Greuther - Kaiserslautern
Lautern (+0.25) @
1.85 pinnacle
5/10
Trzeba wziąć pod uwagę, że dotychczas żadna z drużyn nie mierzyła się z wymagającymi rywalami i to będzie pierwsze takie spotkanie, dlatego oba zespoły mogą nie chcieć tu stracić i zadowolą się remisem, zatem prawdopodobieństwo remisu jest spore. Ile zespoły są wartem, okaże się po kilku meczach sezonu. Co do gry obrony Greuthera to boczni obrońcy bardziej nadają się do ofenyswy niż do bronienia. Gaus i Matmour, będą groźni z kontry i Brosinski i Zillner, to nie są gracze, którzy łatwo ich wyłączą. O ile tylko Foda nie zagra zachowawczo, bo w tamtym sezonie, te wyjazdy, zwłaszcza w końcówce mieli fatalne i grali bezpłciowo. Z Paderbornem długo się męczyli, aż w końcu defensywa P07 popełniła błąd. Z Ingolstadt, to żaden wyznacznik przed tym meczem, bo i Diabły u siebie grają inaczej, a i zespół z miasta Audi prezentuje sie kiepsko i jest sam dla siebie zagrożeniem jeśli chodzi o ich grę. Lautern musi zacząć grać z większym zaangażowaniem na wyjeździe, częściej nękać przeciwnika, stwarzać więcej klarownych sytuacji. Jest za mało zwycięstw na wyjazdach i tego brakowało w poprzednim sezonie.
Lautern buduje drużynę na awans, od czasu gdy spadli po pamiętnym fatalnym sezonie. Jedynie Sippel i Dick pamiętają tamte czasy. W tym sezonie odszedł kreator gry Baumjohann, jednak sprowadzono zawodników, którzy nie tylko wypełnią po nim lukę, ale i ogólnie cała pomoc została wzmocniona. Matmour i Gaus na skrzydłach - obaj dynamiczni. Szkoda, że Aza jest tak kontuzjogenny, bo wzmocnił, by skrzydła swą dynamiką jeszcze bardziej. Tak, to jednak pożytek z niego mały, bo co nie wystąpi, to znowu złapie jakiś uraz. Sprowadzono utalentowanego Ringa, który dostawał szanse grać ogony w Gladbach i na boiskach 2 Bundesligi ma dużą szanse na rozwinięcie się. W obwodzie jest jeszcze Drazan, który nie miał okazji tak naprawde pokazać jeszcze swojego potencjału i w tamtym sezonie grał miernie. Pożytek jednak w przyszłości z niego Diabły będą miały. Niezapominajmy także o Fourtonisie i Borysiuku i linia pomocy Lautern wygląda naprawdę mocno. Tak jak Hansa wspomniał, na każdą pozycję, jest zmiennik, co nawet w razie kontuzji nie osłabi potencjału. Zoller i Occean, a zwłaszcza ten pierwszy, który jest w gazie może zrobić różnicę i odciążyć Idrissou. W zeszłym sezonie jak Mo był w formie, to jakoś te bramki szły, jak gdzieś ją zgubił, to w ataku było tragicznie i nawet celnie nie potrafił na bramkę strzelić. Latka lecą, jednak nadal barzdo groźny zawodnik. Wobec kontuzji Bunjaku, alternatywy są, zatem osłabienia nie ma. Lautern to połączenie doświadczenie w osobie Dicka, Sippela, Karla, Matmoura i Mo z młodością - Gaus, Ring, Love, Zoller. Mieszanka wybuchowa i Lautern jak wystrzeli to nie będzie na nich mocnych. Trzeba najpierw zacząć nauczyć się wykorzystywac potencjał na wyjeździe. Pierwszy krok zrobiony, bo mimo nie najlepszej gry 3 punkty z P07 zostały zdobyte. Tym razem przeciwnik jednak groźniejszy.
Greuther poważnie się osłabił i z zespołu, który wywalczył awans pod wodzą Buskensa nie zostało wiele. Strata Priba, Klausa, Sararera, Nothe, Nehriga i Schmidtgala czy nawet Geisa, jest bolesna i minie sporo czasu nim Kramer to poukłada. Nie spodziewam się po Greutherze awansu w tym sezonie. Od lat mieli przypiętą łatkę, że nie chcą awansować do Bundesligi i ustawiają mecze. Wierzyć czy nie, ale robili podobne numery co można zauważyć u TSV, czy na naszym krajowym podwórku w meczach Niecieczy czy Dolcanu. Połapią punktów, by potem jak ogarną, że bliżej awansu następuje spadek formy. Greuther aż do pamiętnego sezonu, gdy awansowali do Bundesligi zawsze miał problemy w takich meczach i nie umiał grać pod presją (albo nie chciał) z rywalami bezpośrednimi o awans. Słaba psychika, zły mindset albo coś było przez te lata na rzeczy. Abstrachując od tego, to Greutherowi przygoda z Bundesligą nie przysłużyła się. Grali fatalnie, zwłaszcza u siebie, obrona tragiczna, bo w ataku, nie wyglądało to najgorzej, jednak jak dostaje się bramki z niczego, to ciężko grać dobrze w ataku. Zmierzam, do tego, że Greutherowi dobrze w 2 Bundeslidze i mimo świetnych sparingów, które nie są miarodajne - bo w starciu z ligą wychodzi inaczej - nie wydaje mi się, aby wywalczyli awans. Mieli napinkę w meczu z Arminią, by w końcu kibice zobaczyli zwycięstwo na własnym podwórku i udało się to im. Gra jednak nie była dobra i sporo czasu minie aż Kramer doprowadzi zwłaszcza grę defensywy do porządku. Jest trenerem o mentalności ofenyswnej, zatem Greuther pewnie będzie ogrywał ogórków, a z druzynami dobrze zorganizowanymi w obronie i dobrze grającymi z kontry może mieć sporo problemów, jeżeli nie będzie skuteczności pod bramką. Udało się zatrzymać Furstnera, czy świetnego Djurdicia, został także Stieber, który mam nadzieje, że zacznie grać jak za czasów w Aachen, ostali się także Zillner czy Mavraj. Zespół nie poczynił wielu wzmocnień, bo i tak klasowch graczy jak ci co odeszi nie da się łatwo zastąpić. Wórcił Kraus na obronę z Hiedenheim, wrócił Vogler, sprowadzono reprezentantów kraju Sparva i Korcsmara, no i duet z MSV Brosinski-Sukalo. Ostatnia czwórka, to największe wzmocnienia, do tego posiłkowano się zawodnikami z 3 ligi - Weilandtem z Hansy czy Drexlerem z Erfurtu oraz Giebelmannem z rezerw Hannoveru i Schulze z rezerw Wolfsburga. Atutem ich jest to, że są młodzi, jednak nie są to piłkarze z wielkim potencjałem, aby od razu w następnym sezonie po spadku wprowadzić Greuther na szczyt. Dwóch internacjonałów się przyda, jeśli chodzi o doświadczenie, Sukalo do czarnej roboty także, bo w defenyswie potrafi czyścić, Brosinski jest szybki i na kontry w sam raz - coś w podobie do Nehriga - z tym, że umiejętności obronne Daniela nie są zbyt duże. Z Zillnerem tworzą bardzo ofensywny duet i tak jak wspominałem te boki będą piętą achillesową Greuthera.
Lautern druzynę buduje już drugi sezon. Wyrównany skład i to główny kandydat do awansu. Za bojaźliwie idzie na wyjazdach i jeżeli zagrają z respektem dla przeciwnika - a Fode zapewne i remis ucieszy, bo Greuther też jest wliczany do grona walczących o awans - to remis bardzo prawdopodobny. Greuther zwłaszcza w obronie jest słaby, bo tego nie da się poukładać tak szybko, zwłaszcza, że Kramer nie jest specjalistą od defensywy i tu jest szansa Lautern. Nawet jak zagrają zachowawczo by wybadac przeciwnika, to okazja do kontry powinna się nadarzyć. Jest kim - Gaus, Matmour, Ring, czy Zoller z Mo na wykończeniu. Byle tylko presja ich nie zjadła, jednak mamy początek sezonu i takie kwiatki jak z Aue grającym w 9, nie powinny się Fodzie zdarzyć. Lautern wyjazdy muszą poprawić i oddając im honor, to trzeba przyznać, że w tamtym sezonie mieli sporo pecha na nich, gdzie byli stroną przeważającą, a i tak remisowali bądź przegrywali. Lautern ma kilku nowych graczy, jednak wdrożenie się ich w skład zajmie mniej czasu, bo to już funkcjonuje dobrze we wszystkich formacjach, byle tylko nabarć pewności siebie i Lautern może zaliczyć podobny run jak Hertha w zeszłym sezonie, gdzie co ciekawe grali często leniwie, a i tak wygrywali. Skład jest mocny, ambicje na powrót również są i tylko trzeba zagrać na pełnych obrotach, co może nie w tym meczu, ale w kolejnych powinniścmy zobaczyć pełen potencjał Lautern. Greuther ma luki w obronie i jak Diabły nie dadzą narzucić sobie ich stylu gry, to powinny zremisować conajmniej. Martwi mnie to, że Foda zagra za zachowawczo, co się może zemścić. Greuther nie jest tak silny jak był w sezonie gdy awansował do Bundesligi, do tego Kramer to nie jest trener, który powalczy o awans. Ważny mecz dla Diabłów i oni nie zamierzają go przegrać. DNB value, czysta 2 ryzykowna, bo i remis krzywdy nie robi żadnej z ekip i może być tak, że na siłę nie będą się pakować, by nie przegrać przypadkiem. Lautern teoretycznie z lepszymi przeciwnikami na wyjazdach prezentuje się lepiej, zatem lepszej gry niż z P07 możemy się spodziewać.
FT: 2- 1