21 Kolejka Premier League 14-16.01.2012

[konrad140]

Po przerwie spowodowanej rozgrywkami pucharowymi FA Cup i Carling Cup czas na powrót do walki o mistrzostwo. W sobotę , niedzielę i poniedziałek zostaną rozegrane mecze w ramach 21 kolejki Premier League. Jesteśmy ledwo za połową rozgrywek i sytuacja w tabeli na szczycie wygląda bardzo ciekawie. Liderem niezmiennie MC z przewagą 3 pkt na ekipą Manchesteru United i Tottenhamu. 2 drużyny z Londynu , tj Chelsea i Arsenal do lidera tracą odpowiednio 11 i 12 pkt , więc jest to już dość pokaźna strata.

21 kolejka jak i każda inna zapowiada się bardzo ciekawie. Czołową trójkę powinno czekać dość łatwe zadanie. MU u siebie zagra z Boltonem , Koguty z Wilkami a na zakończenie kolejki w poniedziałek City zagra z Wigan. W tej kolejce wielkiego szlagieru nie ma , ale emocji nie powinno zabraknąć.



Zachęcam do dyskusji ​

 

[kunciapek]

Pierwsze co mi się rzuciło w oczy podczas przeglądania tabeli to fakt, że Sunderland jeszcze w tym sezonie nie przegrał różnicą dwóch goli. Jak wiadomo i Chelsea w ostatnim czasie też formą nie imponuje. Także póki co zapisuję na kartce:
Chelsea - Sunderland (Handicap 0-2) 2 1,70 bwin
ale tak jak zaznaczyłem, to tak na pierwszy rzut oka. Typ do głębszej analizy. Pozdrawiam.

ed: pierwsza myśl najlepsza jak się okazuje ????

 

[kasztan511]

MU (-1) - Bolton 1 1,46
MU (-2) - Bolton 1 2,20 - dla bardziej odważnych ????
over 3,5 1,88
over 4,5 3,05 - też ryzykowniejszy
pierwszy gol - Wayne Rooney 4.10
Jako kibic MU oczywiście liczę na wysokie zwycięstwo po ostatnich dwóch porażkach ligowych :/ . Nie pamiętam odkąd kibicuje United (od 1998 roku ???? ), żeby przegrali aż 3 mecze z rzędu w lidze (pamięć mogę mieć jednak słabą ) i myślę, że jutro taka sytuacja się nie wydarzy. Stawiam na pewne zwycięstwo MU, jednak wydaje mi się, że bramkę też mogą stracić, przy tak grającej ostatnimi czasu defensywie. Typy na ten mecz powyżej ???? Kursy wzięte z Unibet
// Krótki komentarz do typów ???? , było blisko z Roo jako pierwszy strzelec, ale jak każdy wie nie trafił karnego :/ , co do meczu to miażdząca przewaga United, ale niestety bardzo słaba skuteczność ( chociaż było 3:0, ale mogło być co najmniej z 6). Man of the match - Valencia

 

[kylu88]

VS​

Tottenham Hotspur

Ostatni mecz z Evertonem to bardzo dobra gra. Przeciwnik niestety nie wykazał się za dużą inicjatywą bo ani w ataku, ani też w obronie nie postawił właściwie żadnych wygórowanych wymagań. Co by nie mówić, Spurs mogli wygrać o wiele wyżej a moje założenie, ze Moyes wyjdzie grać defensywną piłkę legło w gruzach. Everton grał otwarty futbol, mnóstwo długich piłek po ziemi w wykonaniu Kogutów znajdowało swoje ujście i były z tego sytuacje. Generalnie widać pewność siebie w szeregach Redknappa, są oni gotowi na walkę o 2gie miejsce w sensie mentalnym w tej chwili, ale czy wytrzymają do końca sezonu ? Nie wspominam o miejscu 1szym, bo wydaje się, ze kluby z Manchesteru nie pozwola na taką sytuację żeby oba zostaly wyprzedzone. Spurs są rządni gry i wyników i to było widać w ich grze w środę.

Wolverhampton

Wbrew pozorom ostatni mecz należał do udanych w wykonaniu Wilkow. Pomimo tego, ze ekipa The Blues nie gra już tak dobrze i obniża stale loty z meczu na mecz (poza małymi przebłyskami) to jednak jest to zawsze zespół, ktory niewiadomo kiedy sie spręży i strzeli bramkę (sytuacja Lamparda w 89 minucie). Statystyki na korzyść gości, ale z samego meczu można bylo wyciągnąć wnioski, ze ekipa McCarthiego nie boi się mocniejszych od siebie. Kilka razy było groźnie w polu karnym Cecha ale przeważnie za sprawą wrzutek w pole karne ktore jednak znajdowaly odbiorców - zabrakło tylko celności.

Mecz na White Hart Lane

Prościej już być chyba nie może - przyjeżdża ekipa która nie potrafi się bronić, tylko atakować i grać otwarty futbol - także nic tylko przyklasnąć, na rękę gospodarzom ! Czyli gładka wygrana gospodarzy się szykuje i nic po za tym. Ten mecz na papierze wygląda aż za prosto żeby wszystko mogło się tak potoczyć. Z Evertonem wyszło, ale nie jest powiedziane, że zawsze musi. Nie liczę na dobry wynik gości, ale na element zaskoczenia i postawę godną prawdziwych Wilków. Gracze Redknappa po zrównaniu się punktami z United mogą zacząć nieświadomie bujać w obłokach co nie sprzyja za bardzo koncentracji. Co mają do stracenia Wilki ? Otóż nic, jedynie mogą zaskoczyć gospodarzy atakiem od 1 minuty i na to po cichu licze...

Wolves to score 1st goal @ 4.15

VS​

West Bromwich

Ostatnie spotkanie na White Hart Lane przeciwko Kogutom skończyło się najmniejszym wymiarem kary - porażką 1-0 po heroicznym meczu i "obronie Częstochowy" jak to się zwykło mawiać. Momentami 9 graczami zastawiali bramkę piłkarze The Baggies co z drugiej strony dawało bardzo mało miejsca drużynie Kogutów. Mało miejsca i czasu na podjęcie decyzji a jednak po kilku nieudanych i nieprzygotowanych próbach Defoe umieścił piłkę w siatce. Co może niepokoić managera Roy'a Hodgson'a to brak gola od 3 spotkań. West Brom należy raczej do ekip ofensywnych które nie przykładają większej wagi do obrony a starają się atakować. Jednak widać już odbite piętno myśli szkoleniowej anglika - WBA jak dotąd nie znalazło sposobu na bramkę w 8 spotkaniach podczas gdy w zeszłym roku w całym sezonie 9 meczy kończyli z zerowym dorobkiem strzeleckim. A właśnie chociazby za Hodgsona ekipa Fulham potrafila miec 2 sezony z rzedu po 16 spotkan bez zdobytego gola !

Norwich

Kanarki spisują się naprawdę przyzwoicie jak na beniaminka a ostatni mecz w ich wykonaniu dosyć udany. Wszak bez pomocy Bartona (czerwona kartka) nie wiem czy zdobyliby 3 punkty, ale fakt pozostaje faktem. Dobra gra skrzydłami czego dowodzili już w innych spotkaniach (bardzo dobre zawody jakiś czas temu z Liverpoolem) przynosi zamierzony skutek.

Mecz na The Hawthorns

Pierwsze zawody w tym sezonie jakie przyszło grać obu ekipom zakończyły sie wynikiem 1-0 dla uwczesnych gości czyli WBA. Wynik każdy jak inny ale zawsze przy okazji rewanży w EPL włącza mi się światło ostrzegawcze czy nie było przypadkiem "3 za 3". To nie jest żadna fikcja, a jak się prześledzi na koniec sezonu terminarz to wyjdą naprawdę ładne kwiatki... Wracając do meczu WBA nie jest w formie strzeleckiej ani troche. Niby pora się przełamać możnaby rzec, ale rywal też do wygodnych nie należy. Norwich tylko 1 raz na wyjeździe kończyło bez zdobyczy bramkowej (2-0 United na OT) ! A to świadczy na dużą korzyść tego beniaminka. Reasumując idziemy w kierunku jakiegoś układu, który nakaże oddać 3 albo chociaż 1 punkt ekipie przyjezdnych...

WBA - Norwich 2 dnb @ 2.75

 

[kylu88]

VS​

Liverpool

Ekipa Dalglisha to nie jest i juz nie bedzie ten sam Liverpool. Ciezko sie oglada momentami poczynania graczy The Reds i tak naprawdę wiadomo czego można się mniej więcej po nich spodziewać. Nie grają wyszukanego futbolu bo też nie mają za bardzo kim. Kreatorzy gry typu Adam czy Spearing bądź Downing to nieporozumienie jak na tej marki klub. Jedynie stary dobry Steven robi tą "różnicę". Ale lata lecą i nie da się ukryć, w klubie z miasta Beatlesów brakuje jego następcy. Jest pewien Urugwajczyk, który swoją charyzmą i ambicją bierze na barki grę kiedy trzeba, ale Suarez to typowy rasowy napastnik a nie chłopak od wystawiania innym piłki do wykończenia. Ostatni eksperyment z City w ustawieniu 4-3-3 bez Suareza pokazal "siłę" Liverpoolu dobitnie. Carroll nie spisuje się za dobrze, stwarza sobie okazje to fakt, ale jak chociażby w meczu z Blackburn (1-1 na Anfield) wykończenie i zamiana na gola przychodzą mu strasznie ciężko. Zresztą, tylko 2 bramki narazie, tyle co chociażby obrońca Skrtel...

Stoke

O Stoke napisane zostało już dużo - Pulis spręża ekipe wtedy kiedy trzeba i z mocnymi rywalami. Nie zawsze oczywiście i przykładem tego był mecz przeciwko Citizens gładko przegrany 3-0. Chodzili, dreptali i bujali w obłokach jego gracze a Silva i spółka grała na średnich obrotach swoje i bramki się posypały. Ale ten mecz był już 4 kolejki temu a ostatnie zawody to duży łud szczęścia - wygrana na Ewood Park przeciwko Blackburn 2-1. Bramki jakie zdobywał Crouch były ładne, ale towarzyszyły temu duże kiksy obrońców. Blackburn nie zagral źle, aczkolwiek zagrożenie jakie stwarzali napływało głównie z powietrza i stałych fragmentów gry. Zwycięstwo jest zwycięstwem, ale podział punktów w tej sytuacji byłby ciut bardziej sprawiedliwy.

Mecz na Anfield Road

Liverpool gra u siebie także co innego niż atak ? Ale to już nie raz zawiodło w tym sezonie a Stoke potrafi sie bronić i ma Sorensena. Oczywiście 20 bramek wpuszczonych na wyjeździe to nie czyn chwalebny ale celowniki The Reds też nie są ustawione optymalnie. Czy Pulis rozpręży swoich graczy ? Stawiam, że nie bo w następnej kolejce będzie WBA w domu i tam czuję pewną przygodę... Także żeby federacja nie węszyła za bardzo należy spiąć się i zagrać poważne i konkretne zawody, takie na maksa. Nie konieczne są tutaj eskapady ofensywne aczkolwiek jest Crouch, szybki Etherington i Walters także kontrataki mogą być dobrą bronią na Liverpool. Goście mogą przegrać bo Anfield to jednak trudny teren a Pulis za wszelką cenę nie będzie walczył o punkty, ale minimalnie. Handicap po przyzwoitym kursie.

Liverpool - Stoke +1,5 @ 1.73

 

[tbm]

Pierwsze co mi się rzuciło w oczy podczas przeglądania tabeli to fakt, że Sunderland jeszcze w tym sezonie nie przegrał różnicą dwóch goli. Jak wiadomo i Chelsea w ostatnim czasie też formą nie imponuje.

Jadę z Tobą na tym samym wózku ! ????
Chelsea Londyn - Sunderland
* Villas Boas stwierdził, że jego drużyna nie ma już szans na zdobycie mistrzostwa. Wydaje się, że takie określenie managera, który powinien tchnąć ducha walki w drużynę może działać demotywująco.
* W klubie nie ma już Anelki, a Kalou i skuteczny ostatnio Drogba wyjechali na PNA. Do tego dochodzą absencje Ivanovicia i Obi Mikela. W Sunderlandzie zabraknie Wesa Browna.
* Bilans Chelsea na własnym stadionie to 6-1-3 i jest jednym z najgorszych w ostatnich latach.
* Od czasu gdy managerem Sunderlandu został Martin O'Neill zespół gra bardzo dobrze. Manager gości podchodzi z respektem do rywala, ale uważa, ze obecna Chelsea nie jest już taka mocna jak w poprzednich latach. Czarne Koty w ostatnich 5-6 spotkaniach to dobrze funkcjonujący kolektyw. Piłkarze tej drużyny złapali wiatr w żagle i z pewnością postawią trudne warunki The Blues. Bilans ostanich 6 spotkań to 5-1-1.
* Sunderland ani razu w tym sezonie nie przegrał różnicą dwóch bramek! Jeśli przegrywał - były to skromne porażki jak np. 1-2 z Arsenalem, 0-1 z Manchesterem United, 0-1 z Tottenhamem.
Podsumowanie: Czarne Koty nie są łatwym przeciwnikiem. Drużyna bez wielkich nazwisk, ale no właśnie... drużyna. Właśnie z tego powodu nie doznają wyraźnych porażek, a jeśli już to ich przegrane są skromne, jednobramkowe. Czy Chelsea będzie w stanie przełamać ten trend? Nawet jeśli The Blues wygrają [co łatwe nie będzie] to kto ma być katem Sunderlandu? Nieskuteczny Torres? Mata, który obniżył loty? Są Sturridge i Lampard, który mimo plotek o odejściu ciągle jest niesamowicie ważnym ogniwem zespołu. Jednakze Chelsea obecnie nie jest w takim gazie aby potrafiła wysoko ograć takiego przeciwnika. Sunderland po raz kolejny nie da się wysoko pokonać? Biorę to po 1,71 :wink:
typ: Sunderland +2
kurs: 1,71 w Tobet
Stawka: 5/10
---
Manchester United - Bolton
* Czerwone Diabły po dwóch porażkach z rzędu. 2:3 z Blackburn i 0:3 z Newcastle [przerwana passa 19 meczów ze zdobytą bramką]. Walka o mistrzostwo? Na kolejną wpadkę u siebie nie można sobie pozwolić!
* Optymistycznie nastraja mecz pucharowy z Manchesterem City. Chyba nic tak nie uskrzydla jak wygrana nad najgroźniejszym rywalem, a Rooney po odsunięciu od składu na mecz z Rovers z pewnością zechce udowodnić swoją wartość.
* 6 z 7 wygranych u siebie spotkań Manchester wygrywał różnicą co najmniej dwóch bramek. Bolton 5 z 6 przegranych spotkań na wyjeździe przegrywał różnicą co najmniej dwóch bramek
* Bolton ma najsłabszą obronę w lidze / 43 stracone bramki. Na domiar złego prawdopodobnie nie wystąpi bramkarz Jaaskelainen - ma go zastąpić Bogdan. Gotowy do gry [prawdopodobnie po raz ostatni w barwach Kłusaków] będzie Gary Cahill.
* W pierwszym meczu United stłamsili rywali wygrywając 5:0. Czy do takiego pogromu dojdzie na Old Trafford? Możliwe. Od czasu do czasu Czerwone Diabły grają kapitalnie, teraz jest doskonała okazja aby pewnie wygrać i poprawić nastroje kibiców.
Podsumowanie: Pozycja Manchesteru United została nadwątlona. Dwie porażki z rzędu i to nie z ekipami czołówki? Czas powrócić na właściwe tory, tym bardziej, że rywal mimo dwóch wyjazdowych zwycięstw jest do pokonania i to wysokiego. Motywacja do strzelania bramek jest, czas to potwierdzić na boisku i pewnie wygrać.
typ: Manchester -1
kurs: 1,46 w Unibet
stawka: 6/10

 

[ice29]

Gotowy do gry [prawdopodobnie po raz ostatni w barwach Kłusaków] będzie Gary Cahill.

Jesteś pewien, że jutro zagra? Myślę, że może już nie zagrać, wydaje się, że podpisanie kontraktu z Chelsea to już tylko formalność.

"Sky Sports News:
Gary Cahill travelling to London to conclude move to Chelsea. More details Through the Night on SSN."

W każdym razie to jest tylko lepsza wiadomość dla stawiających handi United.

Newcastle-QPR
Nie zdziwię się jak punkty straci Newcastle. Gospodarze bez 2 bardzo ważnych graczy -Demby Ba i Tiote, ile owi gracze znaczą dla Srok każdy chyba wie. Jak sobie poradzą bez 2 kluczowych graczy? O wygraną będzie ciężko, a kurs na gości zachęcający. Co prawda QPR ostatnio nie imponuje formą, od dłuższego czasu nie potrafi wygrać, jednak wszystkie mecze są dosyć wyrównane, o wygranej decyduje zazwyczaj jedna bramka. Myślę, że nie są w tym meczu bez szans. Dwa ostatnie wyjazdy to remis ze Swansea, oraz pewne ale niezbyt okazałe zwycięstwo Arsenalu.
typ:
QPR lub remis @ 2.0 2/10
Newcastle under 1.5 @ 1.83 2/10

Bardzo fajnie wygląda dodatni handi na Sunderland, ale ten typ został dobrze rozpracowany, więc nie będę tego powielał. Zastanawiam się czy iść także w tę strone z typem na Stoke. Z obstawianiem się jednak jeszcze wstrzymam.

Inne typy:
Stoke +1.5 @ 1.67 1/10
Aston Villa @ 2.40 3/10

*kursy bet365

 

[windover]

Tottenham Hotspur v Wolverhampton Wanderers typ: Tottenham Hotspur H (0-1) @ 1.80
Tottenham (probable, 4-4-1-1): Friedel; Walker, Dawson, Kaboul, Assou-Ekotto; Van Der Vaart, Modric, Livermore, Bale; Defoe, Adebayor.
Out: King (hamstring), Gallas, Sandro (calf), Huddlestone (match fitness), Bentley (knee), Jenas (Achilles).
Test: Parker (knee).
Wolves (probable, 4-4-1-1): Hennessey; Stearman, Johnson, Berra, Ward; Hammill, Frimpong, Henry, Edwards; Milijas; Fletcher.
Out: O’Hara (hernia), Zubar (knee).
Tests: Johnson (ankle), Edwards (groin).
Referee: Mick Jones (Matches 12, R5 Y52).
Popularne Koguty ostatnio robią naprawdę bardzo dobre wrażenie ,czołówka ligi gubi punkty zaś ci wygrywają mecz za meczem i tak naprawdę tylko trójka z United i City liczy się w walce o mistrzostwo ,bo Arsenal już sporo traci. Tottenham podbudowany ostatnim łatwym zwycięstwem nad Evertonem (2-0) nie powinien mieć dziś większych problemów z walczącym o utrzymanie rywalem. Zespół z Londynu dziś w najsilniejszym składzie z Van Der Vaart, Modric ,Bale i skuteczni Defoe z Adebayorem na czele. Rywal po serii porażek czy też klęsk zremisował cztery spotkania oraz przegrał jedno z ''The Blues''. M. McCarthy ze swoim zespołem ostatnio zremisował bezbramkowo z Birmingham City. W Wanderes na razie doszło do dwóch transferów sprowadzeni zostali Eggert Jónsson (Heart of Midlothian FC) i Emmanuel Frimpong (Arsenal FC). Z ważnych piłkarze zabraknie pomocnika J. O'Hara (14/2). Mimo wszystko te remisy nie robią na mnie większego wrażenie i ekipa Wilków powinna przepaść na WHL.

 

[billi]

Piłka Nożna,Premier League

Blackburn-Fulham

typ: x/x
bukmacher: Bwin
kurs: 5


analiza:

Swoją uwagę skupiam na meczu outsider'a Premier League - Blackburn Rovers ze średniakiem,londyńskim Fulham. Blackburn w tym sezonie kompletnie zawodzi,przedsezonowe cele były zupełnie inne niż te na półmetku rozgrywek,drużyna miała grać o miejsce w środku tabeli,spokojny byt w lidze,ale życie bezlitośnie zweryfikowało te plany i teraz Blackburn musi kurczowo walczyć o utrzymanie. Fulham to typowa drużyna własnego boiska ,na wyjazdach 5 remisów i 4 porażki i 1 zwycięstwo.Blackburn u siebie to 8 porażek i 2 zwycięstwa (punktów) ,paradoksalnie lepiej im się wjedzie na wyjazdach gdzie odnotowali bilans 1-ego zwycięstwa 5-u remisów i 4 porażek. Sądzę ,że jest to spowodowane tym iż drużyna Blackburn na wyjazdach gra o wiele bardziej asekuracyjnie,gra tak ,aby przede wszystkim nie przegrać (stąd 5 remisów) a jeśli się mecz im ułoży to potrafią dobić rywala a najczęściej robi to najskuteczniejszy strzelec drużyny Aiyegbeni. U siebie Blackburn gra o inaczej co widać w bilansie:] , gra otwarcie albo 3 pkt albo 0. Fulham jest jednak poukładaną drużyną ,która wie jak bronić i jak atakować jej największym mankamentem jest nieporadność na wyjazdach, 5 remisów i 4 porażki to dowód na to co mówię. Doświadczony menadżer,personalnie silny skład a jednak to nie wystarcza ,aby odnosić zwycięstwa na wyjeździe... Blackburn w domu na 10 meczy do przerwy 6 razy remisowali 3 razy przegrywali i 1 wygrywali z kolei wyniki Fulham do przerwy (wyjazd) były następujące 7 remisów 2 zwycięstwa 1 porażka. Uważam,że będziemy świadkami wyrównanego widowiska. Polecam również typ x do przerwy 2.1 w Bwin.
__________________

 

[kanonier0392]

Bardzo wysoki kurs na Stoke City. Na pewno nieadekwatny jeśli chodzi o Liverpool. The Reds na Anfield Road mają problem ze skutecznością, ogólnie zresztą strzelają mało bramek w Premier League. Dzisiaj będą musieli zmierzyć się ze Stoke, które potrafi zaskoczyć i na pewno łatwo nie odda skóry. Dodatkowo, ostatnimi czasy ekipa dobrze radzi sobie na wyjeździe. Cztery mecze i aż 9 punktów. Porażka jedynie z Manchesterem City. Jak zwykle, Stoke będzie przeważać w pojedynkach powietrznych. Carroll może mieć kłopoty z defensorami gości. Brak Suareza pewnie da się we znaki. Analiza na szybko, ale myślę, że warto spróbować.
Moja propozycja: Stoke City lub remis - 2,80 Sportingbet

 

[robson-united]

VS
Blackburn - Fulham
Typ : Blackburn @ 2,980 Pinnacle3:1​

Wiem, że Blackburn jest ostatnie w tabeli, ale kurs chyba przesadzony trochę. Ostatnio coś tam zaczeli akurat grać i wygrali przecież na Old Trafford po czym przyszła domowa porażka ze Stoke. W FA Cup przegrali z Newcastle pechowo bo w doliczonym czasie dali sobie wydrzeć remis i możliwość zagrania rewanżu na Ewood Park. W ogóle to bardzo dziwna statystyka meczów domowych w ich wykonaniu bo bilans 2-0-8! Istny dramat wręcz, a przecież Rovers nie tak dawno u siebie to była siła gdzie każdemu bardzo trudno się grało. Z absencji to braknie Grelli, Danna, Salgado i Nelsena. Wracają za to Samba bo nie mógł grać z Newcastle. Olsson już na lewej obronie jest wiec nie trzeba będzie ustawiać tam Pedersena. Do bramki wraca Robinson. Yakubu odpoczywał w meczu ze Srokami więc teraz głodny gry może coś strzeli.
Fulham ostatnio chimeryczne, przeciwko MU dosłownie stali i tylko przypatrywali się co robi rywal stąd 0:5. Z Chelsea i Arsenalem już natomiast grali lepiej, ale możłiwe, że to derbowa rywalizacja ich tak zmobilizowała. W dalszym ciągu nie ma Schwarzera w bramce.
Z Fulham u siebie gra im się ostatnio dobrze. W 6 ostatnich meczach bilans 4-2-0 na Ewood Park.
Fulham na wyjeździe nie błyszczy. Zaledwie 1-5-4 ich wyjazdowy bilans.
Widzę dzisiaj wygraną Rovers, a kurs mnie przekonuje do tego jeszcze bardziej.
Blackburn (probable, 4-5-1): Robinson; Lowe, Samba, Hanley, Olsson; Formica, Nzonzi, Dunn, Pedersen, Hoilett; Yakubu.
Fulham: (probable, 4-4-2): Stockdale; Kelly, Hangeland, Senderos, Riise; Ruiz, Sidwell, Murphy, Dempsey; Zamora, Johnson.

VS
Liverpool - Stoke
Typ : Stoke +1,5gola @ 1,725 Pinnacle 0:0​

Oba zespoły zaprezentują nam zapewne "wysoki" poziom i nie chodzi tutaj bynajmniej o fajerwerki i fenomenalną wymiane ciosów a o styl w jakim oba zespoły grają i się lubują czyli granie na wieżowców odpowiednio Croucha i Carrolla. Powinien być wyrównany mecz bo LFC jakoś nie ma wirtuozów by mówić o ich wysokiej wygranej. Widziałem walenie głową w mur w meczu z City(Premiership 0:3), widziałem z Oldham, a potem jeszcze w Carling Cup. Oldham miało sporo okazji na początku meczu by utrzeć nosa The Reds i nawet mimo wystawieniu paru rezerwowych przez Dalglisha taka nieporadność biła aż po oczach. Ciekawe czy dzisiaj Bellamy zacznie od początku bo mecz z City mu ostatnio w Carling Cup nie wyszedł,a to i tak obecnie najlepszy gracz LFC który widać ma powera i napędza akcje. Henderson, Downing czy Adam to potrafią tylko wrzucać na Carrolla. Nawet komentatorzy C+ już sobie z tej taktyki żartowali mówiąc, że spiker 3min przed akcją już ogłasza, że zaraz będzie wrzutka na Carrolla ???? Ale tak jest, a Carroll jest słabiutki i nawet tych pojedynków główkowych nie wygrywa! A w Stoke co jak co, ale ma kto wygrywać główki w tyłach jak i z przodu więc tym bardziej Carroll będzie bezradny w mojej opinii, a że jeszcze jest bez formy to już wszystko na temat. Może i Liverpool wygra, ale będzei to minimalna wygrana jak już.
Liverpool (probable, 4-4-2): Reina, Johnson, Agger, Skrtel, Jose Enrique; Downing, Gerrard, Adam, Henderson; Bellamy, Carroll.
Stoke (probable, 4-4-2 ): Sorensen; Wilkinson, Shawcross, Huth, Wilson; Shotton, Whitehead, Whelan, Etherington; Crouch, Walters.

Z formalności to dzisiaj takową wydaje się wygrana Manchesteru United oczywiście. Nie powinni zawieść, z kim jak z kim, ale nie z Boltonem.
Chelsea powiedziałem sobie, że w najbliższym czasie nie zagram bo grają mega piach. W dodatku Torres został osamotniony i na nim teraz spoczywa ciężar zdobywania goli (heh jak to brzmi w kontekście tego co on wyprawia:razz ????

 

[grubas]

Aston Villa v Everton - Villa 0 (ha) @1,675 ZWROT

Absencje (ważne):
AV: Collins, Heskey, Given (dwaj ostatni nie grają od dłuższego czasu).
Everton: Coleman, Hibbert, Distin, Jagielka, Osman, Barkley, Rodwell.

W Evertonie nie zagra 4 podstawowych zawodników defensywy. Ponadto ostatnio Toffees grają słabo, w meczu z Tottenhamem praktycznie nie stworzyli sobie groźnej sytuacji, wcześniej z Boltonem również nie grzeszyli kreatywnością, a grali przecież z najsłabszą defensywą ligi. Już to pisałem, ale przypomnę, że najlepszym strzelcem jest Baines z 3 golami, co każe wątpić w zdolności ofensywne zespołu. W obronie największe problemy mają z zespołami grającymi szybką piłkę po ziemi. W ataku głównie czychają na błędy rywala. Villa potencjałem przewyższa Everton, a na dodatek nie ma zbyt ważnych kontuzji. Niestety w obronie w ostatnim meczu popełnili dużo błędów, ale zazwyczaj tego nie robią i liczę, że dziś będzie podobnie. W ataku tradycyjnie szybkie podania po ziemi, więc Everton może być w opałach. Do zespołu wkręcił się w końcu N'Zogbia i nie widać luki po Heskey'm. AV w obronie zazwyczaj prezentuje się przeciętnie, więc raczej Everton nie zdobędzie przy swojej skuteczności więcej niż 1 gola. Sam z kolei ma ogromne problemy z zestawieniem w ogóle składu obrony, więc AV powinna strzelić co najmniej tego gola. W najgorszym przypadku zwrot.


Blackburn v Fulham - Fulham powyżej 1,5 @2,10

Trzeba sobie powiedzieć jasno, że Fulham ma dużo większy potencjał. Jest to zespół z górnej połowy tabeli jak dla mnie. Blackburn też ma kilku niezłych piłkarzy, lecz na dobrą sprawę, znajduje się tam gdzie powinno. Po niespodziewanym i niezasłużonym zwycięstwie nad Man Utd. przyszła porażka ze Stoke. Blackburn stanowiło zagrożenie jedynie po rzutach rożnych, co napawa mnie niepokojem, bo akurat oni zawsze grali dobre pozycyjne ataki. W obronie, po roszadach, wyglądało to źle. Teraz kilku zawodników powróciło po kontuzji, ale możliwe że nie wystąpi Samba, który jest najważniejszym zawodnikiem drużyny. Na dodatek niepewny jest wystęop Robinsona, czyli pdst. bramkarza. Tak czy inaczje, defensywa Blackburn będzie się dzisiaj składać z piłkarzy dopiero co wyleczonych, więc raczje nie w najwyższej formie. Dalej niezdolni do gry są Salgado i Dann.
Fulham ostatnio wygrało z Arsenalem po szczęśliwej końcówce, ale trzeba przyznać, że było zespołem dorównującym Gunners. Podopieczni Jola stworzyli sobie sporo sytuacji, potwierdzając zresztą swoją dobrą dyspozycję. Zawsze grają dobrze w ataku. W defensywie też nieźle, choć mogłóby być lepiej. Nie zagrają: Etuhu i Johnson oraz Schwarzer (od dłuższego czasu nie gra).
Krótko podsumowując, Fulham ma większy potencjał, zawsze gra dobrze w ataku, a Blackburn wystawi obronę, której zawodnicy rozegrają pierwszy naprawdę poważny mecz od dłuższego czasu.

Chelsea v Sunderland - poniżej 2,5 @2,25

O'Neil wyjdzie na to spotkanie ustawiony defensywnie, tak jak to robi z każdym potentatem. W Chelsea sporo kontuzji i absencji: Drogba, Sturridge ?, Terry ?, Malouda, Kalou, Mikel, Ivanović., więc trudno będzie budować akcje, co i tak przychodzi z trudnościa nawet w optymalnym składzie. W Sunderlandzie nie agra Brown i Colback. Niby straty duże, ale do załatania.
Mecz z City pokazał jak O'Neil potrafi ustawić obronę, aby nie przegrać. Co prawda City miało sytuacje, ale też jest na ten moment nieporównywalnie lepsze od Chelsea w ataku.
Chelsea w meczach z przeciętniakami zawyczaj bije głową w mur i myślę że dzisiaj będzie podobnie, bo nie dość że The Blues nie będą mieli pomysłu na grę, to stanie przeciw nim śwetny trener, który potrafi wyłączyć atak rywala.


Liverpool v Stoke - Stoke +1,5 @1,65

Liverpool męczy się ze średniakami. Stoke potrafi się dobrze zamurować, a i samo strzelić. Dzisiaj L'pool bez Suareza, więc atumatycznie atak dużo traci. Pewnie w podstawowym skłądzie wybiegnie Carroll, ale cóż on biedny drewniak pocznie jak trafi na 2 takich jak on drewniaków w środku obrony Stoke? No właśnie chyba nic. Stoke nie powinno tego wysoko przegrać.


Man Utd. v Bolton - Bolton +2 @2,20

Bolton ma słabą obronę - ok. Ale nie wydaje mi się, żeby United dzisiaj ich rozgromili, ponieważ często nie potrafią dobić rywala i trochę odpuszczają w momencie wygrywania, Bolton ostatnio wyszedł na prostą, dobrze prezentuje się w ataku (a United słąbo w obronie). United są mocni, ale na ten moment raczej nie będą gromić rywali.


Ponadto proponuję:
Wolves +1,5 @2,05
Norwich wygra @3,75

Powodzenia ????

Nie mam za bardzo czasu, ochoty i weny żeby coś konstruktywnego napisać. Długa przerwa była w Premier League i nawet nie zdążyłem obejrzeć skrótów zeszłej kolejki, więc trudno mi analizować. Myślę że za tydzień już będzie normalnie.

Dzisiejsze typy gram polegając w sporej mierze na intuicji i płytkiej analizie, więc gram za najniższe stawki.


PS Pierwsze 3 mecze są normalnie przeanalizowane.

 

[kylu88]

VS​

Tak po krotce bo jest to moja mala kombinacja tego typu jak i ponizej. Blackburn u siebie tragicznie co dziwi i to bardzo. Bilans 2-0-8 nie przypomina zespolu sprzed kilku sezonow ale co sie dziwic. Wyczytalem na lamach internetowego BBC ze zle sie dzieje w klubie z Ewood Park. Kibice sa totalnie przeciwko Venky's ktorzy to nie zgodzili sie na spotkanie i rozmowe z nimi. Tym samym fani maja przeprowadzic 24 godzinny protest. Naprawde, nie tak mialo to wszystko wygladac kiedy klub przejmowala korporacja z Indii... A kto ogladal ostatni mecz ze Stoke ten widzial, ze doslownie wszystko jest juz przeciwko managerowi Keanowi, nawet jego wlasni gracze (oczywiscie to jest sarkazm ale sytuacja kiedy Pedersen wpada w Steve'a i go doslownie scina z nog obrazuje, ze pech trzyma sie szkoleniowca, i to mocno). Na domiar zlego ciagle niepewna jest przyszlosc filara defensywy Samby. A pomyslec, ze ten klub u siebie jeszcze rok czy 2 temu budzil strach u siebie...

Blackburn - Fulham X @ 3.50

VS​

Drugie spotkanie w ktorym rowniez upatruje podzialu punktow. Aston Villa u siebie nie wygrala juz od 4 spotkan ! Jak na ekipe, ktora prowadzi Alex McLeish to istny dramat wrecz ! Wszyscy chyba pamietaja jego Birmingham, slabe technicznie bo slabe, ale u siebie to byl po prostu klub ktory gryzl trawe jak zaden wrecz. Wystarczy spojrzec na zeszly sezon gdzie spadli, a przegrali u siebie tylko 5 meczy, i jedynie raz byly to 2 spotkania z rzedu... Widocznie cos nie pasuje, nie iskrzy miedzy manago a graczami a spekulacje o sprzedazy Benta napewno nie wplywaja pozytywnie na nastroj. Dolaczyl Robbie Kean takze jest zamiennik w razie czego, ale czy podstarzaly irlandczyk ktory spedzil ostatnio czas w Los Angeles Galaxy zlapie to tempo i predkosc EPL ? Everton ostatnie 2 mecze przegral a przed nimi w nastepnej kolejce Blackburn na Goodison, i tez rewanz za "dziwny" mecz na Ewood (dla przypomnienia 2 karne dla Black i oba schrzanione, w 90min karny dla Evertonu).

Aston V - Everton X @ 3.30

 

[bartus]

Chelsea-Sunderland 1:0
Typ: Over 2.5
Kurs: 1.65
Bukmacher: Bet365

W 21 kolejce Premier League drużyna Chelsea, która chce się zbliżyć do pierwszej trójki zmierzy się u siebie z drużyna Sunderlandu, która zajmuje dziesiątą pozycję w tabeli. Obie drużyny grają dosyć overovo, w tym sezonie z 20 meczy Chelsea 14 a Sunderland 11 razy zakończyły mecz własnie takim wynikiem. Chelsea u siebie w 10 spotkaniach ma bilans bramkowy 23:16 co daje średnią 3,9 bramek na mecz, Sunderland w meczach wyjazdowych ma bilans 13:12 co daje średnią 2,5 bramki. Historia spotkań między tymi drużynami gdzie Chelsea wystepowała w roli gospodarza również przekonuje do oddania takiego właśnie typu: w 10 ostatnich spotkaniach over padał ośmiokrotnie a w trzech ostatnich zdarzały się takie wyniki jak 7:2 i 5:0. Chelsea będzie grała o zwycięstwo a Sunderland w dwóch ostatnich spotkaniach choć ze słabszymi ekipami ale pokazał że w wyjazdowuych spotkaniach potrafi strzelać bramki - wygrane z QPR 3:2 i Wigan 4:1 dlatego myślę iż mecz będzie obfitował w dużą ilość bramek.

 

[groven]

Liverpool - Stoke +1,5 @ 1.73

Stoke +1.5 @ 1.67 1/10

Stoke City lub remis - 2,80 Sportingbet

Typ : Stoke +1,5gola @ 1,725 Pinnacle

Liverpool v Stoke - Stoke +1,5 @1,65

Bardzo się dziwię waszą masówką na Stoke Po dramatycznej końcówce i bramce zdobytej w pierwszej połowie meczu z rzutu karnego przez Stevena Gerrarda, Liverpool zdołał zrewanżować się Manchesterowi City za niedawną ligową porażkę, znacznie przybliżając się do finału rozgrywek Carling Cup, wygrali 0:1. Nastroje w ekipie The Reds są bardzo pozytywne. Teraz piłkarze liczą na kolejne zwycięstwo, tym razem z dużo słabszym przeciwnikiem. Liverpool nadal gra w kratkę. Z tym się zgodzę, ale jakoś atuty za Stoke do mnie nie trafiają. Są niżej w tabeli, na wyjazdach grają co najwyżej przeciętnie - 10 pozycja pod tym względem. A gospodarze? Jeszcze bez porażki w tym sezonie u siebie. Moim zdaniem nie zanosi się na to. Kibiców napewno ucieszy dzisiejsza informacja, która ujrzała światło dzienne. Naprawdę trudno sobie wyobrazić Liverpool FC bez Stevena Gerrarda. Angielski pomocnik złożył podpis pod nową umową. Wygląda na to, że w barwach The Reds będzie występował do końca kariery. Pachnie dzisiaj zwycięstwem Liverpoolu. Nie bede kombinował i szukał niespodzianki stawiając na handi Stoke. Poza tym kurs nie jest aż tak bardzo wygórowany, aby ślepo inwestować w gości.
Liverpool Fc - Stoke City 0:0

Typ: 1
Kurs: 1.44

Typ: 1:0 , 2:0 lub 3:0
Kurs: 2.40
zabrakło jednego gola... a przewaga była kolosalna... 5 Strzały celne 1
8 Strzały niecelne 2
11 Rzuty rożne 1

 

[ramzesa]

Liverpool Fc - Stoke City
Typ: 1
Kurs: 1.44

W singlu cienko to grać, więc trzeba coś dołożyć. Ja tego typu do jakiegokolwiek kuponu bałbym się włożyć. Zresztą Stoke to nie żadna masówka. Value po stronie gości jest, więc trzeba to wykorzystać. Jak w ataku ekipy gospodarzy, zagra prawdopodobnie najbardziej przepłacony piłkarz ostatnich lat, to ja wolę zastanowić się nad tym typem.
Mecz meczowi nie równy i jeśli Liverpool pokonał City w pucharze, to nie znaczy, że dziś ograją Stoke. Dobre kursy na handi, więc nie ma co się dziwić, że ludzie z tego korzystają. Nigdy nie lubię też takiego porównywania "są niżej w tabeli więc są słabi". Czasami trzeba oceniać grę danego zespołu stricte pod kątem danego rywala. Jak faworyt radzi sobie z ekipami grającymi głęboko w defensywie, pod pressingiem, czy grają z kontry itp. Stoke potrafi zaparkować solidny autobus, a wtedy mało zwrotny Caroll wiele nie zdziała, jeśli cały czas rywal będzie koło niego. Zdaje mi się, że w tym meczu może przesądzić jakiś stał fragment. Tobie pachnie zwycięstwem gospodarzy, a mi tu wali fekaliami.

 

[lordcadet]

Aston Villa-Everton​

Typ 2
kurs 3,10
godz 16:00
Buk William Hill
Dzisiejszy pojedynek między drużyną z Birmingham zajmującą 13 miejsce w ligowej tabeli z 11 miejscem czyli drużyną z Liverpoolu.
Ostatnie 5 meczy gospodarzy zakończyły się jednym zwycięstwem, jednym remisem i aż trzema porażkami. Podobnie na własnym boisku spisywała się właśnie drużyna Aston Villa, w ostatnich pięciu meczach jako gospodarze zdobyli tylko 3pkt. wygrywając tylko raz i przegrywając aż 4 razy, w tym z MAN UTD, Arsenalem i z drugą drużyną, która przyjechała z Liverpoolu. Wygrali jedynie z Norwich, które obecnie ma 9miejsce.
Dlatego można powiedzieć o ich fatalnej formie i oczekiwać przełamania natomiast nie liczył bym na nie w tym meczu.
Drużyna gości czyli Evertonu w ostatnich pięciu meczach dwukrotnie zwyciężyła i raz zremisowała, jednak zastanawiająca jest ich porażka z Boltonem 2:1 na własnym boisku. Tak samo na wyjeździe goście w ostatnich pięciu meczach dwukrotnie zwyciężyli w tym właśnie z Boltonem 0:2, w ostatnim meczu na wyjeździe z Tottenhamem przegrali 2:0 dlatego zastanawiałem się czy nie postawić w tym meczu na X lub X2, ale patrząc na to iż Aston Villa u siebie zdobywa mniej pkt. niż Everton na wyjeździe zaryzykuję i postawie na ekipę z Liverpoolu.
Tottenham - Wolves
14.01.2012 16:00
Typ: Tottenham Hotspur H (0-1)
Kurs:1,67
Buk: William Hill

W pojedynku niespodziewanie walczący o tytuł Tottenham spotka się z znajdującym sie na 16 miejscu Wolves, gospodarze obecnie mają najlepszą formę w lidze i myślę że szybko jej nie stracą a w tym meczu zdobędą kolejne 3pkt.
Ekipa z Wolverhampton będzie miała duży problem by urwać pkt. silnej drużynie z Londynu.
W ostatnich pięciu meczach u siebie Tottenham zdobył 13pkt. remisując tylko w derbach Londynu z Chelsea. Pokazując w tych meczach świetna w tym sezonie dyspozycje.
Natomiast Wolves w ostatnich pięciu meczach nie wygrali żadnego meczu zdobywając tylko 2pkt. remisując z Boltonem i nie przewidywalnym w tym sezonie Arsenalem.
W tym meczu upatruję zwycięstwa 2:0 dla stołecznej drużyny.
Blackburn - Fulham
14.01.2012 16:00
Typ: X
Kurs:3,2
Buk: William Hill

W kolejnym spotkaniu 21 kolejki zobaczymy pojedynek na Ewood Park gdzie drużyna z ostatniego miejsca będzie bronić się przed drużyną z stolicy zajmującą 14 pozycje i posiadająca 23pkt.
Drużyna gospodarzy w ostatnich 5 meczach wygrała niespodziewanie z Man Utd i zremisowała z Liverpoolem.
Natomiast ostatnie pięć meczy u siebie Blackburn zakończył czterema porażkami i jednym zwycięstwem 4:2 z Swansea.
Drużyna z Londynu jednakże w ostatnich 5 meczach zdobyła aż 8pkt. dwukrotnie wygrywając jak i dwukrotnie remisując przegrali tylko z Man Utd aż 5:0.
Bilans ostatnich 5 meczy na wyjeździe Fulhamu to cztery remisy i jedna porażka z Swansea 2:0.
Dlatego w tym meczu wypatrywał bym się przewagi drużyny z Londynu i dla ostrożnych radze postawienie X2 jednak ja postawie ryzykownie na remis w tym spotkaniu, gdyż wypatruję w tym pojedynku wyniku 1:1.
Chelsea - Sunderland
14.01.2012 16:00
Typ:X
Kurs:5,05
Pinnacle Sports
W dzisiejszym pojedynku na Stamford Bridge, Sunderland będzie podejmował czwartą w tabeli Chelsea która w rozegranych 20 meczach ma dorobek 37pkt.
Natomiast goście zajmują 10lokatę i posiadają 24pkt..
W ostatnich 5 meczach Chelsea zdobyła tylko 6pkt. trzykrotnie remisując 1:1, przegrywając na własnym boisku z Aston Villa 3:1 i wygrywając ostatni mecz 2:1 z Wolves.
Natomiast wyłącznie na swojej murawie stołeczna drużyna spisuję się trochę lepiej w pięciu ostatnich meczach wygrali z Manchestem City 2:1 a z Wolves 3:0 jednakże przegrali z Liverpoolem i Aston Villa a zremisowali z Fulham.
Drużyna gości w ostatnich pięciu pojedynkach okazała się lepsza aż trzykrotnie raz zremisowała i przegrała tylko z Tottenhamem 1:0.
Natomiast jako goście ostatnie dwa mecze wygrali a wcześniejsze trzy pojedynki przegrali.
Dzięki dobrej dyspozycji Sunderlandu jestem w stanie zaryzykować i postawić na remis w tym pojedynku, dlatego iż Chelsea nie gra pewnie w ostatnich meczach i często głupio traci 2pkt.
Liverpool - Stoke
14.01.2012 16:00
Typ: 2
Kurs:8
Buk: William Hill
Na początku zaznaczę że w tym meczu widzę szanse na trafienie w jakiś 40%, co przy tym kursie jest bardzo dużo jednak nie chce nikogo rozczarować jeśli ten typ nie wejdzie.
W tym pojedynku zmierzy się drużyna Liverpoolu która zajmuję 6 miejsce w tabeli ze zdobyczą 34pkt. i szóste Stoke City które plasuję się dwa miejsca niżej i zdobyła jak na razie 5 pkt. mniej.
Drużyna gości w ostatnich pięciu meczach na wyjeździe trzykrotnie wygrała dwukrotnie przegrywając.
Natomiast drużyna z Liverpoolu u siebie wygrała dwa razy i trzykrotnie zremisowała jednakże w tych meczach przeciwnicy nie pokazywali dużych umiejętności.
Stawiając w tym meczu na Stoke kieruję się tamtorocznymi meczami w których pokazywali że potrafią wygrywać nawet z najlepszymi drużynami w lidze.
A Liverpool pokazywał na początku sezonu że ekipa Dalglisha to już nie ta sama drużyna co za Rafaela Beníteza.
Dlatego bezpieczny typ na ten mecz to X2 ale ja postawię na Stoke.
Manchester Utd - Bolton
14.01.2012 16:00
Typ: Manchester United -2 bramki
Kurs:1,95
Buk: William Hill

Kłopoty w kadrze
Manchester United:
Występ niepewny: F. da Silva (problemy ze ścięgnem udowym), Evans (uraz łydki), Jones (kłopoty z kolanem), Smalling (problemy z udem)
Występ niemożliwy: Fletcher (zawieszenie kariery ze względu problemów zdrowotnych, data powrotu nieokreślona)
Kontuzjowani: Owen (naderwany mięsień w udzie, powrót w połowie lutego), Cleverley (kontuzja kostki, powrót pod koniec styczniu), Vidić (uraz kolana, powrót w sierpniu), Young (uraz kolana, powrót na początku lutego).
Bolton Wanderers:
Występ niepewny: Jaaskelainen (problemy z udem)
Kontuzjowani: Alonso (uraz kostki), Davis (kontuzja kolana), Mears (złamana noga), Holden (uszkodzone więzadło), Lee (złamana noga), Gardner (kłopoty z biodrem)

W dzisiejszym pojedynku odbywającym się na Teatrze Marzeń ekipa Fergusona, która traci do drugiej ekipy z Manchesteru 3pkt. więc teraz już nie może sobie pozwolić na podwinięcie nogi.
W ostatnich dwóch meczach Man Utd przegrał kolejno 3:2 i 3:0.
We wszystkich meczach u siebie ekipa Manchesteru tylko raz zremisowała i dwukrotnie przegrała.
W trzech ostatnich meczach u siebie oprócz nie spodziewanej porażki 2:3 z Blackburn, wygrali dwa razy różnicą powyżej dwóch bramek.
Bolton w dzisiejszym meczą będzie ofiarą gospodarzy i ekipa zajmująca 18 miejsce wysoko przegra na Old Trafford.

Przewidywane składy:

West Brom - Norwich
14.01.2012 16:00
Typ: 2
Kurs:3,8
Buk: William Hill
W tym pojedynku zobaczymy uplasowaną na 9 miejscu Norwich i gospodarzy zajmujących 15 miejsce.
W tym meczu przewiduje wyrównany pojedynek gdzie według mnie faworytem gdyby nie patrzeć na kwestię własnego boiska jest Norwich.
W ostatnich pięciu meczach na wyjeździe ta drużyna zdobyła 5pkt. natomiast gospodarze w ostatnich pięciu meczach na własnym boisku zdobyli pkt. 4 a we wszystkich meczach jako gospodarze tylko 8.
Stawiam w tym meczu na minimalne zwycięstwo "Kanarków" 2:1 nie wydaje mi się żeby w tym meczu West Brom udało się w końcu zdobyć 3pkt. u siebie, co najwyżej proponuje postawić dla bezpieczeństwa X2.
Składy oraz taktyki:
ALBION (4-4-2): Foster; Jara Reyes, McAuley, Dawson, Shorey (c); Morrison, Mulumbu, Scharner, Thomas; Cox, Odemwingie. Subs: Fulop (gk), Dorrans, Thorne, Mattock, Long, Fortune, Tamas.
NORWICH (4-4-2): Ruddy; Naughton, R Martin, Ayala, Whitbread; Surman, Johnson, Pilkington, Hoolahan (c); Morison, Jackson. Subs: Steer (gk), Drury, Crofts, Holt, Fox, Bennett, Wilbraham.

 

[bo86bo]

Krótko bo mam trochę roboty a chce zdążyc na mecz... ja decyduje sie na kurs
under 3.5 gola w meczu United, w środku gra Scholes... Lindegaard na bramce, nie biorę nic innego jak zwycięstwo pod uwagę jednak na pogrom nie liczę.
do tego powyżej 3.5 kartki w meczu Liverpoolu ze Stoke, obie ekipy ostre a do tego Webb sędzią a kurs 2.05 to wart jest ryzyka, na pewno lepiej zagrać to jak Stoke+2 czy czystą 1... kurs na Stoke+2 popieram jednak trochę za niski kurs a niech Liverpool wygra 2-0 i dupa

 

[kylu88]

VS​

Newcastle

Przy okazji tej analizy rozpiszemy sie troche o Newcastle Zacznijmy od ostatniego meczu który tak naprawdę nie jest wymiernikiem żadnej formy u graczy Pardew. Nie jest, bo Diabły zagrały piach jakich mało. Także forma Castle jest dalej niepewna, a na dodatek pozbawili sie najważniejszego dla nich ogniwa - Demby Ba. A mówiąc o osłabieniach jest jedna osoba, która właśnie łączy naszych obu rywali - Joey Barton. Zagłębiłem się w lekturę na temat transferu anglika i okazuje się, że był on dosyć ciekawy. Otóż w pewnym momencie zaiskrzyło na linii zarząd-anglik na temat polityki jaka jest uprawiania "na górze". Mike Ashley ktory jest wlascicielem zarówno marki Sports Direct (chyba największa odzieżówka sportowa w UK) jest również właścicielem Newcastle United. A opinie o tym Panu są raczej takie, że jest niezłym s... No właśnie idąc dalej ST. James Park nie jest już tak naprawdę tak nazywane, bo właśnie stadion zmienił swoją nazwę na Sports Direct Arena ! I tak oto dla $$$ 119 lat tradycji poszło w pizdu

Nie do końca dokładnie wiadomo o co poszło, ale Barton w pewnym momencie zaczął na głos myśleć i tweetować, że zupełnie nie rozumie polityki klubu, że jak tak można robić i nie liczyć się w ogóle z tradycją, herbem i barwami. Czy o stadion poszło, nie wiem, ale to jest tylko przykład zamierzeń i w którą to stronę idzie. Działacze żeby móc konkurować z największymi i o miejsca w pucharach chcą zacząć gromadzić kapitał na lepszych graczy kosztem zdaje się wszystkiego.

Także kończąc wywód Barton dostał ofertę nie do odrzucenia i możliwość darmowego transferu. Zgodził się, tylko ciekawą sprawą jest fakt, że zainteresowane były kluby takie jak Arsenal czy Aston Villa, a trafil - no właśnie - do co by nie było beniaminka QPR. Anglik nie jest słabym graczem, serducho i ambicje pokazuje w ważnych meczach, więc klub formatu AV byłby jak najbardziej zrozumiały. A jednak QPR...

QPR

Beniaminek ze stolicy przeżywa ostatnio trudne chwile. Świetny początek spotkania u siebie i bramka - nowego nabytku Bartona - ale potem ten sam gracz "czy slusznie czy nie" zostaje wyrzucony z boiska. Ostatecznie po dosyć średnim meczu Kanarki wywiozły komplet 3 punktów.

Mecz na Sports Direct Arena

Sporo tych myśli dlatego najlepiej je uporządkować :
- interesujący transfer na linii Castle - QPR
- gospodarze bez Ba i Tiote , w ataku zostają tylko Ameobi (1gol) i Best (3gole)
- goscie bez wspomnianego Bartona oraz Adel Taarabt and Armand Traore
- w szeregach gości kilku ciekawych graczy jak Helguson (7goli) , J. Bothroyd, Shaun Wright-Phillips czy nowy nabytek Frederico Macheda (młodzian z United)
- kurs na gospodarzy w obliczu osłabień gdzie Ba zdobył w tym sezonie 15 goli to naprawdę nieporozumienie
- najciekawszą rzeczą w tym wypadku jest jednak transfer Bartona, dlaczego beniaminek QPR skoro transfer był za darmo a zgłaszał się chociażby AV ?

Podsumowując, stawiam na jakiś dziwny układ transferowy bądź po prostu na sam fakt, że sposób w jaki Barton został potraktowany przez swoich byłych pracodawców spowoduje, że obecni koledzy z zespołu staną na głowach. QPR jeśli miało mieć dołek to już go skończy, bo w ostatnich 8 meczach 6 porażek i 2 remisy. Sroki bez Demby Ba są do ogrania a oburzeni kibice na Sports Direct Arena nie wiadomo czy staną murem za graczami. Kto nie ryzykuje ten nie wygrywa jak to mawiaja

Newcastle - QPR 2 dnb @ 3.60 Expekt

 

[grubas]

Newcastle v QPR - poniżej 2,5 (azjan) @1,85

Na początku należy wspomnieć o osłabieniach. W Newcastle nie zagrają Ba, Ameobi, Tiote i S. Taylor. Strata dwóch pierwszych oznacza, że w ataku wybiegną Best, młodszy Ameobi i Obertan. Best miał przebłyski w zeszłym sezonie, ale piłkarzem wielkim nie jest, Sami Ameobi jest zupełnym debiutantem na tym poziomie, a Obertan to bardziej skrzydłowy niż napastnik i nie ma instynktu mordercy. Z dotychczasowych 29 goli aż 15 zdobył Ba, kolejny w klasyfikacji jest Best z 3 bramkami. Świadczy to o tym, że zespół opiera swój atak na tylko jednym zawodniku. Dzisiaj go zabraknie i mogą być problemy. W pomocy nie zagra Tiote, który też stanowi ważny element w Newcastle. Na dodatek nie wystąpi dzisiaj Taylor, który też dokłada swoją cegiełkę w obronie.
W QPR również duże osłabienia. Nie zagra Taarabt, który, mimo że ostatnio prezentował się przeciętnie, to i tak stanowił o sile Rangers. W pomocy zabraknie jeszcze niemniej ważnego Joey'a Bartona, który obejrzał czerwoną kartkę w spotkaniu z Norwich oraz Faurlina, który też jest podstawowym zawodnikiem. W defensywie nie zagra Armand Traore, również podstaowwy gracz.
Jak widać osłabienia z obu stron ogromne, szczególnie w pomocy i ataku. Sądzę, że dzisiaj gra będzie dość rwana, bo choć Newcastle będzie miało kim zastąpić Cheika Tiote, to jednak duetu Ameobi-Ba się nie uda. W QPR strata Taarabta i Bartona oraz Faurlina oznacza duże kłopoty z rozgrywaniem piłki. Niestety na rezerwie nie ma zawodnika, który potrafiłby przejąć kontrolę nad zespołem. Co prawda do dyspozycji jest Wright-Phillips, ale ja osobiście wątpię w jego umiejętności rozgrywającego i zdolności przywódcze. On jest po prostu typowym skrzydłowym. Tak więc przewiduję spore kłopoty w rozgrywaniu piłki przez Rangersów. Dodatkowo dzisiaj wystąpią po raz pierwszy z Markiem Hughesem na ławce i pod jego batutą, zatem tym trudniej będzie się grać eksperymentalnie złożonej pomocy.
Newcastle gra świetnie w defensywie. Collocini i spółka naprawdę potrafią ograniczyć do minimum aktywność rywala w swoim polu karnym. Na dodatek mają ogromną pomoc w postaci Krula, który, wg mnie, jest obok Vorma, na ten moment najlepszym bramkarzem Premier League. Po drugiej stronie zagra przeciętna, acz dobrze murująca się defensywa QPR. Choć tuzami angielskiej piłki obrońcy Rangersów nie są, to jednak odpowiednio pokierowani przez Hughesa mogą się postarać o niski wynik. Na bramce Paddy Kenny, który tak jak wszyscy bramkarze beniaminków gra dobrze.
Nie oszukujmy się, QPR to nie Man Utd. i aż takiej koncentracji nie będzie. Nie zagrają kluczowi napastnicy, więc trudno się spodziewać pogromu ze strony Newcastle. QPR dzisiaj nie ma armat i raczej odda pole rywalowi. Samo pewnie będzie miało ogromne problemy z rozegraniem kilku składnych akcji. Widzę tutaj niski wynik i prawdopodobnie czyste konto Newcastle.

Powodzenia ????