Jak najbardziej zgadzam się z typem. Kiedy ma się przełamać Utrecht, jak nie w spotkaniu z Cesarskimi? 0 strzelonych goli na wyjeździe przyjezdnych, tym też się kierowałem. W poprzednich sezonach to boisko Utrechtu było ich twierdzą, trzeba do tego powrócić bo do gry na wyjeździe nie można się doczepić, można tylko pochwalić. W zespole gospodarzy dużo absencji, ale powiedzmy sobie szczerze - tylko brak Luciana Sanmarteana może być widoczny - rozegrał 9 spotkań, napastnik pauzujący za czerwień Kevin Vandenbergh to rezerwowy. No może jeszcze obsada bramki trochę mnie martwi - Franck Grondel, jakoś mnie nie przekonał po meczu z Ajaxem. Po odejściu Niedziela i Denedebooma nie ma kto strzelać dla Cesarskich, dziś też będą mieli spore problemy ze sforsowaniem obrony Utrechtu. Odmiennie w napadzie gospodarzy - myśle, że drediarz Nelisse z 7 już trafieniami da sobie rade przy pomocy Georga bądz Rossiniego.