O tym jak „Lewy” nas rozpieścił
Cofnijmy się do nie tak odległych czasów, kiedy podniecaliśmy się kolejnymi występami Macieja Żurawskiego w barwach Celticu Glasgow. Wówczas „jaraliśmy” się, gdy polski napastnik strzelał bramkę w Old Firm Derby i mieliśmy temat do rozmów na tygodnie. Od tych czasów minęła ponad dekada i obecnie raczej nie będziemy piać z zachwytu w sytuacji, gdy Patryk Klimala, który – tak jak Żurawski przed laty – gra w Celticu, strzeli bramkę w meczu z Rangersami. Dlaczego? Powód jest prosty: Robert Lewandowski.
Spowszedniały nam gole
Robert Lewandowski, bijąc nowe rekordy strzeleckie w
Bundeslidze, przyzwyczaił nas do zupełnie nowej jakości.
Kapitan reprezentacji Polski przez cały swój pobyt za zachodnią granicą wyrobił sobie taką markę, że jest najlepiej opłacanym piłkarzem
niemieckiej ligi. Jest również jednym z najlepszych (a nawet można zaryzykować stwierdzenie, że najlepszym!) obcokrajowców w historii tak zasłużonego klubu jakim niewątpliwie jest
Bayern Monachium. Polak przyzwyczaił nas do tego, że co roku zdobywa tytuł
Króla Strzelców Bundesligi, a jeśli nawet nie dokonuje takiej sztuki, to zawsze pobije jakiś rekord – jak chociażby wtedy gdy strzelił pięć bramek w dziewięć minut, czym wprawił w zdumienie nie tylko bawarskich fanów, ale i samego
Pepa Guardiolę, co również trzeba odnotować. Kto jak kto, ale Katalończyk widział wiele podczas swojej kariery zarówno trenerskiej jak i piłkarskiej. Czy żyjąc w czasach
„Lewego” wypada zachwycać się transferem wspomnianego
Klimali do
Celticu? Odpowiedzcie sobie sami.
A propos rekordów
Lewandowskiego: u
legalnego polskiego bukmachera BETFAN możecie zagrać na jego liczbę goli w tym sezonie
Bundesligi. Również dostępny jest zakład na to, czy
kapitan reprezentacji Polski pobije rekord strzelecki
Gerda Mullera, który w jednym sezonie
niemieckiej ligi zaliczył aż 40 trafień! Co najlepsze,
Lewandowski jest na dobrej drodze, żeby pobić to osiągnięcie!
Udowodnić jakość na wielkim turnieju
Krytycy
Lewandowskiego, których nie brakuje, zawsze wypominają mu formę na wielkich turniejach.
RL9 na
Mistrzostwach Świata i
Europy w 11 meczach zaledwie dwa razy znalazł drogę do siatki. To wydaje się być również powodem tego, że miejsce
„Lewego” w top 3
Złotej Piłki może być nieosiągalne. Myślicie, że w tym roku los się w końcu odmieni i zarówno na
Euro 2020 jak i na gali
Złotej Piłki Lewandowski będzie błyszczał?
Legalny polski bukmacher BETFAN wystawił zakłady na to, czy napastnik znajdzie się w top 3 oraz czy wygra nadchodzącą edycję
plebiscytu France Football. Poza tym w ofercie
BETFAN znajdziemy typy na to, czy
„Lewy” strzeli chociaż jedną bramkę na
Euro 2020 oraz na to czy strzeli gola w każdym spotkaniu fazy grupowej jak i na to czy zostanie Królem Strzelców. Jak widzicie: do wyboru do koloru!
W tym tekście trochę się uwzięliśmy się na
Patryka Klimalę, ale trzeba podkreślić, że wyczyny naszych snajperów na Zachodzie są imponujące.
Arkadiusz Milik,
Kamil Wilczek czy nawet
Krzysztof Piątek zapisują piękną historię, ale cóż z tego, skoro ich wyczyny bledną przy gwieździe
Lewandowskiego? Mówi się trudno. Obyśmy mieli więcej takich „problemów”.