Brentford vs Nottingham
16:00
Typ: Brenford strzeli gola + obie drużyny over 0,5 kartki
Kurs: 1,55
Superbet
Mecz pomiędzy drużyną zajmującą obecnie 11 miejsce w tabeli, a rewelacją początku sezonu, będącą aktualnie na 4 miejscu. Mimo tak dużej różnicy w miejscach, sama różnica w punktach między tymi zespołami jest nieduża, bo wynosi 6 punktów. Ostatnie mecze Nottingham to dwie wygrane z mocnymi rywalami, bo z Aston Villą oraz z Manchesterem United na wyjeździe. Jeśli można tak powiedzieć, patrząc na formę obu zespołów od dłuższego czasu, trzy kolejki temu przydarzyło im się "wpadka", bo przegrali z Manchesterem City, stając się jedyną drużyną, którą City zdołało pokonać w ostatnich tygodniach. Jednak co by nie mówić, mimo swoich problemów City to nadal klasowy zespół, więc słowo "wpadka" traktuję z przymrużeniem oka. Oprócz wspomnianej porażki z City, zanotowali oni jeszcze jedną porażkę w meczu wyjazdowym, z Arsenalem, a więc to na pewno dwa mecze które przed sezonem spisywali na straty. Patrząc jednak na pozostałe mecze wyjazdowe, wygrali oni z United, przede wszystkim z Liverpoolem czy też zremisowali z Chelsea. Praktycznie wszystkie mecze z Top6 na wyjazdach mają już za sobą (zostało Spurs), a ich wyniki wyglądają bardzo dobrze. Właśnie dlatego nie skłaniam się na postawienie na drużynę gospodarzy, która na swoim stadionie gra znakomicie i w tabeli meczów u siebie jest na pierwszym miejscu. Bilans 7 wygranych, 1 remis i 0 porażek naprawdę może robić wrażenie. Co jednak jeszcze zwraca uwagę, to ilość strzelanych goli, bo tych mają po 8 meczach aż 26. Może nie grali oni z gigantami angielskiej piłki, ale mimo wszystko, wygląda to znakomicie. W każdym tegosezonowym meczu strzelali chociaż jedną bramkę. W każdym również traci, co może podpowiadać również BTTS. Nottingham na wyjazdach 8 meczów, 6 ostatnich ze straconą chociaż jedną bramką. Dzisiaj liczę, że obie serie zostanę przedłużone.
Jeśli chodzi o kartki, wydaje mi się, że linia będzie łatwa do pokrycia. Mecz wyrównanych drużyn, dużo walki, albo też wymiany ciosów, kontr z jednej czy z drugiej strony, a wtedy kartki będą kwestią czasu. Brentford tylko w jednym meczu domowym nie obejrzał kartonika, podobnie jak drużyny grające przeciwko nim. Jeszcze lepiej wygląda to w meczach Nottingham, które w każdym wyjazdowym meczu oglądało przynajmniej dwie kartki, zaś ich rywale raz nie dostali kartki, a w pozostałych meczach również mieli przynajmniej dwie.