wyjazdową. Na 10 spotkań 5 remisów, 5 punktów. Czyli można się domyślić, że jeszcze nie wygrali. Głównie grali z górną połową tabeli. Jednak zdobyć 1 gola w pięciu spotkaniach z miejscami 1-9 to jednak słabo. Remisowali też z Celtą, Deportivo i drużynami z dna tabeli.
Almeria, jak już zdążyłem wspomnieć, wcale nie jest fatalną ekipą. Z Cordobą opisywałem nieco mecz. Dodam, że grali bez swojego najlepszego strzelca, który wraz z zawieszenia na mecz z Sociedad.
Dobry mecz Almerii z Getafe gdzie
trójka do jaja nawet mogła wejść. Porażka 3-0 z mocnym u siebie Espanyolem, porażka po wymianie zdań z Valencią 3-2 i to na wyjeździe. Wygrana wyjazdowa z Malagą. I dalej - grudzień, to nie będziemy brnąć.
Zagrali od stycznia 6 spotkań ligowych, w tym 4 wyjazdowe. W obu domowych spisali się dobrze albo na tyle na ile mogli. Porażka z Sevillą 0-2 i wygrana 1-0 Getafe. Nie da się powiedzieć, że z Sevillą zagrali słaby mecz. Patrząc na siłę rywala to naprawdę Almeria pozytywnie!
Wydaje mi się, że na Sociedad bez Veli będzie można zarobić
Niedziela godz 19:00
Rayo - Villarreal
goście over 1,5 gola @ 2,0...3/10
goście over 3,5 gola @ 11,0...0,3/10
Raczej nie zagram na Villarreal, ponieważ boję się tego zbyt otwartego spotkania. Tak właśnie wyglądają zazwyczaj te ich mecze (bezpośrednie starcia). W ostatnich trzech spotkaniach pomiędzy tymi zespołami wpadło 17 goli. Tak, 17 goli w trzech ostatnich meczach pomiędzy Rayo, a Villarreal! I wcale nie było tak, że te gole brały się jedynie z wykorzystywania setek, fartownych goli, błędów bramkarzy. Nie! Z tych 17 goli raczej niewiele było przypadkowych goli, błędów bramkarza. Głównie gole wpadały dla Villarreal (13 z tych 17) i dużo z nich było strzelone po otrzymaniu prostopadłej piłki za obrońców lub z kontry. To jest siła Villarreal!
Obejrzyjcie najlepiej te dwa skróty:
www . youtube . com/watch?v=HXovDcGmNxY
www . youtube . com/watch?v=d6jKLCa4VIM
(usuńcie odstępy)
... z jaką łatwością oni tworzą te sytuacje, głównie Villarreal.
Trudno uwierzyć, ale Rayo ma prawie (bo Elche) najwięcej goli straconych ze wszystkich drużyn
La Liga! Elche ma 42. Trzecia drużyna wg. straconych goli to Levante - 38, a reszta 35 i mniej. Rayo i Elche odstają defensywnie od reszty drużyn.
Czemu trudno uwierzyć, że Rayo tyle goli traci? Bo są drudzy, jeśli chodzi o procent posiadania piłki. Mają piłkę średnio 58-59% czasu, a tracą bardzo dużo goli! Trzeba przyznać, że sporo goli tracą sami przez siebie, kiwając się czasem na 15-30 metrze od swojej bramki.
W poprzednim sezonie było przecież podobnie. Rayo, niezła ekipa, 12 miejsce na 20 drużyn, a najwięcej goli straconych (uwaga! aż 80 goli straconych w 38 meczach!!! ), gdzie drużyny takie jak
Malaga, Levante, Getafe, Espanyol, Elche, Granada (drużyny 10-16) miały nie więcej, niż 56 straconych. KOSMOS!
W tym sezonie może nie poprawią tego wyniku, ale myślę, że do 70 straconych dolecą. 22 kolejki za nami, a Rayo 40 straconych. A terminarz nie należy do najłatwiejszych.
Villarreal pozytywnie w meczach z Barceloną. Dwa mecze wyjazdowe z Blaugraną i 3 gole zdobyte. Wiele zespołów może pozazdrościć ???? Fakt, że gol w tym meczu pucharowym to dzięki ter Stegenowi, ale i tak swoje sytuacje mieli, a z Barcą nie łatwo się je kreuje. Villarreal wydaje mi się lubi grać z takimi otwartymi drużynami jaką jest Rayo. Już widzę tu co kilka minut świetną kontrę! To jest moc Villarreal! Pamiętam ostatni mecz Barcy z Rayo (jeśli chodzi o Rayo to właśnie ten mecz zapadł mi w pamięć szczególnie; pewnie dlatego, że jestem za Barcą
). Czyli wysoko ustawiona cała drużyna, czasem nawet z pressingiem na 20 metr bramki Bravo. 41% posiadania. W meczu z Barcą drużyna poziomu Rayo (czyli średniak) bardzo, bardzo rzadko ma takie posiadanie piłki. A Rayo jednak się udało...udało się zrealizować plan, a nie fart! Rayo potrafi długo kopać piłkę między sobą.
We wrześniu 2013 roku mieli nawet więcej posiadania piłki od Barcelony. Uwierzycie? A w lutym 2014 dali Barcelonie "tylko" w 59% czasu utrzymywać się przy futbolówce. Tylko oni, w przeciwieństwie do Barcy, niewiele mają z tego przetrzymywania piłki. W dwóch wyżej wspomnianych meczach padły wyniki 0-4 i 0-6. A jeśli chodzi o ostatnie spotkanie Rayo z Barcą, gdzie mecz zakończył się wynikiem 0-2 było sporo sytuacji pod bramką Rayo.
Ale czemu o tym wspominam... bo Barca, która raczej gra atakiem pozycyjnym, stworzyła w tamtym meczu sporo sytuacji z ... kontr! (którymi nie często grają)... lub też z prostopadłych piłek. Miejsce na przedpolu bramki Rayo było mega dużo! Aż nie chce się wierzyć, ze tam tylko 0-2 padło.
Villarreal wydaje mi się wykorzysta co najmniej tyle sytuacji co Barca w październiku.
Dla potwierdzenia tego co tu wypisuję, żeby nie było, że bajkę piszę, proszę, skrót z ostatniego meczu Barca - Rayo:
www . youtube . com/watch?v=XeJ_4YZkbx0
Szczególnie sprawdźcie minuty:
1:05
1:28
2:34
... jakie piły szły.
Villarreal też sporo tego robił. Może nie tak inteligentnie jak Barcelona, ale sytuacji chyba nawet więcej tworzyli od Katalończyków przeciwko Rayo.
Niedziela, godz 21:00
Celta Vigo - Atletico 2 @ 2,0...2,5/10
Odświeżyłem sobie nieco pierwszą potyczkę tych ekip. Pamiętałem, że to był fartowny remis dla Celty. Do tej pory wydaje mi się, że nikt w czasie 22 kolejek nie zdobył punktów na takim fuksie.
Gole Celty: z karnego (który faktyczne był słuszny; jednak jak by tego faulu nie było, zawodnik Celty [jak dobrze pamiętam to Nolito] nie stworzyłby raczej dobrej okazji bramkowej. Przynajmniej moim zdaniem. To był gol na 2-0 - z karnego. Na 1-0 to dopiero był fuks...Hernandez strzelił głową. A dokładniej to piłka odbiła się od jego głowy, on nawet nie wiedział gdzie znajduje się piłka, ale tak farciarsko spadła mu na głowę, że zmyliła bramkarza Atletico i ... wpadło.
Atletico strzeliło 4 gole, ale dwa ze spalonych + 3-5 setek... Tam 4-1 / 5-1 mogło być, a nie 2-2 ???? Głównie sytuacje Atletico oczywiście z rzutów wolnych, rożnych. Naprawdę groźne! Celcie tym razem szczęście nie dopisze ????
Oczywiście nie jest tak, że typ opieram jedynie na jednym meczu z pierwszej rundy. Widzieliśmy Atletico w meczu z Realem... pogrom! Atletico z Eibar 3-1, a gol Eibar nieco przypadkowy. Wcześniej słaby mecz z Barcą, jeszcze wcześniej dobry z Rayo. W sumie to tylko jeden mecz słaby - ten drugi pucharowy z Barcą.
Celcie brakuje w ostatnim czasie szczęścia i oby był tak i tym razem.
Mają problemy w ofensywie, z wykańczaniem sytuacji, a grając z Atletico zbyt dużo ich nie będą mieć.
Kurs fajny, stawiamy.