Dziś wyjątkowo krótko, bo awaria internetu zmusiła mnie do korzystania mobilnie. Wszystko Bet365.
Southampton - Liverpool -> obie drużyny strzelą gola: TAK @1.66 0:0
Obie drużyny, w moim przekonaniu, lubią grać ofensywnie. Być może w przypadku gospodarzy, nie przekłada się to na ilość strzelonych goli, bo po 11. kolejkach mają ich 12, natomiast Liverpool ma tych bramek strzelonych aż 30! Największą bolączką gości jest natomiast defensywa. 14 straconych bramek, co daje liczbę 1,27 gola straconego w meczu. Czyli statystycznie rzecz biorąc, tracą bramkę na mecz. I potwierdza się to w ostatnich meczach podopiecznych Kloppa, bo na 10 ostatnich rozegranych meczów w lidze i pucharach, tylko w 2 meczach udało im się zachować czyste konto. Liczę na to, że Święci wykorzystają niefrasobliwość defensywy gości i strzelą bramkę, a znając ofensywny zapał The Reds, uważam, że ich bramka jest równie prawdopodobna.
Sunderland - Hull -> Hull (+0,5) @1.675 3:0
Pojedynek dolnych rejonów tabeli. Co prawda Sunderland ostatnio wygrał, odnosząc pierwszą wygraną w sezonie, ale jedna jaskółka wiosny nie czyni. Podopieczni Moyes'a zmierzą się z Hull, sytuacja w tabeli wygląda następująco:
18. Hull (3-1-7), 10:24, 10 punktów
20. Sunderland (1-2-8), 9:21, 5 punktów
Pojedynek tak naprawdę o to, kto odbije się chociaż trochę od dna, a kto na tym dnie ugrzęźnie bardziej. Uważam, jednak, że ekipa Hull prezentuje się lepiej, niż Sunderland, tak optycznie. Podtrzymuję swoją opinię, że Sunderland wychodzi na mecz, aby nie przegrać i uważam, że tegoroczny beniaminek tego meczu nie przegra.
Tottenham - West Ham United -> over 2.5 @1.70 3:2
Nie wiem, czemu, ale pomimo ostatnich statystyk, widzę tu over. Tottenham jest faworytem tego meczu, zdecydowanie, ale nie ukrywajmy, że WHU z Payetem na czele jest w stanie strzelić bramkę Tottenhamowi. A wtedy zacznie się granie. Obie drużyny ofensywne, zwłaszcza Tottenham u siebie, także myślę, że będzie otwarte spotkanie i zobaczymy kilka bramek.